Tenma
Trwała długa przerwa, Tenma odwiedził cię w gabinecie. Stwierdziłaś, że wszystkie papiery mogą trochę poczekać. Chłopak położył się na sofie, a ty na nim. Przytulił cię jedną ręką, a drugą głaskał po plecach. Słyszałaś jego głośny oddech. Widocznie bardzo spodobał mu się zapach twojego nowego szamponu.
– Kochanie – jego słodki głosik przerwał ciszę. Chciałaś podnieść głowę znad jego klatki piersiowej, ale zaczął masować cię po szyi.
– Tak słonko.
– Tak pomyślałem. Moi rodzice jutro przylatują z Okinawy może chciałabyś ich poznać? – Podniosłaś głowę.
– Już nie mogę się doczekać. – Pogładziłaś jego twarz.
– Ale przylatują w czasie naszego zebrania. Chciałbym, żebyśmy odebrali ich z lotniska – powiedział znacznie słabiej.
– W czym mesz problem? Przecież Asami może mnie zastąpić ten jeden raz. – Skradł ci pocałunek.
– Jesteś wspaniała. – Zabrzmiał dzwonek. Spróbował wstać.
– Dokąd się wybierasz.
– Na lekcje...
– Dostaniesz specjalne usprawiedliwienie przewodniczącej, że musiałeś mi pomóc w kilku sprawach. – Odwzajemniłaś pocałunek.
– Czasami mi się zdaję, że sprowadzam cię na złą ścieżkę. – Nic nie odpowiedziałaś tylko przyssałaś się do jego ust.
Następnego dnia przyjechaliście punktualnie na lotnisko. Z samolotu wyszła kobieta. Nawet z bardzo daleka uderzyło cię jej podobieństwo do Tenmy.
– To moja mama. – Niepotrzebnie wskazał palcem. – Tylko gdzie jest tata. – Nagle posmutniał, a nie lubiłaś kiedy tak się stawało.
– Może mu coś wypadło i nie mógł wpaść. – Jaki potwór mógł tak skrzywdzić moje słoneczko.
Podeszliście bliżej wyjść. Niestety zebrała się już spora grupka ludzi. Tenma zadzwonił do mamy i umówili się na spotkanie przy automatach z wodą.
– Nie mówiłem im, że tu będziesz. Chciałem by mieli niespodziankę.
– Dobrze.
Z goszczą wyszła kobieta. Tenma podbiegł do niej i ją uściskał. Poczułaś ciepło na sercu. Zawsze tak się działo, kiedy widziałaś jego szczęście, ale teraz było coś jeszcze. W tej scenie było coś niezwykłego. Większość chłopców w jego wieku stroni od pokazywania emocji, ale on jak zawsze musiał umykać schematom.
Nie chciałaś psuć tego obrazka. Podeszłaś dopiero, kiedy cię zawołał. A nawet wtedy stałaś się iść powoli, żeby mogli się jeszcze sobą nacieszyć.
– Dzień dobry pani. – Ukłoniłaś się.
– Ty jesteś T/I. Mój syn bardzo dużo nam o tobie opowiadał. – Posłała ci uśmiech godny jej syna.
CZYTASZ
Scenariusze inazuma eleven go (fabularyzowane)
RomanceNowy rozdział co wtorek. Co rozumiem przez te tajemnicze „fabularyzowane" otóż wszystkie pomysły na rozdziały podzieliłem na mini podgrupy. Takie jak poznanie, wstęp do związku, sam związek, koniec pierwszego zauroczenia i prawdziwy kryzys. W każd...