Mija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
***
Po tym, co się wydarzyło, Motoi jak najszybciej wysłał sowę z informacją do Kumogakure. Wszyscy musieli jednak zająć czymś Naruto, by nie zorientował się, co się dzieje wokół niego. Mikairze się to nie podobało, również chciała walczyć. Jednak obiecała Tsunade, że będzie pilnowała Naruto i pomagała mu opanować chakrę Kyuubiego
- Co masz na myśli, że nie oddałaś mi w pełni swojej chakry?!- krzyknęła zszokowana Mikaira spoglądając na Okuninushu
- To mam na myśli, że nie dałabyś rady opanować od razu całej mojej chakry od razu. Przekazałam ci tylko jej część. Drugą część otrzymasz jak opanujesz tą, którą ci przekazałam.- wyjaśniła znudzonym tonem
- Czyli z pełną twoją chakrę do dyspozycji będę silniejsza?- zapytała dla upewnienia
- Nie tylko silniejsza, ale twój wygląd w trybie ogoniastej bestii również będzie inny. Bardziej...wyrazisty. Będziesz miała też więcej możliwości. Ten wygląd, który widziałaś wcześniej to tylko wstęp.- mówiła dalej
Guy leżał ledwo żywy na ziemi, cały obolały po użyciu Ósmej Wewnętrznej Bramy, a raczej efekty uboczne użycia tego. Każdy, nawet najmniejszy ruch, czy najdelikatniejsze dotknięcie kończyło się wrzaskiem bólu u mężczyzny. Nie cierpiałby tak, gdyby nie Naruto i Killer Bee, którzy chcąc sprawdzić, co z nim trochę go...pomęczyli, mimo, że tego nie chcieli. Mikaira przy użyciu medycznego jutsu, leczyła Brewkę, by szybciej stanął na nogi, jednak niezbyt to pomagało. Sam musi to zrobić, a raczej jego organizm w swoim tempie
Naruto klęczał na kolanie przed Aobą, który trzymał w dłoniach zwój od Tsunade, gdzie znajdowała się zawartość misji rangi S, która została przydzielona Naruto. Mikaira była ciekawa, co jej ciotka wymyśliła, by zatrzymać blondyna na wyspie
- Pięć Wielkich Nacji musi zmierzyć się z ekstremalnie trudną sytuacją. Podczas przygotowań do Czwartej Wielkiej Wojny Shinobi pojawiły się obawy, czy ilość jednostek shinobi i samurajów będzie wystarczająca. Dlatego zapadła decyzja o utworzeniu trzeciej jednostki składającej się ze zwierząt. Do tego celu najlepiej będzie nadawał się jinchuuriki potrafiący się komuni...kochający zwierzęta, dlatego pod dowództwem Uzumaki Naruto i z pomocą Otsutsuki Mikairy wybierą i we dwoje utworzą zwierzęcą jednostkę bojową. Swoją pracę rozpoczną od zbadania życia zwierząt, następnie określą ich siłę oraz podzieli ze względu na płeć i właściwości bojowe. Misja została zakwalifikowana do rangi S. Pracujcie pilnie. Podpisano przez Godaime Hokage, Tsunade.- przeczytał, po czym zwinął zwój
***
Naruto długo milczał mając przymknięte oczy
- To...- zaczął Naruto, a wszyscy patrzyli na niego ze skupieniem.-...bardzo ważna misja, na którą zawsze czekałem, dattebayo! Zazwyczaj misję kierowania ludźmi otrzymywał Shikamaru lub Mika-chan.- mówił wzruszony, a łzy spływały mu po policzkach
- Ty masz dowodzić zwierzętami, a Mikaira-hime jest twoją zastępczynią.- powiedział niepewnie Aoba
- Tsunade-baachan w końcu dojrzała moje zdolności i chce sprawdzić, jak poradzę sobie jako przywódca! W porządku, nie mogę się doczekać tej misji!- mówił dumnie i z wielkim uśmiechem na twarzy
- Myślałam, że Naruto jest mądrzejszy...myliłam się co do niego. To głupek nad głupkami.- skomentowała załamana Okuninushi wzdychając głośno
- Ty i Usa-chan będziecie pracowali, ja będę rapował. Nie jestem wam nic winny, żebym tak harował! Yeah!- odezwał się Killer Bee
- Żadne "Yeah"!- powiedział niezadowolony Naruto podchodząc do niego bliżej.- Musisz nam pomóc, dattebayo! Przecież wiesz wszystko o zwierzętach z tej wyspy.- zauważył
- Pytaj Kinga! On tu jest szefem.- polecił Killer Bee
- King?- powtórzył zaskoczony Uzumaki, a następnie spojrzał na Mikairę.- Idziemy Mika-chan! Od teraz jesteś moją zastępczynią i asystentką i musisz wypełniać moje polecenia! Jestem przywódcą!- zwrócił się do przyjaciółki
- Nie sądzę, by był to dobry pomysł.- odezwał się Motoi, zaskakując tym wszystkich.- Zwierzęta z tutejszej wyspy są...inaczej się zachowują w stosunku do kobiet, niż do mężczyzn.- wyjaśnił niepewnie.- Słyszałem, że Mikaira chciała popracować nad tutejszymi ziołami. Mogę cię zabrać do naszej szklarni.- zasugerował
- Tak, dziękuję.- potwierdziła z uśmiechem zgadzając się tym samym. Białowłosa ruszyła za mężczyzną w ciszy.- Motoi-san, co miałeś na myśli mówiąc, że zwierzęta inaczej się zachowują w stosunku do kobiet?- zapytała zaciekawiona
- Na wyspie nie ma za dużo samic, większość to samce. Dla nich każda samica nie ważne jakiego gatunku jest potencjalną kandydatką na partnerkę.- wyjaśnił, co załamało ją
***
Nawet nie wiadomo kiedy minęła połowa dnia. Mikaira była tak pochłonięta badaniem tutejszych ziół oraz testowaniu ich, że gdyby nie Motoi, który poinformował ją, że siedzi w szklarni już parę godzin, nie zorientowałaby się nawet. Gdy dotarła na miejsce, spostrzegła jak Naruto nadzoruje jak zwierzęta wchodzą do kamiennego pomieszczenia
- Naruto, co ci się stało w głowę?- zapytała przykładając dłoń do jego czoła, czym zaczęła go leczyć
- Miałem małe nieporozumienie ze zwierzętami.- odpowiedział ponuro, kątem oka spoglądając na cztery najsilniejsze zwierzęta na wyspie, które również były opatrzone, jednak wyczuwając na sobie wzrok blondyna szybko odwróciły wzrok.- Ale nic mi nie jest, Mika-chan.- dodał zaraz radośnie
- A ten pancernik, co tutaj robi?- zapytała spoglądając na zwierzaka, który przymilał się do Uzumakiego.- Wracaj do kolejki.- poleciła mu, na co ten spuścił głowę i posłusznie udał się na koniec kolejki