Mija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
***
- Kuchiyose no Jutsu!- zawołała cała czwórka jednocześnie. Buchnął dym, z którego wyłoniły się cztery potężne przyzwańce: Akio, Gamakichi, Katsuyu, Aoda
- Akio! Urosło ci się jeszcze bardziej niż ostatnim razem się widzieliśmy.- powiedziała z uśmiechem Mikaira spoglądając na swojego przyzwańca
- Długo mnie nie przyzywałaś, Mika. Już pomyślałem, że o mnie zapomniałaś.- wyjaśnił urażony
- M-Mika?- powtórzyła nie kryjąc swojego zaskoczenia
- Masz za długie imię.- wyjaśnił, na co westchnęła
- C-Co jest grane?- zapytał zaskoczony Naruto spoglądając w dół na swojego przyzwańca.- Pamiętam ten kolor! Przecież to Gamakichi!- zawołał zszokowany
- Staruszek był zajęty jakimiś negocjacjami, dlatego przybyłem za niego.- wyjaśnił Gamakichi.- Zaskoczony?- zapytał zaraz
- Nie! W żadnym wypadku! Ale nie powiem, trochę ci się urosło! Nawet wzrost Akamaru tak mnie nie zaskoczył, dattebayo!- stwierdził próbując otrząsnąć się z szoku
- I pomyśleć, że parę lat temu mogłeś swobodnie siedzieć na moich ramionach...- westchnęła Otsutsuki.- A ty wskakiwałeś na moje kolana domagając się pieszczot... Ah, jak te dzieci szybko rosną!- mówiła
- Sama jesteś dzieckiem!- krzyknął niezadowolony Akio
- Po prostu ludzie rosną bardzo wolno!- powiedział pewnie Gamakichi.- Powiedz lepiej, o co chodzi.- polecił zaraz
- Racja.- potwierdził Uzumaki.- Widzisz to wielkie bydle z tyłu? Możesz do niego doskoczyć?- zapytał wskazując na Juubiego
- Masz na myśli tego największego?- zapytał dla upewnienia
- Tak.- potwierdził krótko
- Sasuke-sama, czego pan sobie życzy?- zapytał Aoda
- Po prostu przyj przed siebie. Zajmę się głównym ciałem.- odpowiedział jedynie
- Sakura-chan, widzę, że w końcu udało ci się aktywować Byakugo no In. Tsunade-sama byłaby z ciebie dumna...- zaczęła Katsuyu
- Katsuyu-sama, nie mamy na to czasu. Proszę dokonać samopodziału i dołączyć do żołnierzy sojuszu. Zajmiemy się leczeniem.- powiedziała Sakura przerywając ślimaczycy
- Nigdy bym nie pomyślał, że zobaczę jeszcze kiedyś Kuchiyose Yonsakumi (?) (Przyzwanie Czwórstronne).- powiedział Minato będąc pod wrażeniem czwórki nastolatków, a Hiruzen zaśmiał się
- Nastała nowa era! Ruszajcie!- krzyknął Sandaime Hokage
- Akio, biegnij!- poleciła Mikaira, a wilk ruszył biegiem przed siebie przebijając się przez olbrzymy, uderzając je swoimi łapami i zmiatając z powierzchni ziemi swoim ogonem
- Mika, przygotuj swój atak!- polecił Akio, gdy zbliżali się do celu
- Jasne!- potwierdziła, po czym zaczęła zawiązywać pieczęcie. Jej całe przedramię pochłonęła błękitna chakra, która błyskała się
- Sasuke! Mika-chan!- zawołał Naruto do przyjaciół, którzy szykowali się do ataku
- Ranton: Benzaiten!- zawołała Mikaira wypuszczając pocisk stylu burzy
***
Trzy ataki leciały na Juubiego, by będąc blisko niego połączyły się w jeden atak trzech żywiołów. Atak przybrał wygląd shurikena o czarnych płomieniach i naelektryzowany piorunami. W końcu atak uderzył w potwora, który zawył głośno
- Nawet trio weteranów miałoby z tym problem.- skomentował Tobirama będąc pod wrażeniem połączonych ataków
- Kręcący się jak wiatrak shuriken, szybki niczym błyskawica pocisk burzy i czarna niczym smoła strzała? Nazwijmy tę technikę Wirującym Błyskawicznym Huraganem Światła i Błyskawiczne Strzały Ciemności Stylu Żaru.- powiedział Minato, po czym się zaśmiał.- Może lepiej nie.- dodał zaraz
Ropucha wylądowała pomiędzy Wilkiem oraz Wężem. Cała trójka obserwowała jak potwory zmierzają w ich kierunku
- Sczeźnij w płomieniach!- powiedział Sasuke obserwując jak potwór pali się czarnymi, naelektryzowanymi, czarnymi płomieniami