Mija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
***
- W porządku! Czas rozpocząć nasze badania nad ekosystemem!- zawołał Naruto, gdy wszystkie zwierzęta znalazły się w kryjówce
Pancerniczka niespodziewanie wstała i odeszła na bok
- Stój w miejscu!- powiedział Naruto podbiegając bliżej i zatrzymując zwierzę w miejscu, na co skryła się w pancerzu, zwijając w kulkę.- Tako-san, nie jestem w stanie określić jego płci! Zwinął się w kłębek!- zwrócił się do Killer Bee
- Ten pancernik zawsze nieśmiały był, nie pokaże ci nic swojego, nieważne jakbyś długo żył! Chór zwierząt śpiewa o tym dziwnym wydarzeniu, poznali się na tym człowieku i jego zboczeniu...- wyjaśnił mu Killer Bee swoim rapowym tonem
- Nie robię tego dla przyjemności!- krzyknął zły Uzumaki.- Jestem na ściśle tajnej misji rangi S i muszę zrobić spis zwierząt do jednostki! Określenie płci jest niezbędne, dattebayo!- zauważył
- To i tak nie ma znaczenia. Powiedzmy, że to laska i do widzenia.- odparł Bee. Naruto prychnął zły, po czym wskoczył na pancerz zwierzęcia i zaczął się rozglądać
- Ale on nie ma napisane "samiec" na pancerzu.- zauważył blondyn
- To tylko jego naturalny wzór.- wyjaśnił krótko
- Coś czuję, że te testy nie pójdą tak gładko, jak się spodziewałem.- westchnął zmęczony Naruto
- Czemu nie zapytasz pancernika? Skoro nie chce pokazać, to powinien powiedzieć.- zaproponowała Mikaira wzdychając głośno
- To jest to!- krzyknął wskazując na przyjaciółkę palcem.- Zapytaj go, przecież jesteś ich szefem.- zwrócił się do jinchuuriki hachibiego, który podszedł bliżej zwierzęcia
- Więc?- zapytał spoglądając na zarumienione zwierzę, które pokręciło głową mówiąc coś w swoim języku.- Mówi, że to jego prywatne sprawy.- poinformował
- Ach tak?! Szlag, i jak ja mam tu przeprowadzić jakieś badania?! Ta misja zasługuje na swoją wysoką rangę. Co to ma być, do cholery?!- zapytał niezadowolony Naruto
- Niektóre zwierzęta potrafią zmieniać swoją płeć jak mieszańce, ale niebo i ziemia zawsze pozostają na miejscach, takie z nich skubańce!- wyjaśnił Killer Bee
Niespodziewanie nastąpił głośny okrzyk, a potężny wstrząs ogarnął całą wyspę. Naruto nie zdołał utrzymać się na nogach i przewrócił się na plecy, podczas gdy Mikaira szybko zebrała chakrę w nogach i zdołała ustać. Wiele zwierząt jednak przewróciło się
- Co się dzieje, dattebayo?- zapytał zaskoczony Naruto siadając na ziemi
***
Nie skończyło się jednak na tym, gdy niespodziewanie nastąpiły kolejne wstrząsy, a następnie wyspa zaczęła przekręcać się do góry nogami. Wszyscy - łącznie ze zwierzętami zaczęli spadać w dół na sufit, który był teraz na dole. Mikaira zaraz zaczęła zawiązała pieczęć węża
- Mokuton: Jukai Kotan!- zawołała, a na suficie wyrósł las, drzewa i trawa, na którym wszyscy bezpiecznie opadli bez zrobienia sobie krzywdy samym upadkiem
- Co się stało?- powtórzył swoje pytanie odrobinę obolały Naruto
- Niebo i ziemia zamieniły się miejscami, jednak są wielkimi skubańcami.- odpowiedział Killer Bee, a Mikaira zeskoczyła na trawę lądując obok nich
- Wiedziałem!- krzyknął Naruto spoglądając na pancernika, który leżał na swoim pancerzu, podczas gdy czwórka najsilniejszych zwierząt płakała.- Nawet jeśli niebo i ziemia zamienią się miejscami, samiec nadal pozostaje samcem.- stwierdził zapisując na kartce nowozdobytą informację
- To nie czas na badanie ekosystemu!- zawołał Yamato trzymając nieprzytomnego Guya, który dalej odczuwał skutki otworzenia Ósmej Wewnętrznej Bramy
- Yamato-taicho, co się...?- zaczęła Mikaira, jednak kolejny wstrząs przerwał jej i wszyscy ponownie mało upadli na ziemię
- S-Strasznie dzisiaj trzęsie.- stwierdził nerwowo Yamato widząc jak Naruto i Mikaira idą w jego stronę, gdy wszystko się uspokoiło
- R-Racja.- potwierdził Aoba, a dwójka jinchuurikich spojrzała po sobie
- To wszystko jest jakieś dziwne, dattebayo.- stwierdził Naruto.- Czy świat może obracać się do góry nogami?- zapytał
- To jest możliwe tylko na tej wyspie. Jednak to bardzo rzadkie wydarzenie.- odpowiedział Yamato wstając na nogi
- Tak sądzicie?- zapytał nieprzekonany, co do wiarygodności ich słów.- Chyba pójdziemy sprawić na zewnątrz, dattebayo. Chodź, Mika-chan!- oznajmił Naruto
- Nie możesz.- zaprzeczył zaraz kapitan.- Jesteście przecież na bardzo ważnej misji rangi S, więc pracujcie dalej.- przypomniał im
- Jasne, rozumiemy, ale chcemy tylko zobaczyć, co się tam dzieje.- potwierdził Naruto upierając się dalej
- Obowiązkiem shinobi jest wykonanie misji od początku do końca!- zauważył Yamato spoglądając znacząco na blondyna.- Na dodatek, tej misji tylko wy możecie podołać! Właśnie dlatego zostaliście wybrani, rozumiesz to, Naruto?- dopowiedział zaraz zdeterminowany, by go posłuchał.- My pójdziemy sprawdzić. Tylko w ten sposób możemy wam pomóc.- oznajmił spokojniej.- Jednakże, pozwól, że powtórzę...wy musicie wykonywać tajną misję!- przypomniał im
- W porządku, zrozumiałem!- potwierdził Naruto.- Skupię się na mojej misji!- powiedział pewnie, po czym odszedł
- Yamato-taicho, nie jestem kretynką. Wiem, że coś się dzieje na zewnątrz i wasza trójka nie chce byśmy się dowiedzieli, o co chodzi.- odezwała się Mikaira spoglądając na mężczyzn z uwagą.- Jak wrócicie, żądam wyjaśnień. W przeciwnym razie, powiem Naruto wszystko...że ta misja rangi S to blef.- oznajmiła odwracając się, po czym ruszyła w stronę przyjaciela
Mikaira idąc przed siebie, w pewnym momencie zatrzymała się, wyczuwając czyjś wzrok na sobie. Spojrzała w tamtą stronę dostrzegając cztery potężne zwierzęta, które patrzyły na nią ze skupieniem i wypiekami na twarzy
- O co chodzi?- zapytała zaskoczona
- Mika-chan, twoja bluzka...- zaczął niepewnie, zarumieniony Naruto. Białowłosa spojrzała na siebie i zorientowała się, że góra jej kimona odsłaniała jej szyję i dekolt. Spojrzała zła na zwierzęta
- Zboczeńcy!- krzyknęła uderzając każde ze zwierząt, po czym poprawiła szybko ubranie