Tenma
Razem z przewodniczącym Teikoku spędziłaś bardzo miło czas. Dopiero wieczorem wróciłaś do swojego pokoju i ległaś na łóżku wykończona całym dniem.
– T/I. – Usłyszałaś głos Tenmy. – Jesteś gotowa na oglądanie fajerwerków na plaży?
– Na śmierć zapomniałam, że mu to obiecałam. – Spojrzałaś jeszcze raz na drzwi i znowu na łóżko. – Byłby smutny, gdybyśmy nie poszli. Ostatecznie po to przyjechał. Tak się cieszył na myśl o tych sztucznych ogniach. – Daj mi sekundkę.
Nie chciało ci się przebierać zdjęłaś tylko marynarkę i tak o to smart casual ruszyłaś z nim na plażę. Tenma znowu ubrał się w strój piłkarski i bluzę. Czasami zdawało ci się, że to jego druga skóra. Nie żebyś narzekała. Coś cię kręciło w tych skarpetach do kolan. Było w tym coś pociągającego, a może bardziej fascynowały cię jego twarde łydki.
– Coś się stało? – Zatrzymał się nagle.
– Nie. Dlaczego coś miałoby się stać?
– No nie wiem. – Lustrował cię wzrokiem. – Jesteś jakaś dzisiaj nieobecna. Może wolałabyś odpocząć w pokoju? Jeżeli tak to powiedz.
– Jesteś naprawdę miły. Ale też chcę zobaczyć te fajerwerki. Kto wie może to jeden z ostatnich razy w naszym życiu zanim je całkowicie zakażą dla dobra zwierząt.
Szliście dalej, a on cały czas coś mówił i się uśmiechał.
– Ach ten jego uśmiech – myślałaś w duchu. – Jakbym miała wybrać jedną rzecz jaką będę widziała do końca życia wzięłabym go.
Stanęliście tuż przy oceanie i wyczekiwaliście pierwszych rozbłysków. Było ci pieruńsko zimno. Tenma chyba to zauważył i wręczył ci bluzę.
– Jakbyś tak jeszcze coś zdjął to bym się bardziej rozgrzała. – Skarciłaś się za ta myśl, choć wiedziałaś, że tego potrzebujesz.
Jakieś małolaty zaczęły się ochlapywać wodą. Tenma patrzył na nich z zazdrością. Machnęłaś ręką jakbyś chciała powiedzieć. „pobaw się trochę" i chłopak pobiegł. Wrócił cały mokry, zabawnie wyglądał w nowej fryzurze, ale całą twoją uwagę skupiły ubrania, które przyssały się mu do ciała. A może raczej to co się przez nie przebijało. Przelatywałaś go wzrokiem od góry do dołu, nie wiedząc na czym się zatrzymać. Musiał to dojrzeć i oblał cię wodą.
– Tenma to jest nowa koszula ty wiesz, ile mnie to kosztowało. – Nie słuchał cię, bo twoja koszula też teraz eksponowała wszystko co miałaś najlepsze. Normalnie byłoby ci wstyd. Ale w jego dzikim spojrzeniu było coś czemu nie mogłaś odmówić. Twoje ręce jak zahipnotyzowane udały się w kierunku guzików.
– Tutaj jesteś. – Tenma został oblany kilkoma wiadrami wody.
– O wy. – Pobiegł za nimi.
CZYTASZ
Scenariusze inazuma eleven go (fabularyzowane)
Любовные романыNowy rozdział co wtorek. Co rozumiem przez te tajemnicze „fabularyzowane" otóż wszystkie pomysły na rozdziały podzieliłem na mini podgrupy. Takie jak poznanie, wstęp do związku, sam związek, koniec pierwszego zauroczenia i prawdziwy kryzys. W każd...