Rozstanie

503 11 0
                                    

Tenma

Tenma wyjechał już tydzień temu, a ty ciągle chodziłaś smutna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tenma wyjechał już tydzień temu, a ty ciągle chodziłaś smutna. Brakowało ci jego grymasów i słodkich minek, które robił, jak nie rozumiał o czym do niego mówisz. Za to Kenta nie opuszczał cię nawet na krok miałaś go serdecznie dość. Twój mózg był wstanie myśleć tylko o dwóch rzeczach pierwszą był Tenma, a drugim pytanie, jak skończyć związek, w który sama się wkopałaś. Zawsze, kiedy próbowałaś z nim zerwać serce ci miękło, bo wiedziałaś, że podkochiwał się w tobie od kilku lat, plus przez większość życia był twoim najlepszym kolegą, choć bardziej podnóżkiem, dlatego trwałaś w tym przeklętym związku.

- Asami naprawdę błagam cię pomóż mi się go pozbyć.

- No faktycznie nieźle się wkopałaś. Wiesz, że złamiesz mu serce?

- Wiem, ale jak z nim nie zerwę to złamię mu kręgosłup. - Jakby na poparcie groźby zniszczyłaś długopis. - Ty się znasz na ludziach, więc doradź mi coś.

- Dobra niech pomyślę. - Zaczęła spacerować po pokoju. - A może by tak znaleźć mu inną dziewczynę?

- Akurat, przez 15 lat nie mógł znaleźć to teraz będziesz udawać swatkę.

- Przypominam ci, że ty też wcześniej nie byłaś w związku? - Posłała ci wredny uśmieszek. - No, ale faktycznie to odpada. - Kolejna niezręczna cisza. Dla zabicia czasu zaczęłaś przekładać długopisy. - A może wyślijmy go na szkolenie? Pozbędziesz się go na tydzień albo dwa. Pozna nowych ludzi, chłopcy podobno często poznają ciekawych ludzi na imprezach integracyjnych.

- Nie to też się nie uda. Przecież wiesz, że w zeszłym roku spalił za sobą wszystkie mosty.

- A faktycznie, ciężko zapomnieć. - Spojrzała tępo w okno. - To ja już nie wiem, co z nim można zrobić.

- A gdybyś tak go poderwała? - Wbiła w ciebie mordercze spojrzenie.

- W imię naszej przyjaźni udam, że tego nie słyszałam. - Usłyszałyście pukanie do drzwi.

- Wybaczcie, że tak bez zapowiedzi. - Posłał ci buziaka, a tobie przypomniały się odór jego ust. - Uświadomiłem sobie, że nas związek nie może przetrwać. - Otworzyłaś usta. - Wiem co sobie myślisz, spędziłem z tobą niezapomniane chwile. Ale niestety nasz związek odbija się na pracy całego zespołu. Od kilku dni słyszę, jak przewodniczący śmieją się z ciebie, przez to, że trzymasz mnie tylko przez naszą zażyłość. Wiem, że jesteś najwspanialszą kobietą świata, ale wiem też, że ta szkoła potrzebuje mnie jako sekretarza, dlatego muszę z tobą zerwać. - Prawie się rozpłakał.

- To świetnie. - Mało nie wyskoczyłaś z fotela. - Że tak wysoko cenisz profesjonalizm. Masz rację szkoła jest najważniejsza, liczę na dalszą owocną współpracę. - Skłonił się lekko i wyszedł ciągając nosem.

- Byłaś okrutna. Widziałaś w jakim jest stanie, mogłaś chociaż spróbować go jakoś pocieszyć.

- W życiu trzeba być twardym - oznajmiłaś, a ona wyszła trzaskając drzwiami.

Scenariusze inazuma eleven go (fabularyzowane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz