| 81 | Trudna decyzja

117 7 1
                                    


***

Po spotkaniu z Raikage, Kakashi i Yamato zabrali Naruto i Mikairę do znajdującej się niedaleko wioski, gdzie mieli odpocząć i przeczekać burzę śnieżną. Był to również dla nich czas na przemyślenie tego, co się wydarzyło. Oboje siedzieli w milczeniu rozmyślając o tym wszystkim

- Co nic nie mówisz?- zapytała Okuninushi

- A co mam mówić, Ushi?- zapytała w odpowiedzi.- Ukorzyliśmy się przed Raikage, tylko po to by usłyszeć, że nie jesteśmy warci bycia shinobi oraz to, że unicestwi Sasuke.- zauważyła

- Ty i Naruto zrobiliście wszystko, co mogliście, by uratować Sasuke. On jednak naprawdę zszedł na złą stronę. Jego chęć zemsty sprawia, że stał się przestępcą nie tylko z wioski, ale międzynarodowym. Nienawiść rozprzestrzenia się po świecie za jego postępowaniem. Ludzie nie będą stać i przyglądać się poczynaniom Akatsuki. Sasuke dołączając do nich wiedział na co się pisze. Dla niego jest już za późno.- stwierdziła Reibi

- To nieprawda...- zaprzeczyła

- Dobrze wiesz, że to prawda. Po prostu nie potrafisz przyjąć tego do świadomości. Twoje uczucia na to nie pozwalają.- powiedziała

- Jakie uczucia? O czym ty do mnie mówisz, Ushi?- pytała zaskoczona

- Kochasz go, jednak nie potrafisz dopuścić tego do swojej świadomości. W głowie cały czas powtarzasz sobie, że Sakura kocha Sasuke, przez co nie dostrzegasz prawdy.- mówiła dalej

- Nie gadaj głupot! Nie kocham Sasuke! Nigdy go nie kochałam! To tylko mój przyjaciel!- zaprzeczyła zła zakańczając rozmowę z bijuu

Mimo tego, w dalszym ciągu nie potrafiła przestać myśleć o słowach Okuninushi. Zaraz pokręciła niespokojnie głową starając się zapomnieć o tym. Wstała z podłogi swojego tymczasowego pokoju i ruszyła w stronę pokoju Naruto, do którego weszła bez pukania. Zastała przyjaciela leżącego na podłodze twarzą do drzwi

- Czołem.- z zamyślenia wyrwał dwójkę jinchuurikich znajomy męski głos. Mikaira podniosła wzrok zauważając mężczyznę w pomarańczowej masce.- Mamy do pogadania, Uzumaki Naruto i Otsutsuki Mikaira.- stwierdził siedząc na poręczy okna

Mikaira i Naruto szybko zareagowali tworząc Rasengany i Benzaiten oraz atakując nim, niszcząc daną część domu

- Powitanie Rasenganem i Beizathen?- zapytał mężczyzna stojąc na dachu, podczas gdy klon Naruto zniknął.- Dobrze wiecie, że to na mnie nie podziała.- dodał

Wtedy znikąd z budynku wyrosły drewniane filary, które złapały mężczyznę oraz stworzyły coś w rodzaju więzienie, które oddzielało mężczyznę od dwójki jinchuurikich. Za tym wszystkim stał Yamato. Kakashi w międzyczasie mając odsłoniętego swojego Sharingana pojawił się przy Akatsuki, a jego dłoń była aktywowane Chidori

- Naruto, Mikaira, nie ruszajcie się stamtąd.- polecił im Yamato

- Jak przystało na posiadacza Sharingana.- skomentował mężczyzna nie będąc nawet pod wrażeniem tego wszystkiego.- Jesteś bardzo szybki.- dodał

- Nie oddam ci tak łatwo Naruto i Mikairy, Uchiha Madaro.- powiedział poważnym tonem Kakashi

- Nie słyszałeś, co przed chwilą powiedziałem?- zapytał Madara.- Żadne ataki na mnie nie działają.- przypomniał mu

- Możliwe, że w tej chwili stoi przed nami twój duch lub projekcja astralna, jednak aby złapać Naruto i Mikairę, musisz stawić się tutaj osobiście. Unaczej nie będziesz w stanie go unieść.- zauważył Yamato.- Zmusimy cię do tego.- dodał zaraz, a drewniane filary wyrosły z dachu tworząc okrąg dookoła nimi.- Jesteś teraz na moim terytorium.- oznajmił, na co się zaśmiał

- Nie miałem zamiaru ich teraz łapać. Mój plan jest nieco inny.- powiedział Madara.- W tej chwili chciałbym tylko porozmawiać.- dodał zaraz

- Porozmawiać?- powtórzył zaskoczony Kakashi

- W jaki sposób udało wam się namówić Paina, Nagato do zdrady? Przez was zżera mnie ciekawość, Naruto, Mikaira.- zapytał Madara

- To nie ma teraz znaczenia! Co chcesz zrobić z Sasuke?! Co się z nim dzieje?!- zawołał zły Naruto

- Sasuke?- powtórzył ciemnowłosy.- Dobrze, opowiem wam...o człowieku, którego nienawiść przerażała aż do szpiku kości. O Uchiha Sasuke. Opowiadając historię Sasuke, trzeba też wspomnieć co nieco o jego bracie. Więc najpierw powiem wam prawdę o Itachim.- powiedział spoglądając na nich swoim Mangekyo Sharinganem

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz