- Uśmiech! - powiedziała głośno, stając na przeciwko blondyna.
- Chwila, czekaj - powiedział szybko i ustawił się odpowiednio do zdjęcia, uśmiechając się do telefonu.
- Jestem z ciebie taka dumna - oznajmiła kiedy wstawiła zdjęcie chłopaka na swoją relacje.
- To tylko płyta - wzruszył ramionami - I to trzecia.
- I tak jestem dumna - machnęła ręką - I należą ci się gratulacje - mocno go przytuliła.
- Dziękuję ci bardzo - uśmiechnął się szczerze - Chłopaki będą?
- Chyba - powiedziała niepewnie - Jak pisałam z Frankiem to mówili, że są na Emilii Plater, więc powinni być niebawem - wyjaśniła, nie do końca więżąc w tą wersje - A ty gdzie zgubiłeś Michalinę?
- Chyba poszła szukać Marceliny i tego...No, jak on miał?
- Kuby?
- O no - powiedział - Zaraz powinna tu być, i w sumie już tu idzie - odparł wpatrując się w osobę za jej plecami.
- Lila! - powiedziała wesoło mocno ją przytulając, przez co blondynka wyczuła od niej alkohol.
- Jak mogłaś zacząć beze mnie? - zapytała urażona.
- Janek mnie namówił - spojrzała na chłopaka - Ale już nadrabiamy - odparła szybko i złapała ją za nadgarstek i zaczęła ciągnąć w stronę baru.
Barman widząc, jak te podchodzą bez żadnych pytań postawił na blat dwa kieliszki, które następnie napełnił wódką. Ewidentnie były już zbyt częstymi gośćmi w Newonce.
- Jan mówił, że poszłaś po Marcysię i Kubę, gdzie ich zgubiłaś? - zapytała lekko krzywiąc się na gorzki smak wódki.
- Marcysia poszła jeszcze do łazienki,
a Kuba powiedział, że mnie dogoni - odparła, machając do barmana, aby ten polał im następną kolejkę.- Okej - kiwnęła głową, i opróżniła kieliszek - Jeju, dobra na dziś chyba kończę - powiedziała odsuwając kieliszek.
- Co ty gadasz? - zapytała zdziwiona - To jedyna taka okazja, żebyśmy się razem najebały, nie odbieraj mi jej, proszę.
- Michalina...
- Nie zamulaj - przerwała jej - O Marcysia, powiedz jej, że ma dziś z nami pić - zwróciła się do dziewczyny, która właśnie do nich podeszła.
- Nie pijesz? - zapytała zdezorientowana - Dobrze się czujesz?
- Nie mam ochoty na czystą - odparła - Jak mam być szczera to w sumie od dwóch dni nie byłam trzeźwa.
- Zapomniałam, że ty jesteś z chłopakami w trasie - uderzyła się w czoło.
- Dlatego, ja chyba dziś preferuje drinki - odparła.
CZYTASZ
Bukiet papierosów||Mata
Fiksi Penggemar-Dlaczego nigdy mnie nie lubiłaś?-zapytał. -Zawsze myślałam, że wolisz zadawać się z laskami, które mają kilka zer na koncie, a nie pracują w Nero-powiedziała opierając się o barierkę. -Przynajmniej zadając się z tobą dostaje darmowe kanapki z ogórk...