| 10 | Spotkanie z przeznaczeniem

184 16 1
                                    


***

- Ty...- zaczął Naruto czując narastającą wściekłość, podczas gdy białowłosa aktywowała swojego Sharingana.- Uchiha...Itachi.- powiedział powoli, co zszokowało Sakurę, która zdała sobie sprawę, że mężczyzna przed nimi jest bratem Sasuke, jednak zaraz poczuła narastającą złość

- Itachi...- powtórzyła powoli Chiyo spoglądając na mężczyznę.- Więc to on? Dzieciak, który wybił cały swój klan?- zapytała dla upewnienia

- Dawno się nie widzieliśmy Kakashi-san, Naruto-kun, Mikaira-kun.- odezwał się Itachi spoglądając na nich swoim Sharinganem

- Draniu!- powiedział zły Naruto zaciskając dłonie w pięść.- Nie dość, że ścigacie mnie i Mikę-chan, to jeszcze Gaarę?!- zawołał.- Mam zamiar skopać te wasze tyłku!- powiedział pewnie wskazując na niego palcem. Itach powoli podniósł swoją dłoń, co zmusiło Kakashiego do reakcji

- Wszyscy! Nie patrzcie mu prosto w oczy, bo będzie po was!- ostrzegł szarowłosy.- Genjutsu Itachiego jest techniką wzrokową. Innymi słowy, działa tylko wtedy, gdy wasze spojrzenia spotkają się. Tak długo, jak nie patrzycie mu w oczy, jesteście bezpieczni.- wyjaśnił zaraz

- Wiemy, dattebayo.- potwierdził Naruto przypominając sobie jak trzy lata temu użył Genjutsu na Sasuke, a jeszcze wcześniej na Kakashim

- W takim razie, jak mamy walczyć?- zapytała Sakura 

- Więc...- zaczął Kakashi wspominając rozmowę z Guyem sprzed trzech lat.- Skupiasz się na jego stopach i ciele, ataki wyprowadzając w oparciu o jego ruchy.- odpowiedział w końcu

- Łatwiej powiedzieć, niż zrobić.- mruknęła Haruno

- Klan Uchiha?- powiedziała Chiyo.- Ileż to już lat minęło, odkąd ostatnio walczyłam z posiadaczem Sharingana.- mruknęła.- Nie są aż tak wymagający. Jest masa sposobów na walkę z dojutsu.- zauważyła

- Co powinniśmy zrobić?- zapytał Naruto, spoglądając na kobietę

- Jeżeli walczysz jeden na jednego, uciekaj. Jeżeli walczyć dwóch na jednego, zajdź go od tyłu.- odpowiedziała

- Co masz na myśli?- dopytał blondyn, nic z tego nie rozumiejąc

- "Jeżeli walczyć jeden na jednego, uciekaj". to oczywiste, prawda?- zapytała cytując ponownie.- W tej sytuacji nie masz szans na wygraną. Ale jeżeli jest dwóch na jednego... Jeżeli jedna osoba zostanie złapana w genjutsu, druga może zajść przeciwnika od tyłu. Jeżeli zaatakuje się właściciela, genjutsu rozprasza się. Jeżeli atak jest niemożliwy, to zawsze możesz rozproszyć genjutsu uderzając towarzysza.- wyjaśniła zaraz.- Innymi słowy, gdy jest nas wielu, jeden z nas robi za przynętę, a reszta atakuje, wykorzystując ślepy punkt Sharingana, za plecami przeciwnika.- podsumowała 

- Rozumiem.- powiedziała Sakura

- Starzy ludzie jednak na coś się przydają, dattebayo!- powiedział zadowolony Naruto.- Okej, ja go zaatakuję...- zaczął pewnie

- Zaczekaj!- odezwała się Kakashi, zaskakując tym innych

- Kakashi-sensei, na co mamy czekać, dattebayo?- zapytał niezadowolony Naruto

- Sugerujesz, że moja taktyka walki z Sharinganem jest niewłaściwa?- zapytała Chiyo spoglądając na mężczyznę

- Cóż... Gdybyśmy mówili o normalnym genjutsu, pewnie by się sprawdziła.- odpowiedział.- Ale tym razem, sprawa się komplikuje.- dodał

- Czemu?- zapytała

- Itachi jest użytkownikiem Mangekyo Sharingan, wiele potężniejszym niż zwykły Sharingan.- odpowiedziała krótko Mikaira przypominając sobie jak wyglądał  wzór Mangekyo Sharingana i czego się o nim dowiedziała

