Allegro

38 5 0
                                    

- Ile jeszcze zamierzasz siedzieć na tym Allegro? - zza krzesła wyłonił się Kamil.
- A co? Zazdrościsz? - odpowiedziałam.
- Jeny...
- Mamy do zagospodarowania z Jankiem taką kwotę - powiedziałam po chwili, wskazując na zapisaną czterocyfrową liczbę.

Kamil wręcz zaniemówił. Mimo swoich, jak on to ciągle podkreśla, 17 lat, nigdy nie miał do czynienia z takimi pieniędzmi.
- Ach, już rozumiem! - odparł po chwili. - Potrzebujecie pomocy.
No... nie o takie rozwiązanie mi chodziło. Chociaż w sumie...

Janek przysłał mi jakieś zdjęcie. Okazało się, że był to screen z jego telefonu. Chwilę później dotarł też link.
- W sumie nie takie drogie - dopisał. No tak, 120 złotych to wcale nie dużo. Jasne.
- Człowieku, na AliExpress znajdziemy takie za 40 zł. Pewnie dużo gorsze nie będą.
- Dobra, dobra. Ja robię swoją listę, Ty swoją. Dziś się widzimy. Do zobaczenia - na tym zakończyła się nasza konwersacja.

- A co wy tak właściwie musicie kupić? - zapytał mój brat.
- W sumie to... nie wiem, czego najbardziej potrzebujemy. Artykuły papiernicze mamy, akcesoria harcerskie też, byliśmy ze 2-3 miesiące temu w składnicy przecież. Elektronikę w razie potrzeby można przynieść z domu. Tylko przydałby się jeszcze może jeden zestaw krótkofalówek, o czym pisał Janek.

- Właśnie, jak z nim?
- A co ma być? - znów na pytanie odpowiedziałam pytaniem. Kamil tego nie znosi.
- Tak się nie bawimy, Alicja - prychnął. - Ja ci o Martynie powiedziałem, to ty też z łaskawości swojej uznaj mnie za godnego rozmowy.
- Jest ok. Naprawdę - szepnęłam. Chyba nie chciałam, żeby mnie usłyszał. Nie udało się.
- "Ok" trochę mało mówi - odparł Kamil.
- Jak dla mnie wystarczająco - powiedziałam, chcąc sprawdzić jego reakcję. Nie zawiodłam się. - Jest po prostu dobrze. Nie czuję się już tak dziwnie, gdy go widzę.

- Czyli na obóz pojedziesz? - spytał.
- Czemu miałabym nie jechać?
- Znowu to robisz - zwrócił mi uwagę na odpowiedź pytaniem, zresztą jak zwykle.
- Pojadę.
- Właśnie. Nie możecie przeznaczyć tych pieniędzy na obniżenie kosztów obozu?
Zaświtało mi w głowie, ale szybko dopadła mnie wątpliwość.
- Nie wiem, czy przejdzie to w papierach, ale na wszelki wypadek: dzięki, jesteś genialny.

Szary mundur, szare oczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz