***
- Ludzie nie są zbyt inteligentnymi istotami. Tylko w ten sposób można zaprowadzić pokój. Oczywiście po jakimś czasie ludzie zapomną o bólu. Strach zniknie i znowu rozpoczną się walki. Jednak wtedy znów zostanie użyta ta potężna broń, dzięki czemu wszyscy przypomną sobie prawdziwy ból. Pokój znów zostanie przywrócony. W tym niekończącym się kole nienawiści, na jakiś czas nastanie pokój. To moje marzenie.- powiedział
'Musimy się uwolnić... Kto wie, co ten szaleniec może nam zrobić?' myślała niespokojnie Mikaira
- Powiedziałeś, że ten pokój nie będzie prawdziwy. Jednak na tym przeklętym świecie wizja zgody między wszystkimi ludźmi jest jeszcze większą fikcją.- stwierdził Pain
- Ero-sennin wierzył, że nadejdzie dzień, w którym ludzie się pogodzą. Mylisz się!- powiedział Naruto
- To tylko zwykłe mrzonki. Nie jesteś w stanie stwierdzić, czy taki dzień kiedykolwiek nadejdzie. Jednak możecie się przyczynić do pokoju oddając mi moc waszych bestii.- powiedział. Mikaira nie wytrzymała. Nim Pain zdążył się zorientować, Mikaira wyciągnęła swoje dłonie z pręta, które natychmiastowo zaczęły się leczyć
- Naruto, uwolnij się! Nie możesz wierzyć w ani jedno jego słowo!- zawołała Mikaira wyciągając swój miecz, po czym rozpoczęła walkę z Painem, który wcześniej również wyciągnął swój pręt i teraz blokował jej ataki
Uzumaki był pod wrażeniem tego, jak szybko jego przyjaciółka walczyła. Jedyne co był w stanie dostrzec, to ślady po jej ubiorze i kolorze włosów, które latały w każdą stronę, gdy tylko się poruszała. Dodatkowo jej kopnięcia, które po nie zetknięciu się z ciałem, uderzały w podłoże, wywoływały potężne wstrząsy i pęknięcia. Tak jakby panowała nad tym, by nie wywołać zbyt silnych uderzeń
- Senjutsu: Benzaiten!- zawołała atakując przywódcę, jednak on ominął go kopiąc ją w brzuch, przez co poleciała do tyłu
- Jesteś silna.- stwierdził Pain
- Jeszcze niczego nie widziałeś.- powiedziała ocierając krew z kącika ust
Przymknęła oczy, by za chwile je otworzyć, ukazując Sharibyaku, po czym ponownie ruszyła na niego. Dzięki Sharinganowi była w stanie przewidzieć każdy jego ruch, co ułatwiało jej ataki, które i tak omijał
- Wszechmocne przyciąganie!- zawołał Pain wystawiając swoją rękę w stronę dziewczyny, która zaraz skoncentrowała chakrę w stopach, by się nie poruszyć. Nie spodziewała się jednak, że Pain w międzyczasie może się do niej zbliżyć i nim się zorientowała, poczuła jak zostaje uderzona w brzuch, a następnie kopnięta do tyłu
- Mika-chan!- zawołał spanikowany Naruto widząc jak się strony odwróciły
Pain podszedł do wstającej dziewczyny i przycisnął ją do ziemi, po kolei wbijając pręt głęboko w brzuch, powodując głośny krzyk dziewczyny
- Twoje ciało samo się leczy, bez konieczności zawiązywania pieczęci. Nie umrzesz od tego, jednak osłabi ciebie to na tyle, że nie będziesz w stanie się ruszać.- oznajmił wbijając głębiej pręt
- Nie poddawajcie się! Nie wierzcie w ani jedno jego słowo! Jesteście Dziećmi z Przepowiedni! Uratujecie ten świat! Jiraiya-chan, Fukasaku i Akimitsu oddali życie, ponieważ wierzyli w was! Dlatego nie możecie przegrać! Jeśli się poddacie, nigdy wam nie wybaczę!- krzyczała Shima, po czym została odepchnięta przez Paina jego mocą
- Za dużo gada.- stwierdził.- Na nas już czas.- oznajmił spoglądając na dwójkę jinchuurikich. Przez utratę krwi i chakrę Paina, Mikaira czuła się coraz słabsza. Powoli czuła, że traci kontakt z rzeczywistością, a wszystko wokół niej znika. Ostatnie co widziała to jak Hinata kieruje się w ich stronę
CZYTASZ
MIKAIRA - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |
Short StoryMija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...