- Pełen efekt jego genjutsu, odczuwasz już w momencie złapania.- dopowiedział Kakashi.- Innymi słowy, mimo że dla reszty to tylko sekunda, złapany odnosi wrażenie, że cierpi przez całe godziny, a nawet dni. Przez trzy dni znajdowałem się w świecie iluzji, a potem przez tydzień byłem nieprzytomny. Nie da się rozproszyć tego genjutsu.- wyjaśnił zaraz

- Niebezpieczny przeciwnik. Kim on jest?- mruknęła staruszka

- Jak zwykle mnie zadziwiasz, Kakashi-san. Sporo się dowiedziałeś, na temat mojego Tsukuyomi.- stwierdził Itachi będąc pod wrażeniem, jednak okazał to z kamiennym wyrazem twarzy

'Czy wszyscy Uchiha muszą okazywać swoje uczucia z kamiennymi wyrazami twarzy?'

- To nie wszystko.- powiedział Kakashi.- Po użyciu tej techniki, byłeś mocno osłabiony i szybko się wycofałeś. Poza zużywaniem sporych ilości chakry, użycie tej techniki, wiąże się ze sporym ryzykiem dla twoich oczu.- zauważył.- Prawda, Itachi?- zapytał

- Zdumiewająca dedukcja, jak na kogoś, kto widział to tylko raz.- stwierdził Uchiha




***

Prawda była jednak taka, że po tym jak Naruto wraz z Jiraiyą udali się na trening, ona i Kakashi analizowali notatki jej matki, Senju Tobiramy oraz Senju Asami odnośnie Sharingana. Obie jak na medyków miały ogromną wiedzę na ten temat i skutkami jakie się z tym wiążą. Na początku nie rozumiała, czemu obie gromadziły informacje na temat Sharingana i poszczególnych etapów w rozwijaniu mocy Sharingana. Zdała sobie jednak szybko sprawę, że było to bardzo użyteczne. Senju Tobirama podobno nienawidził Uchiha i chciał poznać sekret Sharingana. Senju Asami interesowała się tym, ze względu na trwającą wówczas wojnę między klanami. Z kolei jej matka zbierała informacje ze względu na jej ojca - Otsutsuki Kazyuę. Klan Otsutsuki jest klanem, który zapoczątkował ninjutsu i dojutsu. To od niego wywodzi się Sharingan, Byakugan i legendarny Rinnegan. Jej ojciec również był użytkownikiem Sharingana i Byakugana

- Itachi...- zaczął Kakashi kładąc dłoń na swoim ochraniaczu, który zasłaniał jego lewe oko.- Jak bardzo osłabł twój wzrok?- zapytał podnosząc ochraniacz i ukazując swój Sharingan

Itachi widać, że był zszokowany tym pytaniem. Zdał sobie sprawę, że Kakashi wie naprawdę dużo o Mangekyo Sharinganie

- Kakashi-san, to niemożliwe żebyś...- zaczął Itachi ponownie otwierając swoje oczy

- Cóż, może ostatnio się nie popisałem, ale musisz wiedzieć, że nie jestem słabeuszem. Tym razem będzie inaczej.- powiedział pewnie Kakashi

- To samo u mnie! Popełniasz wielki błąd, jeśli myślisz, że nic się nie zmieniłem, dattebayo!- odezwał się równie pewny Naruto

- Naruto, ja się nim zajmę.- powiedział Kakashi, a Naruto i Mikaira poczuli deja vu, po tym co się wydarzyło podczas misji w Kraju Fal

- Chyba nie chcesz znowu powiedzieć "unikanie walki jest naszą pracą zespołową'?!- zapytał niezadowolony Uzumaki

- Nie, tym razem potrzebuję twojego wsparcia.- zaprzeczył Kakashi, co zaskoczyło jego uczniów.- Chociaż chciałbym zgrywać twardziela i powiedzieć "Idźcie przodem", to samemu nie dam sobie z nim rady.- stwierdził

- Pójdziesz teraz ze mną, Naruto-kun.- powiedział Itachi wskazując palcem na blondyna

- Zaatakuję pierwszy!- zawołał Kakashi biegnąc na Uchihę, który sprawnie zablokował jego atak, a następnie użył swojego klona posyłając go do przodu. Naruto wystrzelił z miejsca przygotowując Rasengan, którym zaatakował klona i niszcząc go tym samym

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz