- Jesteście kurwa tragiczni - zaśmiała się Lila, kiedy chłopaki skończyli grać mecz.
- Chcesz grać, jak taka mądra jesteś? - odezwał się Wygański.
- Nie, bo będzie wam, szło jeszcze gorzej - ponownie się zaśmiała.
- To się nie odzywaj - powiedział Saliti, a blondynka ledwo powstrzymała się od zaśmiania się.
- Już nie będę - odparła, łapiąc oddech.
- Lilka, oglądasz ze mną vloga z FFestivalu? - zapytał Michał.
Słysząc zdrobnienie swojego imienia serce zabiło jej nieco mocniej, gdyż od dawna nikt się do niej tak nie zwracał.
- Pewnie - powiedziała ochoczo i spojrzała na telewizor przed sobą, na którym miała włączoną transmisje.
-O Szczepan, oglądasz z nami vloga? - zapytał Matczak widząc jak chłopak, dołącza na kanał głosowy.
- Mogę - odparł.
Minęło trochę czasu, zanim zaczęli oglądać relacje z FFestiwalu, przez nie ogarnięcie Michała. Ostatecznie jakimś cudem udało im się zacząć oglądać, co cała trójka uznała za jakiś cud.
- Boże Szczepan co to za wąs? - parsknęła śmiechem Lila.
- Kurwa stary - zaśmiał się Michał.
- Inspirujesz się Wygusiem? - zapytała Lila.
- Dodaje mi plus 10 do wyglądu - odparł poważnie.
- Chyba minus 10 - powiedziała Lila - Nie musisz, się już postarzać, możesz na legalu kupić wódę.
- Dobra, weźcie kurwa spierdalajcie - odparł udając oburzonego, lecz on sam z trudem powstrzymał się od śmiechu.
- Już nie męcz naszego biednego Szczepanka Lilka - zaśmiał się Matczak - Oglądamy.
Kiedy oglądała tego vloga, dosłownie poczuła się jakby od nowa to wszystko przeżywała. Czuła ten ścisk w żołądku, stres i wzruszenie. Uśmiech nie schodził, jej z twarzy nawet na moment co nie umknęło uwadze Szczepanowi.
- Dobra, jeszcze na koniec włączymy wam Prawy do Lewego i kończymy, bo Lilka już prawie usypia.
- Nie prawda - ziewnęła - Wypiłam dziś trzy kawy, mogę ci nawet do piątej wytrzymać.
- Nie mów nie prawdy - odezwał się Szczepan.
- Nie gadam z typem, który zamienił fajki na Iqos'a - odparła, ponownie ziewając - Kurwa... Dobra puszczaj to Matczak - powiedziała, na co chłopak się zaśmiał i chwilę potem usłyszała melodie owego utworu.
Lila słysząc utwór uśmiechnęła się szeroko i wręcz automatycznie zaczęła bujać się w jej rytm, podobnie jak chłopaki. Kiedy piosenka dobiegła końca pożegnali się z widzami dziękując, za każdą zebraną złotówkę, oraz za uzbieranie całej planowanej kwoty, po czym zakończyli transmisję.
- Matko, ale jestem śpiąca - powiedziała Lila.
- Dziękuję, że byłaś ze mną przez cały live - odparł Michał.
- Dobrze wiesz, że zawsze ci pomogę - uśmiechnęła się - Specjalnie zawaliłam wykłady.
- A Ziętkowskiemu nie przeszkadzało, że spędziłaś z nim cały dzień? - zapytał Szczepan.
- Przez pół dnia siedział obok i patrzył co robimy - wywróciła oczami - Nie ukrywam, że lekko irytujące to było.
- On cały jest irytujący - odezwał się Szczepan - Nie wiem, czemu ty z nim jesteś.
CZYTASZ
Bukiet papierosów||Mata
Fanfiction-Dlaczego nigdy mnie nie lubiłaś?-zapytał. -Zawsze myślałam, że wolisz zadawać się z laskami, które mają kilka zer na koncie, a nie pracują w Nero-powiedziała opierając się o barierkę. -Przynajmniej zadając się z tobą dostaje darmowe kanapki z ogórk...