- Wygi polewaj! - krzyknął Michał.
Wszyscy znajomi Michała świętowali zdanie matury, ale i pierwszy milion chłopaka pod Schodkami. Tak naprawdę dopiero teraz większość ( a szczególnie Lila ) mogła odetchnąć z ulgą i w końcu w stu procentach skupić się na odpoczynku i wakacjach.
- Na pewno mogę tu być? - zapytał Pasula rozglądając się po pomieszczeniu, gdzie znajdowali się sami maturzyści - Chyba tylko ja tutaj nie pisałem matury w tym roku.
- A jest gdzieś tu napisane, że to impreza dla absolwentów Batorego? - zapytała ironicznie - Od kiedy ty taki nie śmiały jesteś Pasula?
Chłopak na jej słowa wywrócił oczami i wziął łyk whisky, które miał w szklance.
- Uwierz mi, ze ludzie wręcz chcą żebyś tu był - odparła - W końcu rzadko ma się okazje imprezować z najpopularniejszym raperem w Polsce.
- Jednym z najpopularniejszych - poprawił ją - No i przecież macie Matczaka - wskazał na bruneta, który teraz rozmawiał z Julką - Chłop dopiero co wystartował, a już robi takie duże liczby.
- Coś w tym jest - przytaknęła spoglądając na bruneta.
Kiedy zobaczyła, jak chłopak rozmawia o czymś z dziewczyną, przy tym śmiejąc się głośno, poczuła dziwne ukłucie w sercu, i czuła jak po jej ciele przechodzą lekkie dreszcze, a uśmiech który jeszcze chwile temu był na jej twarzy zniknął.
- Weź bo zaraz zamordujesz tą dziewczynę wzrokiem - pomachał jej przed oczami - Spokojnie oni tylko rozmawiają.
- Ta - mruknęła nie odrywając od nich wzroku - Ostatnio jakoś za często.
Od początku lipca Michał stał się nie obecny. Spędzał mniej czasu z Lilą stwierdzając, że musi być teraz całe dnie w biurze, a nie chce ją ze sobą ciągać gdyż pewnie jest zmęczona po pracy. Zauważyła też, jest co raz bardziej spięty, kiedy rozmawiają, albo Lila sprawdza coś na jego telefonie. Krótko mówiąc, zaczęli się od siebie trochę oddalać, a ich relacja nie była już taka, jak miesiąc temu.
- Nie bądź zazdrosna - odparł blondyn kładąc jej rękę na ramieniu, co wybudziło ją z transu - My też często rozmawiamy, a on nie ma nic przeciwko.
- Dobra - potrząsnęła głową, aby odgonić te wszystkie myśli - Nie chcę o tym myśleć. Chodź się napijemy z chłopakami - złapała go za nadgarstek i zaczęła prowadzić w stronę barku - O i przedstawię cię dziewczynom, uwielbiają cię, szczególnie Ola - wyszczerzyła się do niego.
Podeszli do prowizorycznego barku, jakim był zwykły stół na którym stały różne trunki, począwszy od piwa kończąc na Bacardi. Wzięła z niego dwa czyste kieliszki, a następnie nalała do nich wódki, i podała jeden chłopakowi. Zaczęła się rozglądać po pokoju w celu znalezienia chłopaków, którzy stali przy balkonie razem z dziewczynami.
- W końcu do nas przyszłaś Lilka - odparł roześmiany Tadek, który już był dość mocno porobiony - Już myślałem, że się dziś nie napijemy razem.
- Jak mogłabym się z tobą nie napić? Przecież to grzech - zaśmiała się i spojrzała na dziewczyny, które lekko zaskoczone patrzyły na Janka - O no i to jest Janek - poklepała go po ramieniu - Jano, to jest Zuza i Ola - wskazała na dziewczyny.
- Miło mi poznać - uśmiechnął się.
- Nie wierze Jan-rapowanie ze mną na jednej imprezie - odparła Ola, która swoją drogą też była już wcięta - To zioło było chyba za dobre, bo mam jakieś halucynacje - powiedziała patrząc szeroko otwartymi oczami na blondyna.
- Mówiłam, że są zachwycone - szepnęła mu do ucha - To nie halucynacje kochana, serio przed tobą stoi niesamowity Jan Pasula - zaśmiała się.
- Niesamowity? - powtórzył blondyn patrząc z uśmiechem na blondynkę.
CZYTASZ
Bukiet papierosów||Mata
Fanfiction-Dlaczego nigdy mnie nie lubiłaś?-zapytał. -Zawsze myślałam, że wolisz zadawać się z laskami, które mają kilka zer na koncie, a nie pracują w Nero-powiedziała opierając się o barierkę. -Przynajmniej zadając się z tobą dostaje darmowe kanapki z ogórk...