| 13 | Śmierć Gaary

209 16 2
                                    


***

- Krótki odpoczynek pozwoli nam szybciej dotrzeć do celu. I być może jutro będziemy walczyć z tymi, którzy porwali Gaarę. Musimy być sprawni w 100%- kontynuował szarowłosy

- Dobrze, dattebayo.- zgodził się Uzumaki

Kakashi rozpalił ognisko i wszyscy zaczęli odpoczywać, nabierając tym samym sił przed nadchodzącą walką. Każdy na zmianę pełnił wartę i w razie czego miał ostrzec przed zbliżającym się wrogiem

- Wasza trójka, wstawać. Wyruszamy.- ze snu wybudził Mikairę głos Kakashiego. Koniec przerwy i czas kontynuować misję. Białowłosa podniosła się z posłania i zaraz zaczęła pakować je z powrotem

- Okej.- powiedziała Sakura przecierając oczy

- D-Daj mi jeszcze minutkę, dattebayo...-szepnął sennie Naruto, nie racząc się nawet podnieść, a co dopiero otworzyć oczy

- Mamy uratować Gaarę-kun, czyż nie?- zapytał, co momentalnie obudziło blondyna

- Oczywiście, dattebayo!- potwierdził zdeterminowany

Ruszyli zaraz po tym jak się obudzili i bez przerwy podróżowali w stronę celu. Księżyc zniknął, a słońce ponownie wzeszło zwiastując nowy dzień

- Kakashi-sensei, nikogo nie ma w pobliżu.- poinformowała Mikaira dezaktywując Byakugan

- Chyba już nie potrzebują nas przetrzymywać.- stwierdził Kakashi, gdy na swojej drodze nie natknęli się na nikogo, kto ponownie chciałby opóźnić ich podróż

- To możliwe.- potwierdziła Chiyo

- Nie mogą...- zaczęła Sakura, na co Naruto i Mikaira przyśpieszyli swój bieg

Mikaira cieszyła się, że wyprzedziła, by nikt nie mógł dostrzec jej łez. Nie potrafiła sobie wyobrazić, że Gaara może nie żyć. Nie mógł. Przecież obiecał jej, że będzie walczyć. Tak ciężko pracował na szacunek i zaufanie mieszkańców wioski. Na zdobycie tytułu Kazekage. Nie może się teraz poddać tak po prostu

- Naruto! Mikaira! Poczekajcie!- krzyknęła za nimi Sakura, jednak nie słuchali

- Dlaczego te dzieci tak zawzięcie próbują uratować Gaarę? Przecież jest z innej wioski.- zapytała zaciekawiona Chiyo spoglądając na Kakashiego.- Kim oni są?- zapytała ponownie

- Oni są Jinchuuriki.- odpowiedział Hatake, co zszokowało staruszkę.- Reibi jest zapieczętowany w Mikairze, a Kyuubi jest zapieczętowany w Naruto. Oni nie troszczą się o Sunagakure. Ale Gaara, jako on, jest jinchuuriki. Naruto i Mikaira rozumieją jak on się czuje lepiej, niż ktokolwiek w twojej wiosce. Nie ważne gdzie są, Jinchuuriki zawsze są traktowane tak samo.- wyjaśnił.- Dlatego Naruto i Mikaira czują, że muszą go uratować. Nie ważne czy jest z Sunagakure czy z Konohagakure. Dla nich, Gaara jest przyjacielem, który cierpiał tak samo jak oni.- dopowiedział

Chiyo spuściła głowę zastanawiając nad tym wszystkim

- Marzeniem Naruto jest zostać Hokage. Zdenerwował się, gdy usłyszał, że Gaara został Kazekage. Ale jednocześnie, w głębi serca, Naruto był szczęśliwy.- opowiedział o Naruto.- Z kolei Mikaira zawsze miała bliską więź z wioską. Przez ostatnie lata pracowała ciężko, by zyskać przychylność ludzi. Odziedziczyła tą samą wolę ognia, co jej matka, Senju Hanami-sama.- dopowiedział na temat białowłosej.- Posiadają tajemniczą moc. Wszyscy, których spotykają, zostają ich przyjaciółmi. Nie ważne, jaki przedtem mieli ze sobą kontakt.- stwierdził

- Żyję już długo. Widziałam niezliczoną ilość ludzi i nauczyłam się o różnych filozofiach. Wierzyłam, że sojusze między krajami są tylko na pokaz i robiłam wszystko, by chronić Sunagakure, tak samo jak Biała Lilia czy Smoczy Książę chronili Konohagakure. To ja połączyłam Gaarę i Shukaku. Długo o tym rozmawialiśmy z jego ojcem, Czwartym Kazekage. Wszystko, co robiłam dla wioski przynosiło tylko więcej cierpienia. A teraz sojusznicze państwo, któremu nigdy nie ufałam i którego próbowałam unikać, jest naszą jedyną nadzieją. Wszystko, co do tej pory zrobiłam, mogło być złe. Na dodatek jestem już w wieku, w którym powinnam odpuścić.- mówiła spoglądając na młodzież przed sobą.- Wy, młodzi, macie potencjał...i tego wam zazdroszczę.- stwierdziła

- Nie, nie... Ty się dopiero rozkręcasz.- zaprzeczył Kakashi.- Jeszcze wszystko przed tobą!- powiedział, na co staruszka się zaśmiała

- Masz rację!- zgodziła się z nim.- Może jest jeszcze coś, co taka starucha jak ja, może zrobić.- powiedziała




***

Piąta w końcu dotarła na miejsce. Miejsce, gdzie znajdował się Gaara oraz dwójka członków Akatsuki. Na miejscu zastali już Guya ze swoją drużyną

- Spóźniłeś się, Kakashi.- stwierdził Guy spoglądając na swojego rywala

- Spotkaliśmy po drodze drobny problem.- usprawiedliwił się Hatake

- Naruto-kun! Tenshi-san! Sakura-san!- zawołał Lee na widok przyjaciół

- Hej Kakashi, nie mówiłeś o mnie, prawda?- zapytała Chiyo jakby obrażona na niego

- Hej!- przywitał się Naruto

- Przybyliście trochę szybciej od nas.- stwierdziła Sakura podchodząc bliżej

- Co to za staruszka?- zapytała Tenten

- To starszy konsul Sunagakure, Chiyo-sama.- przedstawiła zaraz różowowłosa

- Miło poznać!- powiedziała z uśmiechem

- Powinniśmy to zrobić, Kakashi?- zapytał Guy spoglądając na Hatake

- Tak.- potwierdził krótko

- Ushi, co się dzieje? Czemu czuję się tak dziwnie przy tym miejscu?- zapytała Mikaira nie rozumiejąc uczucia jakie ją nawiedziło

- Ja również odczuwam to samo, co ty.- potwierdziła Reibi.- W środku jest coś... Coś znajomego mi... Nie mogę jednak rozpoznać co to jest.- odpowiedziała niespokojnie

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz