119

4K 159 135
                                    

- Jak się trzymasz? - zapytała Lila wchodząc do sali, gdzie leżała Marcysia.

- Lepiej - odparł zaspany Tadek - Odkąd wiem, że jej stan jest stabilny, przynajmniej mogę spać.

- Ale i tak nie spałeś - odparła patrząc na jego podkrążone oczy - Przyniosłam kawę - podała mu papierowy kubek.

- Dziękuję - przytulił ją wdzięczny - Boje się, że jak zasnę to jej już nie zobaczę - wyznał.

- Hej, nie myśl tak - położyła mu dłoń na udzie - Teraz już będzie tylko lepiej - odparła patrząc na nieprzytomną przyjaciółkę - Już niedługo znowu będziemy razem imprezować.

- Mam nadzieje, że masz rację - westchnął ciężko - Ale dobra - pokręcił głową, chcąc odgonić złe myśli - Jak z Młodym Matczakiem?

- Jest naprawdę dobrze - uśmiechnęła się lekko - Ostatnio były ostatnie nagrywki Papugi i teraz zostaje tylko nagranie teledysku - wyjaśniła.

- Jak ci się pracuje z Malikiem? - zaśmiał się cicho, wiedząc, że dziewczyna za nim średnio przepada.

- Nie jest źle - wzruszyła ramionami - Myślałam, że będzie gorzej, ale prywatnie jest całkiem inny niż publicznie.

- Niesamowite, że zmieniłaś o nim zdanie - niedowierzał.

- Wszystko jest zasługą jego wyglądu - odparła - Co jak co, ale jest przystojny.

- Michał wie, że masz na nim cursha? - zaśmiał się.

- Nie i nie musi wiedzieć - powiedziała - I ty też mu nie mów - puściła mu oczko, na co ten się zaśmiał - No, dobrze w końcu widzieć cię uśmiechniętego - odparła przyglądając mu się.

- Twoja zasługa - uśmiechnął się lekko - Dziękuję.

- Nie ma za co Tadziu - zaśmiała się cicho przytulając go - Dobrze wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć.

Od tego feralnego wieczoru minęły dwa dni, w ciągu których ledwo udało się uratować Marcelinę. Jak się okazało, miała ona uszkodzoną śledzionę przez co nastąpił krwotok wewnętrzny. Na szczęście lekarzom udało się go szybko zatamować tym samym ratując życie dziewczyny.

Kuba, który spędził te dwa dni w areszcie został ponownie skazany, tym razem na 10 lat z możliwością przedłużenia wyroku do 15 lat, przez co każdy ze środowiska Lili odetchnął z ulgą, mając w głowie, że w końcu nie będą mieli się czego obawiać.  Brunet, dzięki szybkiej reakcji pana Marcina, dostał też zakaz zbliżania się do Lili, ale i do Michała, Tadka oraz reszty ich najbliższych.

I mimo, tych tragicznych wydarzeń, nie mogli zatrzymać się w miejscu, głównie przez niedaleką premierę Młodego Matczaka, która miała mieć miejsce już pod koniec września. Przez to właśnie Lila musiała jak najszybciej wziąć się w garść, aby przypadkiem nie opóźnić premiery ( choć było prawdopodobieństwo, że będą musieli ją przesunąć ).

- Jutro masz spotkanie z prezesem McDonald'a - odparła Lila, kiedy poprawiała jego koszule - Musicie ustalić, co dacie do oferty już tak oficjalnie.

- Chętnie to bym tam dał schabowego - zaśmiał się.

- Coś realnego - odparła blondynka, na co chłopak ponownie się zaśmiał się.

- Wiem, wiem - powiedział - Coś się wymyśli... Może jakiś burger Gombao i do tego jakiś turbo napój.

- Przypomnę ci, że większość twoich fanów jest jeszcze nie pełnoletnia - powiedziała kręcąc głową nie dowierzając - Zresztą McDonald by się na to nie zgodził.

Bukiet papierosów||MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz