| 82 | Droga ninja Sasuke

116 7 0
                                    


***

- Kłamiesz! To jakiś bzdury!- zawołał zły Naruto uderzając pięścią w drzewny filar

- Nie wierzę, to niemożliwe!- powiedział równie zszokowany Yamato

- Przestań się zgrywać. Nie uwierzymy w takie bajki.- odezwał się Kakashi

- Nie kłamię, taka jest prawda o Itachim.- powiedział Madara.- Poniósł śmierć dla dobra Sasuke i Konoha.- powtórzył swoje wcześniejsze słowa

- To się nie trzyma kupy. Skoro to prawda i Sasuke już o tym wie, to dlaczego zdecydował się pomagać Akatsuki? Znam go dobrze i w takim wypadku powinien wrócić do wioski wypełnić wolę brata.- pytał Kakashi dalej nie będąc przekonany co do wiarygodności mężczyzny

- Jako nauczyciel i przyjaciele, może ci się wydawać, że go rozumiecie. Jednakże jesteście w wielkim błędzie. On jest mścicielem z krwi i kości, który nie spocznie przed dokonaniem zemsty.- powiedział Madara

- Czy to ty go tak zmieniłeś?!- zapytał Naruto

- Nie, to nie moja sprawka. Sasuke sam wybrał taką drogę.- zaprzeczył

- To jedno wielkie kłamstwo!- zawołał Naruto wciąż w to wszystko niedowierzając

- Sporo ryzykowałem, ponieważ nie wiedziałem, czy Sasuke postanowi spełnić wolę brata, czy też zdecyduje się zemścić na wiosce. Wybrał drogę mściciela. W głębi duszy zawsze był jednym z nas.- zauważył Madara.- W tej chwili jego jedynym celem jest zemsta na Konohagakure za to, co jej mieszkańcy zrobili Itachiemu i klanowi Uchiha.- oznajmił

- Dlaczego?- zapytał Naruto ze spuszczoną głową.- Dlaczego akurat on? Jak mogło do tego dojść? Dlaczego obrał ścieżkę zemsty?!- pytał

- To było nieuniknione. Przeznaczeniem klanu Uchiha jest przesiąknięta krwią nienawiść. Klątwa, która spadła na nich wieki temu.- odpowiedział Madara

- Klątwa?- powtórzyła zaskoczona Mikaira marszcząc brwi

- Tak, klątwa nienawiści, którą zapoczątkował ojciec wszystkich ninja, Mędrzec Sześciu Ścieżek.- potwierdził mężczyzna

- Mędrzec Sześciu Ścieżek?- powtórzyła ponownie białowłosa

- To tylko legenda. Rinnegan powstał z mutacji!- stwierdził Kakashi

- Legendy rodzą się z prawdy.- zauważył również Madara.- Wieki temu, Mędrzec Sześciu Ścieżek głosił Ninshu (Drogę Ninja) i próbował zaprowadzić pokój na świecie. Jednak jego czas dobiegał końca, a jego cel nadal pozostawał marzeniem. Dlatego zdecydował się przekazać moc i wolę Ninshu trójce swoich dzieci. Najstarszy z rodzeństwa, syn, urodził się z oczami mędrca. Tym samym odziedziczył chakrę mędrców oraz energię umysłu. Wierzył też, że tylko siłą można zaprowadzić pokój. Młodszy syn urodził się z ciałem mędrca. Odziedziczył energię życiową oraz siłę fizyczną mędrca. W jego przekonaniu tylko miłość prowadziła do pokoju. W końcu ostatnia z rodzeństwa, ukochana córka, która odziedziczyła chakrę, energię oraz ciało mędrca. Wierzyła, że równowaga może zaprowadzić do pokoju. Gdy Mędrzec był na łożu śmierci, został zmuszony do wybrania swojego następcy. Jednakże jego decyzja spowodowała powstanie klątwy nienawiści.- opowiadał Madara

- Co masz na myśli?- dopytał Naruto słuchając wszystkiego uważnie

- Mędrzec uważał, że jego starszy syn, który szukał rozwiązań siłowych, nie pasuje do tej roli, dlatego swoim następcą mianował młodszego syna wyznającego miłość. Córce z kolei przekazał wszystkie swoje tajemnice i sekrety, a także chakrę ogoniastych bestii, dzięki czemu stała się Strażniczką Bijuu, a strażnikiem jej stał się Reibi. Pierworodny syn Mędrca nie mógł znieść decyzji, ponieważ zawsze chciał podążać śladami ojca. Przepełniony wściekłością wyzwał swojego brata. Czas mijał, rodziły się kolejne pokolenia, a potomkowie trójki rodzeństwa nadal ze sobą walczyli. Potomkowie starszego brata byli znani jako Uchiha, natomiast potomkowie młodszego z braci zwali się Senju. Potomkowie jedynej córki Mędrca pozostali przy nazwisku jakie miała ich potomkini. Jednak linia została podzielona na na dwie. Pierworodni z pokolenia na pokolenie przejmowali wolę córki Mędrca, a tym samym pieczętowali w sobie strażnika Strażników Bijuu, Reibiego. Drugie dziecko natomiast dołączyło do klanu Senju poprzez małżeństwo. Noszę Nazwisko Uchiha, dlatego moja walka z Shodai Hokage, Senju Hashiramą była dla mnie przeznaczeniem. Jednak wśród walk potomków obu braci, zawsze znajdowało się trzecie dziecko, które robiło wszystko, by tę walkę zakończyć. Taką osobą za moich czasów była Senju Asami, która zginęła chcąc powstrzymać mnie i Hashiramę.- mówił Madara.- Widzimy się dopiero drugi raz, jednak już teraz mogę stwierdzić, że Naruto ma w sobie Wolę Ognia klanu Senju. Widzę w tobie wcielenie Shodai Hokage. Mimo, że umarł, nadal żyje w innych. Podziwiałem go, ale był też moim rywalem. Nikogo tak bardzo nienawidziłem. Co do ciebie, Mikaira, spoglądając na ciebie mam wrażenie, że widzę Asami. Słodką i niewinną Asami, która chciała pogodzić dwa skłócone klany, która swoje pragnienie przepłaciła życiem mając ledwie 20 lat. Senju, Uchiha i Otsutsuki... Wola Ognia, nienawiść i pragnienie pokoju... Naruto, Sasuke i Mikaira...- dopowiedział

- Ushi, to prawda, co on mówi?- zapytała Mikaira

-...Tak...- potwierdziła po długim milczeniu




***

- Ty i Sasuke zostaliście wybrani przez przeznaczenie do następnej walki dwóch braci, a Mikaira do powstrzymania was. Przeznaczeniem klanu Uchiha jest zemsta. Sasuke wziął na swoje barki brzemię całego klanu Uchiha i teraz zamierza zaatakować świat ninja z całą odziedziczoną nienawiścią. To najdoskonalsza z broni. Nienawiść jest jego przyjacielem i źródłem mocy. To droga ninja Sasuke!- mówił dalej

Mikaira słysząc to wszystko zmarszczyła brwi. Nie potrafiła przestać czuć, że kiedy Madara im to wszystko opowiada, gdzieś tam dzieje się coś złego i ma to coś wspólnego z Sasuke

- Naruto, pewnego dnia przyjdzie ci stoczyć walkę z Sasuke, którą za wszelką cenę będzie chciała zatrzymać Mikaira. Albo raczej to ja wystawię go przeciw tobie. Pozwolę Sasuke udowodnić istnienie klanu Uchiha podczas tej walki mającej swój początek wieki temu.- oznajmił Uchiha

- Sasuke nie jest twoją zabawką! Nie używaj go do realizowania swoich samolubnych planów!- krzyknął zły Naruto

- Myślisz, że jesteście w stanie zmienić jego serce, tak jak zrobiliście to z Nagato?- zapytał Madara.- Ty też jesteś samolubny, Naruto. By kontrolować ludzi, trzeba umieć manipulować ciemnością w ich sercach. Nagato po prostu był bardzo podatny na wpływ innych osób.- stwierdził

- Nagato nie był taki jak ty! Jego metody były złe, ale również pragnął pokoju! Ty jesteś zupełnie inny!- zauważyła Mikaira

- Masz rację.- potwierdził

- Skoro pragniesz tylko potwierdzenia istnienia klanu Uchiha, dlaczego polujesz na bijuu? Co jest twoim prawdziwym celem? Co chcesz osiągnąć?- pytał Kakashi

- Pomyślmy...- powiedział udając, że się zastanawia.- Jeśli mam jakiś cel, to jest nim perfekcja.- odpowiedział

- Perfekcja?- powtórzył Hatake

- O czym ty mówisz?- zapytał Yamato

- Nie ma sensu wam tego tłumaczyć. Porozmawiamy innym razem. Miło się z wami gawędziło.- powiedział Madara, a następnie spojrzał na Mikairę.- Dla ciebie moja droga, mam jeszcze prezent, zanim odejdę.- zwrócił się do niej, nawiązując kontakt wzrokowy

- Prezent?- powtórzyła zaskoczona, jednak nie zdążyła nic zrobić, gdy poczuła jak wszystkie siły ją opuszczają i pada nieprzytomna na ziemię, podczas gdy Madara znika





MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz