| 154 | Zawsze was obserwuję

84 4 1
                                    

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Mikaira poczuła jak jej klon w innym wymiarze zniknął, przekazując to, co zrobił, widział i słyszał. Poczuła również jak na chwilę słabnie przez chakrę, którą jej klon wykorzystał do otwierania portali wraz z Obito

- Naruto, udało się im.- powiedziała Mikaira na tyle cicho, by tylko blondyn ją usłyszał

- Kiedy będą?- dopytał zadowolony z udanego planu

- Kiedy zbiorą chakrę.- odpowiedziała jedynie, na co kiwnął głową

Kaguya ponownie ruszyła do ataku i klony po kolei próbowały kontratakować i walczyć. Były jednak niszczone nim zdążyły się zbliżyć czy zrobić cokolwiek

- Jednak miałem rację!- powiedział Czarny Zetsu, a z pleców Kaguyi ponownie wyszły kościste kolce

- Znowu te kości!- mruknął Naruto

'Niedobrze... Teraz kiedy wie, które z nas jest prawdziwe, będzie tylko nas atakowała. Jeśli przebije nas kośćmi, będzie po nas tak jak po naszych klonach w tamtym wymiarze...' pomyślała niespokojnie Mikaira

Kaguya ruszyła do ataku, wypuszczając z dłoni kościste pociski. Klony w porę przyjęły na siebie atak, po czym rozdrobniły się, a pozostałości zniknęły w kłębie dymu

- Desperacko bronią te klony. Nie ma mowy o pomyłce, matko. Prawdziwy Naruto jest z Kulami Szukającymi Prawdy oraz Mikaira z kataną.- oznajmił pewnie Czarny Zetsu, a widok na prawdziwych jinchuuriki został im ograniczony przez ich klony

Kaguya stworzyła kolejne pociski i nie wypuszczając ich, zaczęła kolejno atakować klony na swojej drodze. Ilekroć łamały się po ataku, wyrastały nowe - nie było ich końca 

- To jeszcze nie koniec!- zawołał Naruto

- Nie ma mowy byśmy przegrali z tobą!- krzyknęła wściekła Mikaira, po czym ich klony ruszyły zażarcie do ataku, nie planując dać się pokonać

W tym samym momencie, za pomocą Kamui, do Lodowego Świata powrócili Obito i Sakura, a wraz z nimi Sasuke, gotowy do dalszej walki

- To jakiś obłęd! Sasuke?!- krzyknął zszokowany Czarny Zetsu dostrzegając Uchihę

- W końcu jesteś!- krzyknął Naruto widząc jak Uchiha przeskakuje na drugą stronę i biegnie do nich

Chwila ta wystarczyła, by Naruto się rozproszył i dał złapać przez włosy Mikairy

- Naruto!- krzyknęła Mikaira, jednak nie zdążyła nic zrobić, bowiem również została złapana. Kaguya zamachnęła się i wbiła kości, doprowadzając do ich...śmierci

- Naruto! Mikaira!- powiedziała przerażona Sakura nie wierząc, że to się dzieje naprawdę


***

Gdy tylko dwa ciała zaczęły się marszczyć i rozpadać, buchnęły dwa białe dymy świadczące o tym, że to były klony

- Dranie! Przekazali Kule i katanę klonom?! Daliśmy się nabrać na coś tak prostego?!- warknął zły Zetsu 

- Dziękuję, Sakura-chan, Obito!- podziękował prawdziwy Naruto

- Plan się udał!- powiedziała zadowolona Mikaira i przybiła z blondynem piątkę

- Więc nic wam nie jest?- zapytała zszokowana Sakura

- Nie straszcie nas tak!- powiedział Obito, który poczuł ulgę widząc ich całych i zdrowych

- Sasuke, podziękowałeś im chociaż?- zapytał Naruto, zniżając się 

- Skup się lepiej na przeciwniku!- upomniał go Sasuke

- Matko, teraz, gdy połączyli siły, nie mamy wyjścia. Nie możemy dłużej oszczędzać chakry.- odezwał się Czarny Zetsu, zwracając na siebie uwagę

- Zdaję sobie z tego sprawę.- odpowiedziała jedynie Kaguya, po czym rozłożyła ramiona, a jej Rinne Sharingan uwidocznił się na jej czole bardziej

Nie obejrzeli się nawet, gdy znaleźli się w kolejnym, nieznanym im świecie, znacznie różniącym się od pozostałych. Mógłby wydawać się normalny, gdyby nie grawitacja, która ściągała wszystkich w dół, a klony pod wpływem uderzenia o ziemię były niszczone

- Lewitację szlag trafił!- skomentował z ledwością Naruto

- Nie...tylko na...nas.- odparła Mikaira, a jej wzrok spoczywał na Kaguyi, która pod wpływem grawitacji również była przyciskana do podłoża

Kaguya mimo iż z ledwością się poruszała, powolnym ruchem uniosła dłoń z kością wystającą z jej dłoni i skierowała ją na trójkę młodych, która w żaden sposób nie była w stanie się ochronić. Następnie uniosła drugą dłoń i z niej również wyszła kość

- Zabiję tę dwójkę...a potomka zostawię...na koniec...- powiedziała z ledwością

- Kłopoty.- powiedział Kakashi widząc, co się szykuje

Kaguya wystrzeliła pociski w stronę dwójki nastolatków

- Unik, Sasuke!- polecił z ledwością Naruto, próbując uniknąć ataku, co udało się całej trójce

- Duża grawitacja utrudnia celowanie?- zapytał Czarny Zetsu

- Musiałam wziąć poprawkę. Następne trafią.- odparła Kaguya tworząc kolejne strzały

- Uważaj, bo ci pozwolę!- powiedział Obito i zaczął się kierować w stronę tamtej trójki. To samo również uczynił Kakashi. Oboje zmierzali w ich stronę tak szybko, jak tylko mogli

Dwa pociski wystrzeliły i niespodziewanie przed nastolatkami pojawili się Kakashi i Obito, który za pomocą Kamui wysłał atak na przyjaciela do innego wymiaru, a sam przyjął go

- Obito, co ty...?- zaczął zszokowany Kakashi, spoglądając na przyjaciela

- Kakashi, musisz zostać tutaj nieco dłużej. I nie śpiesz się na tamtą stronę!- powiedział, gdy kość zaczęła wchłaniać się do jego ciała

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz