Stała przed lustrem ostatni raz poprawiając swoje blond włosy. Dochodziła godzina 18, czyli godzina rozpoczęcia studniówki, a ona już od ponad pół godziny chodziła zdenerwowana od swojego pokoju do kuchni. Była zestresowana dosłownie wszystkim. Zaczynając od tego jak wygląda kończąc na tym, iż zapomni kroków poloneza.
- Dziecko uspokój się już - powiedział ojciec dziewczyny, kiedy ponownie usłyszał stukot obcasów córki.
- Ale ja nie mogę - odparła, chodząc w kółko - Za bardzo się stresuje.
- Dosłownie zaraz sam ci poleje kieliszek wódki na rozluźnienie - przetarł dłonią twarz podchodząc do niej - Wszystko będzie dobrze, tak? Wyglądasz pięknie, poloneza też umiesz. Wystarczy tylko, żeby Matczak się nie spóźnił - położył jej dłonie na ramionach chcąc dodać jej otuchy.
- O właśnie - odezwała się matka dziewczyny - Za ile będzie Michał?
- 10 minut temu wyjeżdżał z domu, więc pewnie niebawem.
Kiedy to powiedziała w pomieszczeniu rozbrzmiał dzwonek do drzwi. Słysząc to Lila ponownie nerwowo poprawiła włosy i sukienkę spoglądając na swojego ojca, a pani Bielińska poszła otworzyć drzwi, za którymi stał Michał z butelką whisky.
- Dobry wieczór - uśmiechnął się szeroko - To dla pani i pani męża - wręczył jej butelkę.
- Cześć Michał - uśmiechnęła się serdecznie - Dziękuje ci, bardzo. Wchodź, Lila już czeka - odparła przepuszczając go w drzwiach.
Chłopak wszedł w głąb pomieszczenia, a kiedy wszedł do kuchni i zobaczył w niej Lilę dosłownie odebrało mu mowę. Jej długa czerwona sukienka z rozcięciem na nodze leżała na niej wręcz idealnie, tak jakby była dla niej stworzona. Piękne długie włosy były zakręcone w delikatne loki, przez co wyglądała jak gwiazda Hollywood, a makijaż pięknie podkreślał jej rysy twarzy, a szczególnie jej duże niebieskie oczy.
- Wyglądasz przepięknie - powiedział po chwili, wyrywając się z transu.
- Dziękuję - odparła lekko speszona podchodząc do niego - Ty też wyglądasz bardzo dobrze - poprawiła mu czerwoną muszkę.
Wyglądał nawet bardzo dobrze, tak dobrze, że dziewczyna nawet nie potrafiła tego opisać. Było to też pewnie spowodowane tym, że miała słabość do chłopaków w garniturach, a szczególnie do Michała.
- Dzięki - zaśmiał się nerwowo - Tata czeka na dole - oznajmił.
- Mogę wam jeszcze zrobić zdjęcie? - zapytała kobieta patrząc rozczulonym wzrokiem na parę.
- Jasne - powiedzieli w tym samym czasie, przez co oboje cicho się zaśmiali.
Ustawili się na białej ścianie uśmiechając się. Michał ostrożnie objął ją w tali, a Lila położyła dłoń na jego plecach. Stali chwilę w tej pozie czekając, aż pani Bielińska zrobi zdjęcie, po czym żegnając się z małżeństwem wyszli z mieszkania.
Do lokalu dojechali chwilę przed 18 i od razu szybkim krokiem weszli na salę, nie chcąc się spóźnić na poloneza, który rozpoczynał całą imprezę.
- No w końcu - odparła ich wychowawczyni, kiedy tylko ich zobaczyła - Idźcie tam - wskazała na dużą grupę osób - Już wszyscy czekają.
Podeszli do grupki, w której wcześniej wypatrzyli swoich przyjaciół i ustawili się w kolejkę przed Wygańskim i Zuzą.
- Już myśleliśmy, że nie przyjdziecie - zaśmiał się Szczepański, który stał za nimi.
- Bylibyśmy wcześniej, gdyby ktoś nie zrobił sobie drzemki 3 godziny przed studniówką - odparła Lila patrząc wymownie na Michała.
CZYTASZ
Bukiet papierosów||Mata
Fanfiction-Dlaczego nigdy mnie nie lubiłaś?-zapytał. -Zawsze myślałam, że wolisz zadawać się z laskami, które mają kilka zer na koncie, a nie pracują w Nero-powiedziała opierając się o barierkę. -Przynajmniej zadając się z tobą dostaje darmowe kanapki z ogórk...