149. Przepraszam no...

2.3K 131 47
                                    

Drugi na dziś 😌

Jeszcze na samym początku chciałbym podziękować Julii (sbtomaffija), która pomogła mi ogarnąć piosenkę Kacperczyków z poprzedniego rozdziału 🙏🏼❤️

Teraz już nie przedłużam, miłego czytania 🥴

§§§

Ten rozdział to kontynuacja poprzedniego.

Przed chwilą był tort, który zrobiła Ola, a teraz jest grill. Ja praktycznie nic nie jem, bo nie jestem głodna, a Janek który siedzi obok zjada już chyba 3 kiełbasę z musztardą i keczupem.

- Chcesz trochę? - zapytał dosłownie wkładając mi ją do ust ręka, ale zatrzymałam go.

- Nie.

- Czemu? - zapytał uroczym głosem.

- Ona pewnie by wolała inną. - zaśmiał się Matczak, a ja nie wytrzymałam i też zaczęłam się śmiać.

- To w domu. - Jasiek uśmiechnął się i zaczął kroić swoje jedzenie.

- Czyli już wiemy jak spędzicie czas po weselu.

- Było przed weselem i musi mu starczyć.

- Oo... - Michał usiadł na miejsce Szymana i wziął Julkę na kolana - Co było?

- Nie zadawaj głupich pytań Matczak.

- Ale pytam co dokładniej było.

Widziałam, że Janek chciał już mu odpowiedzieć, ale wzięłam mu z rąk widelec i włożyłam jedzenie do ust.

- Nie ważne.

- Olivka... dobrze wiesz, że gdyby nie Jan to...

- Zamknij się, bo twoja dziewczyna z nami siedzi.

- Ale ona wie, że ja ją kocham, nie Juluś? - zapytał dając jej buziaka w ramię.

- Jesteś głupi. - rzuciła Sierawska i się zaśmiała.

- Mówię mu to od ponad dwóch lat i jeszcze chyba nie wierzy.

- Oj Michaś... serio głupi jesteś. - powiedziała dziewczyna i dała mu buziaka.

Cieszę się, że w końcu Michał znalazł sobie kogoś. Kiedyś bał się, że to kim jest będzie w pewien sposób problemem, ale Jula pokochała go nie dlatego, że jest Matą, tylko dlatego, że jest Michałem i widać to na każdym kroku.

~~~

Przed chwilą zakończyły się oczepiny. Jan już od jakiegoś czasu nie pił, a ja za to dałam sobie ostro w palnik.

Jasiek oczywiście "kontrolował" mnie, ile pije i co, ale nie udawało mu się to za bardzo.

- Janek, gdzie torba z moim butami? - zapytałam, bo już naprawdę bolały mnie nogi od szpilek.

- Jaka torba?

- Nie wziąłeś jej z mieszkania?

- A miałem jakąś zabrać?

- Ja pierdole Jasiek... nogi już mnie bolą, a przy drzwiach leżała torba, którą miałeś wziąć, bo tam były rzeczy na przebranie.

- Przepraszam no...

- Ok.

Janek chwilę siedział cicho, aż w końcu ciągnął swoje air force 1 i podał mi.

- Ubierz moje.

- A ty?

- No zostanę tak.

- W samych skarpetkach?

- Tak.

- Nie, to głupi pomysł...

Jan nic nie opowiedział tylko przykucnął przy mnie i odpiął moje sandałki na obcasie, ściągnął je i odłożył pod stół, a następnie ubrał mi swoje force 1, które były za dużo o chyba 5 rozmiarów.

- Ale mi tak głupio, że ty masz tylko skarpetki Jasiu...

- Przynajmniej wspomnienia będą. Chodź tańczyć. - chłopak wziął mnie za rękę i zaprowadził na parkiet.

Widziałam wzrok wszystkich na naszych stopach, ale jakoś mi to nie przeszkadzało.

Jasiek okazał się strasznie kochany, dlatego życzę teraz każdej dziewczynie żeby znalazła sobie takiego Jana.

~~~

Pov: Janek
Jest własnie 3:16. Większość starszych gości pojechała już do domu i została teraz już tylko praktycznie sama "młodzież". Olivka po naszej zamianie butów (tak, nadal jestem w samych skarpetkach) znów zaczęła wywijać na parkiecie i pić bez ograniczeń. 

W jednym momencie też Białas zauważył, że Olivka pije bez przerwy, dlatego spróbował z nią porozmawiać, ale młoda nie była zbyt chętna do tego. 

Sto razy bardziej wolała tańczyć z parą młodą, Julką od Michała, dziewczyną Szczepana i samym Szczepanem.

- Jasiu... - zaczęła, gdy w końcu na chwilę usiadła - Która godzina?

- 3 w nocy.

- A pojedziemy już do domku? Spać mi się chcę misiuu... - dziewczyna przeciągnęła ostatnią literkę.

- Zamówię tylko ubera i już pojedziemy, dobrze?

- Dobrze. 

Olivka podeszła teraz do mnie chwiejnym krokiem i przytuliła, siadając na moich kolanach. Ja w aplikacji zamówiłem wspomnianego ubera i przytuliłem małą do siebie.

- Jak się bawiłaś?

- Zajebiście. 

- To się cieszę.

- A ty?

- Też. 

Młoda nic więcej nie powiedziała tylko położyła głowę na moje ramię i po chwili było słychać tylko jej cicho oddech.

Zasnęła.

Nie miałem serca jej teraz budzić, dlatego zawołałem wstawionego już Matczaka i poprosiłem żeby podał i buty Olivkii i ogólnie nasze rzeczy. 

On oczywiście zrobił to już po chwili miałem wszystko przy sobie. Teraz tylko musiałem ostrożnie zdjąć z młodej moje buty i je ubrać, mając ją nadal na kolanach.

~~~

Właśnie dostałem wiadomość, że uber już czeka, dlatego wstałem chwytając Olivkę mocniej, zabrałem jej torebkę z wszystkimi naszymi rzeczami, a Michał, który siedział cały czas ze mną podał mi jej buty do ręki i tak obładowany poszedłem jeszcze do Madzi i Karola. 

~~~

- To my dziękujemy, że byliście. - powiedziała Dubrawska, gdy żegnałem się z nimi i dziękowałem za imprezę.  

- I podziękuj rano Olivce, że zajęła się Julkiem. 

- Nie ma sprawy. - dałem Magdzie buziaka w policzek - Lecimy już.

- Miłej drogi. 

~~~

W mieszkaniu w pierwszej kolejności zająłem się młodą. Najpierw rozebrałem ją z tej sukni i dodatków, a następnie w samych majtkach położyłem do łóżka i ogarnąłem siebie.  

~~~

- Dobranoc myszko. - powiedziałem leżąc już obok niej, a następnie dałem jej jeszcze buziaka w szyję. 

Układanka || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz