41

5.7K 167 296
                                    

Szli bulwarami wiślanymi w całkowitej ciszy. Była ona przerywana jedynie rozmowami innych osób, które przebywały w tamtym miejscu oraz cichym szumem rzeki. Od momentu wyjścia ze szkoły żadne z nich nie odezwało się żadnym słowem, przez co panowała między nimi niezręczna cisza, którą ani jedno, ani drugie nie chciało przerwać. Było to co najmniej dziwne, gdyż jeszcze nigdy taka sytuacja między nimi nie miała miejsca. W końcu jednak Michał usłyszał ciężkie westchnięcie dziewczyny, która następnie powiedziała:

- Jezu nie mogę tak.

Chłopak spojrzał na nią zdezorientowany, nie do końca wiedząc o co może jej chodzić.

- Tej ciszy- wyjaśniła widząc jego minę - Męcząca jest, a nawet nie wiem czemu, żadne z nas się jeszcze nie odezwało.

- Cóż... Sam nie wiem - przyznał - Chyba po prostu dawno nie wychodziliśmy sam na sam.

- No właśnie... Dawno - odparła - Ostatni raz w majówkę chyba, tak to później była z nami Lila albo chłopaki.

- No wiesz, jednak to jest nie uniknione, zawsze ktoś się przyplącze - powiedział - Równie dobrze, moglibyśmy teraz spotkać Lilę albo nie wiem Adama.

- Lily nie spotkamy, bo wyszła gdzieś z Damianem, a wątpię, że zabierze ją na schodki - wyjaśniła - Prędzej spotkamy tu chłopaków.

- Gdzie zabrał ją Damian? - zapytał, co lekko zbiło z torpu Laskowską.

- Mówił coś o sushi - odparła - Ale nie wiem, gdzie ostatecznie pójdą.

- A ty chcesz pójść coś zjeść? - zapytał, na co dziewczyna się uśmiechnęła.

- Chętnie - powiedziała wyjmując telefon - Ale najpierw zróbmy sobie zdjęcie jakieś, bo wyglądasz w miarę ładnie, a nie mamy żadnego aktualnego.

- W miarę? No wiesz co? - oburzył się jednak po chwili się zaśmiał.

- No dobra no to uśmiech Matczak - powiedziała przybliżając się do chłopaka i zrobiła zdjęcie.

- No dobra no to uśmiech Matczak - powiedziała przybliżając się do chłopaka i zrobiła zdjęcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- No, na modela to ty się nadajesz - odparła, wstawiając zdjęcie na instastory.

- Wyczuwam w twoim głosie sarkazm - powiedział uważnie na nią patrząc.

- No co ty - prychnęła - Ja mówię samą prawdę - zaśmiała się.

W tym samym czasie w japońskiej restauracji siedziała Lila z Damianem czekając na swoje zamówienie. W porównaniu do swoich przyjaciół ich rozmowa przebiegała dość płynnie i nie mieli ani razu momentu niezręcznej ciszy, czego bardzo obawiała się Lila.

- I jak tam idzie Michałowi?- zagadnął Damian bawiąc się pałeczkami.

- Dobrze, w sumie to już ma nagraną prawie całą epke - odparła uśmiechając się delikatnie - Zostały mu chyba tylko dwie piosenki.

Bukiet papierosów||MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz