| 6 | Drużyna Kakashiego wyrusza na misję

230 20 0
                                    


***

Drużyna Kakashiego stała przed Piątą Hokage oczekując na przydzielenie misji na dzisiejszy dzień. Towarzyszył im Kousuke, który również w jakimś stopniu miał pomóc podczas misji

- Co?! Konwój eskortujący?!- krzyknął zaskoczony Naruto słysząc jakie zadanie zostało im przydzielone

- Co? Masz jakiś problem?!- zapytała Tsunade czując złość, po usłyszeniu niezadowolenia w głosie blondyna

- To jest misja rangi C! Jestem zmuszony podziękować za tą misję, dattebayo!- krzyknął obrażony, co nikogo nie zdziwiło

- Naruto, w ogóle nie dojrzałeś.- mruknął załamany Iruka-sensei siedząc obok Hokage i łapiąc się za głowę

- Naruto. Wybrałam łatwiejszą misję, ponieważ nie byłeś na misji od dłuższego czasu.- starała mu się wyjaśnić przyczynę wyboru tak niskiej rangi

- Kłamstwo! Nie chcę żebyś mnie tak traktowała, dattebayo!- odkrzyknął niezadowolony. Sakura zaraz złapała Naruto i uciszyła go

- Przepraszam Mistrzu! Pozwól, że z nim porozmawiam!- powiedziała Sakura spoglądając na Piątą

- Szczegóły macie napisane tutaj.- powiedziała Tsunade kładąc przed sobą kartkę z informacjami odnośnie misji

- Mikaira-sensei, coś się stało?- zapytał Kousuke spoglądając na białowłosą, która milczała i była jakby nieobecna duchem

- Nic się nie dzieje, Kousuke.- odpowiedziała z małym niepewnym uśmiechem

W rzeczywistości było zupełnie inaczej. Idąc do Wieży Hokage ujrzała nadlatującego Takamaru - najszybszego ptaka Sunagakure, który dostarcza listy. Znała tego ptaka, bo nie raz podczas korespondowania z Gaarą oboje przekazywali sobie wiadomości za pomocą tego ptaka. Skoro Takamaru przybył do Konohagakure, to oznacza, że coś musiało się stać. Coś poważnego

- Jeny. Trzeci był bardziej wyrozumiały, dattebayo.- mruknął niezadowolony Naruto, wciąż trzymany przez Sakurę

- Mówiłeś coś?!- zapytała niezadowolona, groźnym tonem

- Zamknij się do cholery!- krzyknęła zła Haruno, ściskając Naruto jeszcze bardziej

W tym samym momencie, drzwi od pomieszczenia zostały otwarte i do środka wbiegła Yurika - odpowiedzialna jest za odszyfrowanie wiadomości

- Awaryjna sytuacja, Piąta!- krzyknęła wbiegając do środka

- Co to za zamieszanie?- zapytała spokojnie Tsunade spoglądając na kobietę

- Właśnie rozszyfrowaliśmy tajną wiadomość z Sunagakure.- poinformowała ją, po czym przekazała kartkę z treścią.- Tu jest treść.- dodała. Blondynka zaraz zaczęła czytać zawartość listu

- Co?!- zapytała zszokowana, zwracając na siebie uwagę

Iruka i Shizune zaraz zbliżyli się bliżej Senju, by móc ujrzeć treść, która równie mocno ich zszokowała

- T-To jest...?- zaczął Umino

- Nie może być!- powiedziała Shizune

-  Co się stało, Tsuna?- zapytała Mikaira spoglądając na ciotkę

- Sunagakure informuje, że Kazekage został porwany przez Akatsuki.- poinformowała poważnym tonem, co wszystkich zszokowało

- Gaara... Znowu oni...- szepnął Naruto, a w jego głowie pojawiły się dwie twarze, dwóch członków Akatsuki, którzy chceili porwać go i Mikairę ponad 2 lata temu

- Mamy wiele informacji odnoszących się do Akatsuki i ich zamiarów. To dlatego potrzebują od nas pomocy.- kontynuowała Tsunade

- Tsunade-sama! Nie mów, że chcesz wysłać tam Drużynę Kakashiego!- powiedziała zszokowana Shizune

- To wyjątkowa sytuacja! Nie mamy czasu na przebieranie w środkach.- powiedziała wiedząc, że nie ma wyjścia.- Poza tym, Kakashi i Mikaira spotkali już wcześniej z Akatsuki.- dopowiedziała 

