***
Wraz ze wschodem słońca, grupa dotarła do Konohy, gdzie przy bramie pełnili wartę Izumo i Kotetsu. Obaj byli znudzeni ciągłym siedzeniem i nic nie robieniem całymi dniami. Ich nudny dzień został przerwany wraz z przybyciem do wioski Guya, który w dalszym ciągu miał na barana Kakashiego i krzyczącego już z oddali
- Ruszcie się! Z drogi, z drogi! Jeszcze tylko ostatni wysiłek! Jest!- krzyczał aż w końcu przekroczył bramę Konohy.- Pierwsze miejsce!- zawołał dumnie, wznosząc przy tym dłoń w górę. Izumo i Kotetsu patrzyli na to wszystko zszokowani i z niesmakiem. Zaraz potem dobiegł Lee powtarzając pozę swojego mistrza
- I drugie miejsce!- zawołał dumnie obwieszony przez torby pozostałych
- Dlaczego się ścigają?- zapytał Izumo otrząsając się z szoku
- Nie mam pojęcia.- odpowiedział Kotetsu
- Lee, potrzebujesz więcej treningu.- powiedział Guy zwracając się do ucznia
- Dobrze! Przyłożę się jeszcze bardziej, żeby następnym razem zdobyć pierwsze miejsce!- potwierdził zdeterminowany
- Właściwie to muszę cię rozczarować.- stwierdził Guy, co zaskoczyło chłopaka
- C-Co takiego?- zapytał niepewnie
- Mój biedny Lee, wcale nie zająłeś drugiego miejsca.- zaczął poważnym tonem. Okręcił się dookoła siebie.- Przybyłeś jako trzeci!- oznajmił, a palce Kakashiego pokazywały na chuunina. Te słowa zszokowały Lee, który niedowierzał w to, co usłyszał.- Kakashi zajął drugie miejsce, ponieważ go niosłem! Szczęściarz z ciebie, Kakashi! Nie musisz mi dziękować!- powiedział śmiejąc się
- Mistrz podzielił się zemną kolejną ważną wskazówką, czuję to!- powiedział zapłakany Lee zapisując coś w notesie, podczas gdy reszta drużyny dotarła na miejsce
- I jak zwykle, nie mam pojęcia, dlaczego się tak zachowują.- powiedział zirytowany Neji
- Ale tak jakby wziąłeś udział w tym wyścigu, co nie?- zauważyła Tenten
- Nie bądź śmieszna!- powiedział
- Okej! Wszyscy już są, tak?- zapytał Guy spoglądając na uczniów.- Pośpieszmy się i złóżmy raport Tsunade-sama.- oznajmił
- Um, Guy-sensei...- zaczęła niepewnie Sakura
- Tak?- zapytał spoglądając na dziewczynę
- Kakashi-sensei...- powiedziała krótko Mikaira wskazując na swojego mistrza
- Ups! Wydaje mi się, że najpierw powinniśmy go zabrać do szpitala, zanim złożymy raport!- stwierdził zauważając w jakim stanie jest jego rywal
- Tak by było najlepiej.- potwierdziła białowłosa
***
- Budzi się!- powiedział Naruto widząc, że jego mistrz otworzył jedno oko
- Znowu tutaj?- zapytał niezadowolony swoim słabym głosem
- Mówiłam, że zostaniesz tu zaciągnięty, wiec się nie dziw, sensei.- powiedziała Mikaira. W tym samym momencie drzwi od sali zostały otwarte
- Dobra robota, Kakashi.- pochwaliła Tsunade podchodząc bliżej łóżka szarowłosego
- Mistrzu!- zaczęła Sakura spoglądając na Piątą
CZYTASZ
MIKAIRA - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |
Short StoryMija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...