147. Pyza

2.3K 132 57
                                    

Dzień dobry po raz trzeci i ostatni 🥴

Wstawiłam ostatni rozdział na dziś i mam wielką nadzieję, że wam się spodoba 😍

Mam również ogromną prośbę, żebyście skomentowali najlepiej jakieś wypowiedzi lub sytuacje, bo takie komentarze czyta się najprzyjemniej ❤️😫

Miłego wieczoru 🥰

§§§

Lipiec 2020

Pov: Via
Dziś zaczyna się festiwal w Słaiwe. Janek gra około 22, a na razie jest 15. My dojechaliśmy pociągiem tutaj i planujemy zostać tu do końca, ale oczywiście na backstage'u.

Pogoda dziś jest okropna. Jest strasznie parno, a na wieczór są planowane burze i dreszcze, dlatego strasznie boję się o koncert.

Ale na razie starałam się nie denerwować i być dobrej myśli. Oczywiście muszę też podtrzymywać na duchu chłopaków, a w zasadzie Jaśka, który zawsze przed jakimkolwiek koncertem stresuje się.

~~~

- Jak próba? - zapytałam, gdy chłopacy wrócili z niej cali spoceni.

- Dobrze.

- Czyli wieczorem nie będzie stresu?

- No wiesz... zależy.

- Dacie radę. Wierzę w was.

- A idziemy coś jeszcze jeszcze? - wtrącił Kacper.

- To ja wam daje monolog o tym, że będzie dobrze, a wy tylko o jedym...

- Też Cię kocham Vijka.

- Mam być zazdrosny? - odezwał się Janek.

- Już jesteś.

- Pff, idziemy?

- Tak, chodźmy.

~~~

Byliśmy już w hotelu. Przed chwilą byliśmy na obiedzie i teraz wszyscy chłopacy odpoczywają, bo oprócz Jana, Kacpra i Filipa przyjechali z nami Eryk, Bartek, drugi Janek i drugi Kacper.

Wszyscy byliśmy w pokojach po dwie osoby, w hotelu bardzo blisko miejsca, w którym odbywa się koncert. Jan leżał właśnie na naszym łóżku i prawie zasypiał, dlatego położyłam się obok niego i zaczęłam miziać jego włosy.

- Ty wiesz co ja lubię. - zaśmiał się obejmując moją talię.

- Chcesz się troszkę przespać?

- Dwudziestoma minutami bym nie pogardził.

- W takim razie spróbuj zasnąć, a ja pójdę już się powoli szykować.

- Nie zostaniesz ze mną?

- Wolę się ogarnąć szybciej, niż żebyśmy potem przepychali się w tej małej łazience.

- No dobrze, to daj buzi i zmykaj.

Złączyłam na szybko nasze usta i wstałam. Następnie wyjęłam z walizki wszystkie rzeczy i z nimi udałam się do łazienki.

W niej wzięłam szybki prysznic bez moczenia włosów, po czym się wytarłam i stojąc bez niego zaczęłam się delikatnie malować.

Ze względu na pogodę postawiłam tylko na krem bb z filretm, trochę korektora, pudru i błyszczyka. Oczywiście nie zabrakło też robienia rzęs i kresek, ale one nie wyszły i poddałam się po 5 próbie.

Układanka || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz