Do jej nozdrzy dobiegł bardzo znajomy i przyjemny zapach, papierosów, zioła, wódki i ulubionych męskich perfum przez co na jej twarzy pojawił się mały uśmiech, który szybko przemienił się w nie wyraźny grymas. Jak poparzona otworzyła oczy i spojrzała na swoje lewo, gdzie leżał śpiący brunet obejmując ją jedną ręką.
- Kurwa - powiedziała przerażona zdając sobie sprawę, że oboje byli bez ubrań - Matczak wstawaj - potrząsnęła nim bardzo agresywnie, o mało go nie zrzucając z łóżka.
- C- co się dzieje? - zapytał zdezorientowany mrużąc oczy.
- Ja pierdole - powiedziała do siebie - Kurwa spaliśmy ze sobą - powiedziała patrząc przerażona na bruneta.
- Co? - wypalił nie dowierzając - Kurwa, przepraszam, Lilka dobrze wiesz, że....
- Nie przepraszaj kurwa, tylko pomyśl, czy się zabezpieczyliśmy - warknęła.
- Nie bierzesz tabletek?
- Przestałam po naszym rozstaniu - odparła.
- Kurwa - złapał się za głowę - Ale wiesz, że nie musimy od razu zakładać najgorszego.
- Matczak kurwa, musimy - warknęła - Nie mogę być kurwa teraz w ciąży. Kurwa moje studia, twoja kariera. No zajebiście.
- Zawsze masz jeszcze opcje aborcji - powiedział, na co dziewczyna spojrzała na niego jak na debila.
- Żyjemy w jebanej Polsce, tutaj takie rzeczy są zakazane - powiedziała załamana - Zresztą nie byłabym, w stanie usunąć.
- A tabletki dzień po?
- Na receptę - mruknęła - Trzeba by było jechać do Warszawy, i za nim ją dostanę to będzie już za późno - powiedziała chowając twarz w dłoniach.
- Dobra, ale spokojnie - powiedział poddenerwowany - To był tylko raz, jeden raz, nie musisz od razu zachodzić ciążę.
- Masz racje - pokiwała nerwowo głową - Zamknij oczy - poprosiła.
- W sumie to już...
- Matczak kurwa, nie denerwuj mnie jeszcze bardziej - warknęła.
- Już zamykam - wzniósł ręce do góry zamykając oczy.
- Dobra nic się nie dzieje - powiedziała nie przekonana - Masz racje, nie musze od razu zachodzić w ciąże. To był raz - mówiła chcąc się uspokoić.
- Udawajmy, że nic się nie stało - odparł Michał - Nic między nami nie zaszło.
- Tak, nic nie było - pokiwała głową - Jak wrócimy do Warszawy pójdę do lekarza i zrobię test. A na razie zachowujemy się normalnie i nikomu o tym nie mówimy - spojrzała na niego ostrzegawczo - Nawet chłopakom, bo jak im powiesz to nie wiem co ci zrobię.
- No tak, nikt się nie dowie - powiedział od razu - Dobra, czyli zapominamy o sprawię i idziemy na grzyby z Wygusiem - odparł, na co Lila pokiwała głową.
Jeszcze nigdy nie czuła się tak spanikowana jak wtedy. Wizja bycia w ciąży z Matczakiem ją ogromnie przerażała. Sam fakt, że niebyła z nim w związku sprawiało, że panikowała, bo tak naprawdę nie miała pewności, czy chłopak jej nie zostawi samą z dzieckiem. Ogólnie sama ciąża i posiadanie dziecka ją przerażało, kiedy ona dopiero zaczynała naukę w zawodzie a Michał rozwijał swoją karierę. Dziecko w tej sytuacji całkowicie pokrzyżowało by im plany.
- Wszystko dobrze? - zapytał Janek.
- Em.. Co? Tak - powiedziała zmieszana - Czemu pytasz?
- Jesteś jakaś blada i nie obecna - odparł machając patykiem w celu zgarnianiu pajęczyn.
CZYTASZ
Bukiet papierosów||Mata
Fanfiction-Dlaczego nigdy mnie nie lubiłaś?-zapytał. -Zawsze myślałam, że wolisz zadawać się z laskami, które mają kilka zer na koncie, a nie pracują w Nero-powiedziała opierając się o barierkę. -Przynajmniej zadając się z tobą dostaje darmowe kanapki z ogórk...