***
- Śmierć Asami oraz ich dziecka pogrążyła Madarę w całkowitym mroku. W świecie bez marzeń, nadziei... Jak wcześniej udało mi się wyciągnąć Madarę z tego mroku po śmierci Izuny, tym razem nie byłem już w stanie tego zrobić. Asami była jego płomykiem nadziei i miłości. Jej śmierć ugasiła go na zawsze bez możliwości ponownego zapalenia. Jego słowa: "Straciłem wszystko, co cenne" oraz "Nie mam nic do stracenia", tylko potwierdziły to, czego dowiedziała się Asami wiele lat wcześniej. Po śmierci ukochanej osoby, Uchiha pogrążają się w mroku. Tak też stało się z Madarą. Chciał on stworzyć świat bez wojen i wiecznych konfliktów, świat, w którym mogliby wychowywać swojego syna.- powiedział na zakończenie Hashirama otwierając oczy, po opowiedzeniu historii swojej, Madary oraz Asami. Historii ich miłości...
- Jej śmierć doprowadziła do ostatecznej walki Anii-chan oraz Madary w dzisiejszej Dolinie Końca. Madara posługując się Kyuubim, który został uwolniony wraz ze śmiercią Asami stoczył walkę z moim bratem, którą ostatecznie przegrał i zginął.- dopowiedział Tobirama.- Po ich śmierci, klan Senju i Uchiha domagał się prawa do pochowania Asami i jej dziecka na swoim terytorium. Żadne z nas nie chciało ustępować. Rada wioski podjęła za nas decyzję. Pochowano ich na neutralnym terytorium, gdzie nie rządzili ani Uchiha, ani Senju.- mówił dalej
- Słyszałem o niej.- powiedział Sasuke po długim milczeniu.- Parę razy do roku cały klan zbierał się przy jej nagrobku, gdzie oddawaliśmy jej cześć. Moja matka nie raz opowiadała mi, że jest ona symbolem nadziei dla klanu Senju. Wszyscy mówili o niej z szacunkiem i uwielbieniem.- stwierdził Sasuke przypominając sobie rozmowę jak był młody
- Mamo.- powiedział siedmioletni Sasuke spoglądając na rodzicielkę, która ubrana w czarną żałobną sukienkę szykowała się do wyjścia
- O co chodzi, Sasuke?- zapytała spoglądając na syna, po czym kucnęła przy nim i poprawiła jego ubranie i włosy
- Czemu wszyscy co roku tak dziwnie się zachowują? Po co chodzimy na grób i kłaniamy się nisko? Po co to wszystko? Kim jest tamta kobieta?- zapytał zainteresowany krzywiąc się przy tym, gdy matka próbowała poprawić mu włosy tak, by nie odstawały
- Asami-sama była bardzo ważną kobietą dla naszego klanu w czasach, gdy Konohagakure zostało założone. Co roku w rocznicę jej śmierci i na święta chodzimy oddać jej cześć i pomodlić się do niej, ponieważ taka jest tradycja klanu, by oddać jej należny szacunek.- odpowiedziała z małym uśmiechem
- Ale po co?- dopytał naburmuszony, dalej nie rozumiejąc
- Ponieważ jest ona Strażniczką Shinobi, a przede wszystkim klanu Uchiha.- odpowiedział jego ojciec pojawiając się w przedpokoju.- Asami-sama była i jest symbolem nadziei dla naszego klanu. Mówi się, że chroni nas przed śmiercią, a nasze modlitwy i prośby spełniają się. Jest naszym najważniejszym przodkiem i trzeba okazywać jej szacunek zawsze, a przede wszystkim trzeba być dumnym z tego, że była członkiem naszego klanu i naszym przodkiem.- mówił dalej z dumą
***
- Skoro wszystko zostało już wyjaśnione, Sarutobi-sensei, muszę zadać ci pytanie, na którego odpowiedź czekałem od dawna.- powiedział Orochimaru spoglądając na swojego dawnego mistrza
- Czego ode mnie chcesz Orochimaru?- zapytał niemiło Sandaime Hokage
- Czemu nie ukarałeś odpowiedzialnych za zabójstwo Hanami?- zapytał wprost, co zszokowało wszystkich, zwłaszcza Hokage
![](https://img.wattpad.com/cover/272139222-288-k637309.jpg)
CZYTASZ
MIKAIRA - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |
ContoMija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...