| 116 | Yonbi: Król Małpich Mędrców

185 8 0
                                    

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

- Naprawdę przyszliście, Kakashi-sensei, Gekimayu-sensei! (nie wiem, czy tak to się pisze) - zawołał radośnie Naruto przerywając długie milczenie

- Nie mógłbym spokojnie siedzieć i odpoczywać, gdy dwójka moich uczniów z Drużyny 7 tak ciężko pracuje.- odpowiedział Kakashi spoglądając na dwójkę uczniów przez ramię z uśmiechem

- Ten człowiek posiada Sharingan i Rinnegan, które są połączone i lewe oko, a także prawe oko, no i po lewej stronie klatki piersiowej wystaje taki pręt i...- mówił bardzo szybko i chaotycznie Naruto, plącząc się w swoich słowach

- Uspokój się. Nic z tego nie zrozumiałem.- polecił Guy przerywając mu

- Naruto chodziło o to, że Tobi posiada Sharingan oraz Rinnegan. Posługuje się takimi samymi prętami, co Pain i kontroluje nimi jinchuurikich.- wyjaśniła zaraz Mikaira.- Z kolei ten drugi...Yuudai, jest bardzo tajemniczy, ale równie silny. Posiada dwa Mangekyo Sharingan, jednak nie pokazywał swoich umiejętności. Sądząc jednak, że z każdego ataku wychodzi bez obrażeń, można łatwo stwierdzić, że jest silny i szybki.- dopowiedziała zaraz

- Od razu lepiej, Mikaira! Jestem pod wrażeniem twoim zdolnościom dedukcyjnym!- powiedział z uśmiechem pokazując jej dłonią kciuk do góry, na co białowłosa westchnęła

- W prawym oku Sharingan, w lewym oku Rinnegan, a w klatce piersiowej ma włożony taki sam pręt jak Pain... Drugi tajemniczy i nie ukazywał swoich technik, szybki i ciężko go zranić...Zrozumiałem.- powtórzył Kakashi

- Nadchodzi!- powiedział Naruto spoglądając jak Gobi biegnie w ich kierunku

- Sądząc po liczbie ogonów to musi być...Gobi!- stwierdził Hatake

Naruto próbował się podnieść, ale pancerz na plecach mu to uniemożliwiał. Mikaira pstryknęła w niego i jednym takim małym uderzeniem zniszczyła go

- Dziękuję, Mika-chan, dattebayo!- podziękował uradowany wstając na nogi

Ku ich zaskoczeniu jednak, Gobi nie zaatakował ich, tylko skoczył w górę i ruszył na Killer Bee i Gyuki. Nie miał on jednak na celu ich atakować, tylko Yuudaia i Tobiego, który stworzył łańcuch wokół jego szyi, powalając go na ziemię

- Tak strasznie boli... Jak mogłem pozwolić, by ktoś taki przejął nade mną kontrolę?! - rozniósł się szept 

- Ushi...czy to jest...?- zaczęła niepewnie Mikaira, która już kiedyś słyszała ten głos

- Tak, Usahime... To Kokuo. Jeden z głosów, które słyszałaś, gdy byłaś mała. To jego wtedy słyszałaś.- potwierdziła Okuninushi

Gyuki widząc, co się dzieje, zacisnął swoją dłoń w miejscu, gdzie znajdowali się Yuudai i Tobi

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz