- Nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz poszliśmy na randkę - odezwał się Michał popijając swojego drinka.
Siedzieli właśnie w jednej z lepszych restauracji w Warszawie ( co średnio podobało się Lili ) czekając na swoje zamówienie. Było ich to pierwsze „oficjalne" wyjście. To znaczy, że Michał wcześniej zapytał się dziewczyny czy pójdzie z nim na kolacje, a ona się zgodziła. Co dawało klimat randki, a że wcześniej przez całe 4 miesiące ich związku, takie pytanie nigdy nie padło z ust żadnej ze stron, oboje mogli to potraktować jako ich pierwszą randkę.
- Prawdziwą randkę - poprawiła go, biorąc łyk białego wina - Wcześniej przecież też chodziliśmy na jedzenie.
- Ale chodzi mi, że wiesz - urwał nie mogąc znaleźć słowa - W sumie to tak, dobrze powiedziałaś, prawdziwą randkę.
Lila zaśmiała się na słowa chłopaka i uważnie mu się przyjrzała. Dawno tego nie robiła, przez zwykły brak czasu. I choć codziennie się widywali, nie miała okazji przyjrzenia mu się dokładnie i wyłapania wszystkich zmian na jego twarzy, co jeszcze kilka miesięcy temu robiła nałogowo.
Jego kilkudniowy zarost bardzo mu pasował, co przyznała dopiero niedawno, gdyż wcześniej nie mogła go znieść. Twarz promieniała, a w oczach tańczyły iskierki szczęścia. Nowa fryzura, też wiele dawała do jego wyglądu. Zawsze starannie ułożona na żel grzywka, teraz swobodnie opadała na jego czoło, lekko układając się w literę M, co wyglądało cholernie dobrze. A i stan jego cery zdawał się poprawić, gdyż nie było już na niej żadnych wyprysków.
- Weź się tak na mnie nie patrz bo się jeszcze zakocham - odparł Michał udając zawstydzonego, na co Lila się zaśmiała.
- No to chyba nie przestane - powiedziała nie spuszczając z niego wzroku.
Nagle oboje usłyszeli charakterystyczny dźwięk powiadomień w telefonie chłopaka, co początkowo całkiem zignorował, jednak kiedy dźwięk ponownie rozbrzmiał Michał nawet nie sprawdzając o co chodzi wyciszył telefon.
- Sprawdź o co chodzi - odparła Lila, patrząc na to co robi - Może to coś ważnego.
- To jest nasz dzień - powiedział łapiąc ją za rękę - Walentynki nas ominęły, to nie pozwolę aby pierwsza randka też.
- W walentynki to my odsypialiśmy studniówkę, więc się nie dziwie, że nas ominęły - mruknęła - Ale nalegam, żebyś zobaczył o co chodzi.
- Gdyby coś się działo, chłopaki by też wypisywali do ciebie - odparł - A nic takiego się nie dzieje.
Lila nie dowierzając, że to robi zabrała jego telefon, który leżał na stole i odblokowała go, ignorując protesty Matczaka. Weszła w powiadomienia i dosłownie odebrało jej mowę.
solarmodelu chce ci wysłać wiadomość.
od: Yahu
Słuchaj stary, gadałem sobie z Solarem, i mówił że przesłuchał epkeod: Yahu
Jest pod dużym wrażeniem, i ma gadać z Białasem o tobieod: Yahu
Możliwe, że napisze do ciebie niedługo o jakieś spotkanie czy coś- Co się dzieje? - zapytał zaniepokojony widząc jej zaskoczoną minę.
Dziewczyna nie widząc kompletnie co powiedzieć, po prostu pokazała mu wiadomości.
Jego brwi momentalnie wystrzeliły do góry a usta otworzyły się niekontrolowanie w szoku. Kilka razy przeczytał wiadomości od Walczuka jakby nie dowierzając, że jest to naprawdę. Z trudem oderwał wzrok od telefonu i cały czas zszokowany spojrzał na Lilę, która ciągle tak samo jak on nie dowierzała w to wszystko.
CZYTASZ
Bukiet papierosów||Mata
Fanfiction-Dlaczego nigdy mnie nie lubiłaś?-zapytał. -Zawsze myślałam, że wolisz zadawać się z laskami, które mają kilka zer na koncie, a nie pracują w Nero-powiedziała opierając się o barierkę. -Przynajmniej zadając się z tobą dostaje darmowe kanapki z ogórk...