Układanka || Jan-rapowanie

105. Tęsknie za tobą

Luty 2020

Pov: Via
Od mniej więcej trzech dni nie odzywałam się do nikogo oprócz Laury. Od mniej więcej trzech dni nie wyszłam z domu. Od mniej więcej trzech dni mój typowy dzień wygląda tak, że 22 godziny na dobę siedzę w łóżku.

Dlaczego mniej więcej? W sumie to przestałam liczyć czas. Nie patrzę na zegarek, ani datę. Śpię praktycznie cały czas, a gdy tego nie robię płaczę, piję i palę. Nic poza tym.

Moje życie z tętniącego, pełnego wspaniałych rzeczy i niespodzianek stało się smutnym i bez celowym.

Jedyna rzecz w sumie, która poprawiała mi w jakiś sposób humor to instastory Janka z Filipem.

Wtedy mogłam głową przenieść się do moich wyjazdów do Krakowa. Mogłam przypomnieć sobie oglądanie filmu z chłopakami, po którym razem z młodym zasnęliśmy w salonie, sytuacje gdy Filip pytał się o co chodzi ze spaniem ze sobą, i gdy siłą Jasiek wyrwał bratu kamasutrę z rąk.

Były to cudowne wspomnienia, które mam nadzieję kiedyś jeszcze będę wspominała z nimi.

Wracając do kontaktu tylko z Laurą, mój tata powiedział chłopakom z sb, że wszystko u mnie "w porządku" , tylko potrzebuje czasu na bycie z samą sobą, a Maks czy Tymon znają mnie i wiedzą, że nawet, gdy będą dzwonić i tak nie odbiorę.

Laura praktycznie wszystko im o mnie mówi, dlatego też nie ma sensu z nimi pisać.

~~~

Teraz, gdy leżę przytulona do misia, którego dał mi Jan w walentynki rok temu zadzwonił mój telefon.

Ogólnie bardzo nie chcę odbierać i w ogóle patrzeć kto dzwoni, ale wewnętrzne czuję, że muszę to sprawdzić, dlatego wzięłam do ręki telefon.

Na wyświetlacz widnieje numer pani Renaty, mamy Janka. Teraz chwilę się zastanawiałam, bo prawdę mówiąc nie wiem czy powinnam odbierać, ale trudno, raz się żyje.

- Halo? - zapytałam pierwsza.

- Olivka kochanie... cześć.

- Dzień dobry.

- Wiem, że to nie odpowiedni moment żebym dzwoniła, ale mam do Ciebie małą prośbę.

- To znaczy?

- Filip od czasu gdy Jasiek przyjechał ciągle mówi o Tobie. Pyta Jana czy jesteście jeszcze razem i tym podobne rzeczy. Może mogłabyś porozmawiać z nim przez te wasze kamerki? Wytłumaczyłaś mu mniej więcej dlaczego Janek przyjechał bez Ciebie?

Teraz nie wiem co mam zrobić. Z jednej strony nie mam ochoty na rozmowę z nikim, ale z drugiej znam Filipa i wiem, że jest on dzieckiem, któremu zwykłe powiedzenie "nie, bo nie" nic nie da. Poza tym sama nie lubię go okłamywać.

- Porozmawiam z nim, tylko tak za godzinkę, dobrze?

- No dobrze, dziękuję Ci bardzo.

Gdy już się rozłączyłam się czy dobrze zrobiłam.

Co jeśli zamiast Filipa będzie tam Janek?

Co jeżeli powie, że między nami definitywny koniec przeze mnie?

Dobra spokojnie, pani raczej Renata by mnie nie oszukała, dlatego wstałam z łóżka i poszłam do łazienki.

Prawdę mówiąc wyglądam okropnie. Włosy związane w jakieś coś, co jeszcze jakiś czas temu przypomniało warkocza, dresy Jana i cała czerwona twarz od płakania.