Ten rozdział to kontynuacja poprzednich.
Od jakichś 20 minut leci film, który wybrał Pasula. On jest w niego strasznie wpatrzony, a mi kompletnie się nie podoba.
W głębi duszy myślę tylko, że muszę wygrać ten zakład, dlatego przysunęłam się bliżej Jana i położyłam głowę na jego nogach.
- Nawet ze mną nie porozmawiasz? - zapytałam po paru minutach.
- Film oglądamy.
- Yhym... - rzuciłam i przeniosłam się na kolana Janka - Nudny ten film.
- Nic na to nie poradzę.
Gdy Jan wciąż mnie ignorował postanowiłam przejść do bardziej radykalnych rozwiązań. Zaczęłam ruszać tyłkiem siedząc na udach Jaśka i całować jego szyję oraz ramiona.
- Możesz przestać?
- Nie było mowy, że nie można prowokować.
- Ja pierdole, co Ty ze mną robisz kobieto?- rzucił i zaczął mnie strasznie nachalnie całować.
- Praktycznie wszystko co chcę. - odparłam gdy Jan wstał ze mną na rękach - Idź do kuchni. - szepnęłam mu do ucha.
~~~
- Co z zakładem? - spytałam, gdy Jan ściągnął ze mnie wszystkie ubrania i położył na wyspie.
- Jebać go.
- Czyli wygrałam?
- Jeszcze do niczego nie doszło, więc nie ciesz się na zapas.
Jan początkowo tylko przystał na całowaniu mnie i robieniu malinek, ale w końcu przeszedł do konkretów.
~~~
- Powiem Ci tak szczerze, nigdy nie pomyślałem o tym, że będę uprawiał seks w kuchni Białasa, a w szczególności na blacie. - powiedział zdyszany Pasula leżąc obok mnie na wyspie kuchennej.
- Prawdę mówiąc ja też nie, ale było fajnie. Trzeba będzie to kiedyś powtórzyć.
- No ja już mówiłem, Lilą możemy opiekować się zawsze. - zaśmiał się chłopak - To co idziemy spać?
- Teraz już możemy.
Razem z Jasiem zabierając jeszcze butelkę wody udaliśmy się na górę. W pokoju Lilcia spała jak zabita, ale znów odkryta, dlatego po raz kolejny okryłam ją mocno kołderką i wyłączyłam nianie.
Janek złożył w tym czasie pościele taty i Ewy i zaniósł je do pokoju Nicoli, a ja po ogarnięciu małej położyłam moje pościele na łóżko taty.
- Przed chwilą na blacie, teraz już leżysz u Białasa w łóżku. Robi się coraz ciekawiej. - zaśmiałam się wtulając się w chłopaka.
- Ważne, że przynajmniej twoje pościele. - Jan dał mi buziaka w skroń - Dobranoc mała.
- Dobranoc misiek.
~~~
- Olivka. - poczułam dotyk Janak na miom policzku.
- Co jest?
- Lilka się obudziła i od 15 minut nie chce zasnąć.
- Która godzina?
- 5:10.
- Weź ją do nas. Połóż na środku i spróbuj nie zgnieść. - powiedziałam zaspanym głosem.
Jan oczywiście posłuchał mnie i położył małą obok nas.
Gdy Lilcia była już między nami Janek delikatnie przykrył całą naszą trójkę, a ja zaczęłam lekko miziać ją po główce, co zaskutkowało tym, że mała usnęła praktyczne od razu.
CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanficROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3