68

5K 150 73
                                    

- Dobra chodź tutaj - powiedziała Lila nakładając na dłonie żel do włosów.

Byli właśnie w trakcie nagrywania teledysku kolejnego numeru Michała Brum Brum, który wymagał dużo pracy jeżeli chodzi o charakteryzację, przy czym samo nakręcenie klipu nie było prawie w ogóle skomplikowane.

Sam teledysk nagrywany był w sklepie wujka Michała, przez co też nie było dużego problemu z organizacją, gdyż specjalnie dla niego zamknął on sklep, aby ten mógł w spokoju nagrać teledysk.

- Trochę się boje, że ten pan nie podoła - odparł spoglądając na starszego pana z kamerą - On nagrywał ślub moich rodziców 20 lat temu, nie wiem czy zna się na teledyskach - powiedział nieco zmartwiony.

- Nie narzekaj - powiedziała układając mu włosy - Jest kamerzystą, wiec na pewno zna się na rzeczy. Po za tym robi to prawie z darmo, więc powinieneś się cieszyć - zaczęła grzebać w torbie, z której ostatecznie wyjęła niebieską rozpinaną bluzę w cienkie paski - A teraz, zakładaj to.

- Ja to wszystko wiem - westchnął zapinając się pod szyje - Ale po prostu się stresuje.

- Nie ma czego - uspokoiła go ostatni raz poprawiając mu włosy - Dobra, jest idealnie, leć nagrywać dalej - pocałowała go w policzek.

I muszę zrobić klip, klip...

Poleciały pierwsze wersy, które miały być nagrywane w tej stylizacji, a Lila już dawno zdała sobie sprawę jak wymagający jest ten teledysk, jednocześnie ciesząc się, że nagrywają go w zamkniętym pomieszczeniu przez co nie muszą się martwić o światło.

- Chcesz piwo? - obok niej stanął Tadek z otwartą butelką piwa.

- Nie mogę - pokręciła głową - Jakby nie patrzeć, ja nad wszystkim tutaj sprawuje pieczę, więc muszę być trzeźwa - wyjaśniła.

- Oj no Lilka - podsunął jej pod nos butelkę - Nie jesteś w pracy, wiec co ci szkodzi.

- W pewnym sensie jestem - mruknęła odsuwając od siebie alkohol - Ale obiecuje, że jak skończymy to się napije - złapała się za lewą pierś, tak jakby składała przysięgę.

- Obiecujesz?

- Słowo - wyszczerzyła się - A teraz przepraszam, muszę mu poprawić włosy - powiedziała i szybko złapała za żel następnie do niego podchodząc.

Nałożyła odrobine produktu na dłonie i rozprowadziła go po jego włosach jeszcze bardziej je przyklepując.

- Dobrze, że to już ostatnia charakteryzacja - odparła uważnie mu się przyglądając - Jak tylko skończymy idziesz to zmyć - zarządziła.

- Oczywiście szefowo - wyszczerzył się - A już nie dużo zostało, jeszcze parę ujęć i kończymy - odparł na co Lila odetchnęła z ulgą.

- Oczywiście szefowo - wyszczerzył się - A już nie dużo zostało, jeszcze parę ujęć i kończymy - odparł na co Lila odetchnęła z ulgą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bukiet papierosów||MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz