Tenma
Siedziałaś sobie w biurze i układałaś pasjansa. Taki relaksik urodzinowy, żeby się nie przemęczyć, a przy tym zrobić coś sensownego. Oficjalnie miałaś wolne, ale nie lubisz spędzać czasu poza biurem. Czujesz się w nim dobrze, jakoś bezpiecznie.
Usłyszałaś, jak ktoś otwiera drzwi.
– Co ty tutaj robisz? – zapytała Asami.
– Relaksuję się. Przecież nie będę spędzała moich urodzin z jakimiś dziwnymi ludźmi z mojej klasy. Nie znoszę tego, że niby trzeba wszystkim dać jakieś cukierki, czy inne pierdoły. Później słyszy się fałszywe życzenia. A przez cały rok nie ma się większego kontaktu z większością z tych ludzi. Nie, to nie dla mnie. Wolę tutaj posiedzieć i mieć spokój od wszystkich ludzi.
– Dziewczyno, czy ty oszalałaś?
– Weź chociaż dzisiaj oszczędź mi tego moralizatorstwa. Chce odpocząć i mieć spokój – odburczałaś.
– Idziemy na miasto. – Klasnęła w dłonie.
– Nie.
– Kobieto ty siedzisz w tym gabinecie w niemal każdym rozdziale. Wyjdź z piwnicy i zacznij żyć.
– Słaby argument. Dwa razy byłam z Tenmą na delegacji. Raz byłam na meczu Japonia Anglia. Raz robiłam raport o stanie klubu piłkarskiego... Widzisz jestem obierzy światem. W dodatku chyba, żadna dziewczyna nie zaliczyła, aż tak ważnego gościnnego występu jak ja. Przecież beze mnie jeden rozdział Kariyi kompletnie byłby bez sensu.
– Doceniam to, że łamiesz czwartą ścianę, żeby tkwić w strefie komfortu. Mniej mi się podoba, że spoilerujesz kolejny rozdział, ale i tak nie pozwolę ci tu siedzieć.
– Rany boskie o co ci chodzi. Nie robię nikomu krzywdy, a każdy ma prawo odpoczywać tak, jak ma na to ochotę.
– Jak sama nie wyjdziesz to ja zaspoileruje cały ostatni rozdział. – Uśmiechnęła się jadowicie. – A chyba wiesz, jaki ma tytuł.
– Nie odważysz się. Jeżeli to zrobisz, to twórca wymaże twój komentarz i wylecisz z roboty, ewentualnie zrobimy podmiankę postaci.
– No to lepiej ze mną idź. No wiesz zmienniczka może być ładniejsza niż ja i... – Zrobiła dramatyczną pauzę.
– Dobra niech już będzie.
Poszłyście do galerii i bawiłyście się całkiem dobrze. Później poszłyście znowu do twojego gabinetu...
– Sto lat kochanie – krzyknął Tenma ubrany w czapeczkę urodzinową.
– Niespodzianka. – Zaśmiała się Asami.
Shindou
Shindou zachowywał się ostatnio jakoś dziwnie. Spędzał z Tobą sporo mniej czasu niż zwykle. Szybko kończył rozmowy i szedł gdzieś dalej. Czasami widziałaś, jak rozmawia z jakimiś ludźmi, których nie znałaś. Kiedy ciebie zauważał tylko uśmiechał się szeroko i stwierdzał, że dokończą tę rozmowę innym razem. I ten nieznajomy odchodził. Na całe szczęście byli to nieznajomi, a nieznajoma, więc przynajmniej o to nie musisz się martwić.
Jednak cały czas zastanawiałaś się o co mu chodzi. Przecież twój chłopak nie powinien mieć przed tobą tajemnic. A najgorsze było to, że robił to dokładnie przed twoimi urodzinami, czym kompletnie popsuł ci humor.
– Kirino. – Zatrzymałaś chłopaka na korytarzu. – Wiesz o co chodzi Shindou? Ostatnio zachowuje się jakoś dziwnie.
– Czyżby? – Spojrzał na ciebie sugestywnie. – Nie zauważyłem i nic o tym nie wiem. – Pomachał głową na wszystkie strony.
CZYTASZ
Scenariusze inazuma eleven go (fabularyzowane)
RomanceNowy rozdział co wtorek. Co rozumiem przez te tajemnicze „fabularyzowane" otóż wszystkie pomysły na rozdziały podzieliłem na mini podgrupy. Takie jak poznanie, wstęp do związku, sam związek, koniec pierwszego zauroczenia i prawdziwy kryzys. W każd...