- Może to prawda, ale...- zaczęła nieprzekonana co do tego pomysłu

- Drużyno Kakashiego, przydzielam wam nową misję.- powiedziała poważnie Piąta.- Macie iść do Sunagakure, dowiedzieć się, co się dzieje, wrócić i złożyć raport! Macie wykonywać wszystkie ich rozkazy i wspierać ich!- poleciła.- Kousuke, ty zostaniesz w wiosce. To zbyt niebezpieczna misja dla niedoświadczonego gennina jak ty.- zwróciła się do Midorikawy

- Ale...- zaczął chcąc zaprotestować, jednak twardy wzrok Tsunade uciszył go.- Mikaira-sensei?- zaczął spoglądając na mistrzynię

- Akatsuki to niebezpieczni ludzie, Kousuke. Zostajesz tutaj.- powiedziała nieustępliwie w odpowiedzi




***

- Okej, jesteśmy gotowi, dattebayo!- powiedział Naruto wraz ze swoją drużyną, stojąc pod główną bramą Konohagakure 

- Do zobaczenia, Tsunade-sama!- powiedziała Sakura

- Tak.- potwierdziła Tsunade

- Naruto, daj z siebie wszystko.- powiedział Iruka, a jego wzrok padł następnie na białowłosą.- Ty również, Mikaira-chan.- zwrócił się do dziewczyny

- Zrozumiano!- powiedział pewnie, po czym ruszyli w drogę, kiedy przed nimi pojawił się Jiraiya

- Och, idziesz na misję, Naruto?- zapytał Jiraiya spoglądając na ucznia

- Tak jest!- potwierdził niczym w wojsku

- Och, racja...- powiedział, a następnie ruszył w stronę Tsunade.- Tsunade, mam dla ciebie informację. Kazekage Sunagakure został...- zaczął

- Tak, wiem!- potwierdziła przerywając mu w połowie zdania.- Wysyłam ich do Sunagakure.- oznajmiła wskazując na Drużynę Kakashiego, co zszokowało białowłosego

- Wiesz o Akatsuki oraz o Naruto i Mikairze?- zapytał szeptem Yonnin

- To wyjątkowa sytuacja. To najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć.- wyjaśniła mu krótko przymykając oczy

- Jeny, ty...- zaczął nie wiedząc jak to skomentować.- Naruto, Mikaira, pozwólcie na minutkę.- zwrócił się do dwójki przyjaciół biorąc ich na bok.- Słuchajcie. Nie bądźcie nierozważni, jeżeli spotkacie Akatsuki.- polecił im

- To oni chcą nas.- zauważył Naruto marszcząc brwi.- Teraz mamy zamiar z nimi walczyć, dattebayo!- powiedział pewnie, na co Mikaira kiwnęła głową zgadzając się

- Przyznaję, że staliście się silniejsi. Ale jeżeli stracicie kontrolę, tylko pogorszycie sprawę. Naruto, masz ostry temperament, który może cię zgubić. Z kolei ty, Mikaira, jak widzisz krzywdę swoich najbliższych, tracisz nad sobą kontrolę i opanowanie.- zauważył 

- Postaram się panować.- powiedziała cicho

- Naruto, wiem, że ty to wiesz, ale nie używaj tej mocy.- polecił Yonnin kładąc dłoń na ramieniu blondyna. Mikaira zmarszczyła brwi nie bardzo wiedząc, o co białowłosemu może chodzić

- Wiem, dattebayo.- potwierdził cicho, czym zakończył ich rozmowę. Jiraiya ruszył w stronę szarowłosego

- Kakashi, pilnuj Naruto i zadbaj żeby nie zrobił niczego głupiego. Z kolei Mikaira niech nie nadużywa swoich zdolności. Nie pozwól by zrobiła coś nieprzemyślanego lub co gorsza, szalonego.- polecił Yonnin.- Liczę na ciebie.- dodał

- Zrozumiano.- potwierdził z uśmiechem

- Kakashi-sensei! Mika-chan! Sakura-chan! Ruszajmy już, dattebayo!- zawołał Naruto zatrzymując się na chwilę, po czym ponownie ruszył przed siebie, a tuż obok niego szła Mikaira

- Hej, czekaj!- zawołała Sakura doganiając przyjaciół

'Trzymaj się, Gaara...'

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz