58

6K 173 106
                                    

Wiadomość o kłótni Michaliny i Lily w ciągu zaledwie jednego dnia zdążyła się roznieść po szkole. Każdy między sobą szeptał kiedy miał Lilę na korytarzu. Nie którzy byli na tyle odważni, aby do niej podejść i zapytać czy naprawdę jest z Michałem i czy serio przez to pokłóciła się ze swoją przyjaciółką. Ci sami ludzie dodatkowo, tworzyli teorię, że to też przez Bielińską Damian popełnił samobójstwo. Dziewczyna starała się to wszystko ignorować i nie nabijać sobie tym głowy.

- Jak się czujesz? - zapytał Michał, kiedy rano do niej podszedł.

- Nie najgorzej -uśmiechnęła lekko.

- Dla ciebie - podał jej kubek kawy, na co uśmiech dziewczyny jeszcze bardziej się powiększył.

- Jesteś kochany - odparła całując go krótko w usta.

- Wiem, wiem - wyszczerzył się - Mimo, że cieszę się że w końcu wszystko na jaw, to dziwnie mi, że nie musimy się już ukrywać.

- Nie dziwie się - przyznała mu racje - W końcu 3 miesiące żyliśmy tak jakbyśmy nie byli razem, a teraz nagle już jest wszystko normalnie.

- No właśnie normalnie - uśmiechnął się przyciągając ją do siebie.

- Prawie normlanie - mruknęła cicho, tak aby chłopak tego nie słyszał.

Tego dnia Michalina nie pojawiła się w szkole co także bardzo szybko rozniosło się po szkole i po raz kolejny Lila była na ustach uczniów Batorego. Mimo to czuła pewien spokój oraz ulgę, że dziewczyny nie było w szkole. Cieszyła się, że nie musiała się z nią konfrontować od razu po kłótni, i miała czas na ochłonięcie i przemyślenie tego wszystkiego. Jej spokój jednak został zburzony na jednej z przerw.

- Wiedziałam, że to przez ciebie Michał ze mną zerwał - usłyszała za sobą, kiedy chowała książki do szafki.

Zmarszczyła brwi i zdezorientowana odwróciła się i zobaczyła stojącą z założonymi rękami Olgę.

- Co? - zapytała, nie wiedząc o co jej chodzi.

- Niszczysz wszystko - odparła - Najpierw mój związek z Michałem, a teraz jego przyjaźń z Michaliną. Gdybyś go znała, wiedziałabyś, że była dla niego ważna.

- Oh mówisz o tej sytuacji sprzed ponad roku - powiedziała ignorując jej ostatnie zdanie - Już wiem, że nie jesteś zbyt inteligenta, więc ci to jeszcze raz wytłumaczę - odparła zamykając drzwiczki od szafki - Z tego co wiem, Michał już od dłuższego czasu myślał nad zerwaniem, bo miał cię już dość, i ja nie miałam z tym żadnego związku. A gdyby tak było, to pewnie od razu po waszym zerwaniu, weszlibyśmy w związek. A uwaga zaskoczenie, zeszliśmy się po nie całym roku od waszego rozstania.

- To nie zmienia faktu, że zerwał ze mną dla ciebie - trzymała swoją wersje - Zawsze patrzył na ciebie inaczej niż na mnie, plus często o tobie mówił, więc to twoja wina. Tak samo, ta wczorajsza kłótnia, też jest twoją winą bo gdyby nie ty, to ona nie miałaby miejsca.

- Sugerujesz, że powodem wszystkich tych złych rzeczy jestem ja?

- Dokładnie to powiedziałam - odparła - Obstawiam, że Damian też się zabił przez ciebie. Kochał cię, a ty tego nie odwzajemniałaś. To twoja wina.

Słysząc to Lili skończyły się wszystkie argumenty, a w głowie pojawiła się pustka. Gdzieś z tyłu głowy miała, że to może być jej wina, że Damian się do tego posunął, jednak nie pozwalała sobie o tym myśleć, jednak teraz kiedy usłyszała o tym od kogoś innego niż ona sama, co raz bardziej zaczynała w to wierzyć.

- O widzisz - uśmiechnęła się usatysfakcjonowana - Milczysz, czyli to prawda. Jesteś powodem, tego wszystkiego. Gdybyś cały czas siedziała cicho i nie próbowała się z nimi wszystkimi zaprzyjaźnić, Damian cały czas by żył, Michał by się przyjaźnił z Michaliną, no i cały czas byłabym z nim.

Bukiet papierosów||MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz