13. Moja mama, Ty i fanki

4.6K 126 164
                                    

Styczeń 2019

Pov: Janek
Rano obudziłem się obok Vii. Wczorajszy wieczór pamiętam jak przez mgłę. Pamiętam tylko moment, w którym Olivka pozwoliła mi spać z nią w pokoju. Trochę też pamiętałem nasze rozmowy, ale to pojedyncze słowa.

~~~

Młoda spała słodko. Trochę jak dzidzia. Jej oddech był spokojny, a ona sama tuliła się do mojej ręki. Mógłbym tak na nią patrzeć cały czas, ale stwierdziłem, że skoro już wstałem to zrobię dla niej za to wszystko śniadanie.

Z łóżka musiałem wyjść bardzo ostrożnie. Przesunięcie dziewczyny było największym problemem, ponieważ bałem się, że po prostu ją obudzę. 

Jakoś dałem radę wyciągnąć rękę z jej uścisków i kierowałem się w stronę wyjścia. W międzyczasie potknąłem się o leżące na ziemi moje ubrania.

Gdy wszedłem do kuchni na szybko zobaczyłem co ona tam ma. Były bułki, jakieś warzywa, ser i szynka. Stwierdziłem, że najprościej mi będzie zrobić z tego po prostu kanapki. Trzy bułki przekroiłem na pół i posmarowałem masłem. Na dwie z sześciu części położyłem biały serek i pomidora na górę. Kolejne dwie części były z sałatą, żółtym serem, szynką i ogórkiem, a dwie ostatnie z dżemem, który znalazłem w lodówce. Wtedy też wstawiłem wodę w czajniku na herbatkę dla Vii i kawę dla mnie. Koniec końców postawiłem wszystko na wyspę kuchenną i poszedłem sprawdzić, czy dziewczyna jeszcze śpi.

~~~

Wszedłem do pokoju i usiadłem na miejscu, w którym spałem. Dziewczyna zdążyła już się poprzewracać w każą stronę świata, ale nadal wyglądała jak takie dziecko. Postanowiłem ją obudzić zanim wszystko wystygnie.

- Olivka, wstawaj! - powiedziałam po czym zacząłem miziać ją po ręce, tak samo jak ona miziała mnie w sylwestra.

Pov: Via
Śpiąc jeszcze poczułam dotyk kogoś na moim przed ramieniu. Było to strasznie przyjemne, ale niestety musiałam wtedy już wstawać.

- Mała budzimy się. - usłyszałam bardzo znany mi głos.

- Janek jeszcze 5 minut. Proszę?

- No dobra, ale ja do mam tak mi siedzieć i się patrzeć?

- Nie no też się jeszcze połóż. - powiedziałam chłopakowi, a ten zrobił to.

- I co mam tak leżeć?

- Nie marudź. - mówiąc to położyłam się na jego tors - Będziemy tak razem leżeć.

- Mogę Ci tak robić? - zapytał chłopak głaszcząc mnie po plecach, a ja tylko wymruczałam ciche "yhym".

Leżeliśmy tak jakieś 8, może 10 minut. Ja sobie dosypiałam, a Janek po prostu był ze mną.

~~~

- Wiesz, że zrobiłem Ci śniadanie za to, że mnie przygarnęłaś w nocy, a Ty wolisz jak tu leżeć?

- To trzeba było od razu mówić. - po tych słowach od razu wstałam z łóżka i stanęłam przed nim - No dalej wstawaj, przecież mamy śniadanie.

- Już już wstaje. - powiedział Janek podnosząc się z łóżka.

- A mogę tak zostać czy nie bardzo? - pokazałam wtedy na moją piżamę na ramkach, która zbyt dużo nie zakrywała.

- Przecież to Twoje mieszkanie, możesz tu chodzić jak tylko chcesz. Ja sam nam tylko bokserki, ale jak chcesz mogę się ubrać.

- Nie no co ty, chodź już na to śniadanie. - wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do kuchni - Sam to zrobiłeś? - zapytałam zdziwiona, że znalazł on w moim mieszkaniu jakieś produkty spożywcze.

Układanka || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz