77. I jak tam moja córeczka?

3.2K 131 50
                                    

Ten rozdział to kontynuacja poprzednich.

Od jakichś 20 minut leci film, który wybrał Pasula. On jest w niego strasznie wpatrzony, a mi kompletnie się nie podoba.

W głębi duszy myślę tylko, że muszę wygrać ten zakład, dlatego przysunęłam się bliżej Jana i położyłam głowę na jego nogach.

- Nawet ze mną nie porozmawiasz? - zapytałam po paru minutach.

- Film oglądamy.

- Yhym... - rzuciłam i przeniosłam się na kolana Janka - Nudny ten film.

- Nic na to nie poradzę.

Gdy Jan wciąż mnie ignorował postanowiłam przejść do bardziej radykalnych rozwiązań. Zaczęłam ruszać tyłkiem siedząc na udach Jaśka i całować jego szyję oraz ramiona.

- Możesz przestać?

- Nie było mowy, że nie można prowokować.

- Ja pierdole, co Ty ze mną robisz kobieto?- rzucił i zaczął mnie strasznie nachalnie całować.

- Praktycznie wszystko co chcę. - odparłam gdy Jan wstał ze mną na rękach - Idź do kuchni. - szepnęłam mu do ucha.

~~~

- Co z zakładem? - spytałam, gdy Jan ściągnął ze mnie wszystkie ubrania i położył na wyspie.

- Jebać go.

- Czyli wygrałam?

- Jeszcze do niczego nie doszło, więc nie ciesz się na zapas.

Jan początkowo tylko przystał na całowaniu mnie i robieniu malinek, ale w końcu przeszedł do konkretów.

~~~

- Powiem Ci tak szczerze, nigdy nie pomyślałem o tym, że będę uprawiał seks w kuchni Białasa, a w szczególności na  blacie. - powiedział zdyszany Pasula leżąc obok mnie na wyspie kuchennej.

- Prawdę mówiąc ja też nie, ale było fajnie. Trzeba będzie to kiedyś powtórzyć.

- No ja już mówiłem, Lilą możemy opiekować się zawsze. - zaśmiał się chłopak - To co idziemy spać?

- Teraz już możemy.

Razem z Jasiem zabierając jeszcze butelkę wody udaliśmy się na górę. W pokoju Lilcia spała jak zabita, ale znów odkryta, dlatego po raz kolejny okryłam ją mocno kołderką i wyłączyłam nianie.

Janek złożył w tym czasie pościele taty i Ewy i zaniósł je do pokoju Nicoli, a ja po ogarnięciu małej położyłam moje pościele na łóżko taty.

- Przed chwilą na blacie, teraz już leżysz u Białasa w łóżku. Robi się coraz ciekawiej. - zaśmiałam się wtulając się w chłopaka.

- Ważne, że przynajmniej twoje pościele. - Jan dał mi buziaka w skroń - Dobranoc mała.

- Dobranoc misiek.

~~~

- Olivka. - poczułam dotyk Janak na miom policzku.

- Co jest?

- Lilka się obudziła i od 15 minut nie chce zasnąć.

- Która godzina?

- 5:10.

- Weź ją do nas. Połóż na środku i spróbuj nie zgnieść. - powiedziałam zaspanym głosem.

Jan oczywiście posłuchał mnie i położył małą obok nas.

Gdy Lilcia była już między nami Janek delikatnie przykrył całą naszą trójkę, a ja zaczęłam lekko miziać ją po główce, co zaskutkowało tym, że mała usnęła praktyczne od razu.

Układanka || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz