Endou
W tym samym czasie wy bawiłyście się w wodzie.
– Ah – westchnęła Touko. – Dobrze czasami spędzić czas z dziewczynami. Szczególnie w takich warunkach.
– Jak rzadko muszę się z Tobą zgodzić – odparła Natsumi.
– Kto jak kto, ale wy dwie chyba najczęściej spędzacie czas w takich warunkach – powiedziała Haruna, wchodząc do wody. – Jest tak przyjemnie, że aż żałuję, że nie jestem córką premiera albo innego bogacza.
– Życie córki premiera to nie tylko przyjemności. – Touko przestała się uśmiechać i zmarszczyła czoło. – Musiałam udawać członka ochrony, a córkę premiera grała zwykła aktorka. Wiesz jakie to uczucie, kiedy nie możesz publicznie nawet odezwać się do ojca?
– Dobra, dobra przepraszam. Naprawdę nie chciałam cię urazić.
– Nie no spoko. Ja też trochę przesadziłam. Nie powinnam na ciebie krzyczeć. W końcu z zewnętrznej perspektywy naprawdę żyję jak pączek w maśle. Ale życie nigdy nie jest czarno białe. Zawsze miałam pieniądze na wszystko, mogłam spędzać wakacje w krajach o jakich inni mogą tylko pomarzyć. Ale co z tego jak nigdy tam nie było mojego ojca. Zawsze byłam z jakimiś pracownikami ministerstwa. Jesteście prawdziwymi szczęściarkami, że spędzaliście tyle czasu z rodzicami.
– Moi zmarli, jak miałam pięć lat – wymamrotała Haruna.
– O rany. Przepraszam naprawdę nie chciałam. – Podpłynęła do niej. – To naprawdę miałaś sporo ciężej w życiu niż ja. Ktoś jeszcze chce się podzielić historią życia, skoro już robimy zwierzania?
– W moim życiu nie wydarzyło się nic ciekawego – powiedziała Aki i wszystkie spojrzałyście na Natsumi.
– Cóż moje życie było naprawdę jak z bajki. Zawsze byłam księżniczką tatusia. Ale uważam, że bardzo mi pomogliście, bardzo dorosłam od kiedy jestem tutaj z wami.
– Och już nie przesadzaj, bo zwymiotuję od tej słodyczy. A ty T/I?
– Ja... no cóż chyba podobnie jak Aki nie mam o czym mówić.
– Hej. T/I przyjdź tu do mnie. – Ktoś walił do drzwi.
– To Endou? – zapytała Haruna, ale wszystkie znałyście odpowiedź.
– Daj spokój przecież będę tylko w ręczniku. Możemy pogadać, kiedy indziej.
– Przecież ja też jestem tylko w ręczniku na biodrach. – Po tych słowach zapadła cisza widziałaś minę wszystkich dziewczyn.
– Dobra to czekaj – wypaliłaś, myśląc nie tą częścią ciała, która powinna myśleć. Założyłaś na siebie największy ręcznik jaki tylko był i kilka razy sprawdziłaś, czy dobrze cię zakrywa. – Już idę – krzyknęłaś, żeby się nie rozmyślił. – To o czym chciałeś pogadać? – Oboje przejechaliście się wzrokiem, znaczy miałaś nadzieję, że on też wykorzystał sytuację, bo sama bez reszty wgapiałaś się w jego klatę.
– T/I. – Pomachał ci dłonią przed twarzą. – Coś się dzieje?
– Nie skądże. – W duchu byłaś wdzięczna, że twój wzrok nie pojechał jeszcze niżej.
– Jesteś pewna? Ostatnio zachowujesz się naprawdę dziwnie. Pamiętaj, jeżeli coś się stanie, to wal. W końcu jesteśmy przyjaciółmi.
– Dzięki... – Przytuliłaś go, bo nic innego nie wpadło ci do głowy.
– No dobrze, skoro wszystko dobrze. To ja już chyba wrócę.
Wróciłaś do dziewczyn.
– To powiedz jak tam było z Endou? – zachichotały, a ty poczerwieniałaś.
CZYTASZ
Scenariusze inazuma eleven go (fabularyzowane)
RomanceNowy rozdział co wtorek. Co rozumiem przez te tajemnicze „fabularyzowane" otóż wszystkie pomysły na rozdziały podzieliłem na mini podgrupy. Takie jak poznanie, wstęp do związku, sam związek, koniec pierwszego zauroczenia i prawdziwy kryzys. W każd...