***
Otsutsuki Mikaira obudziła się wraz z pierwszymi promieniami słońca. Wszystko powoli budziło się do życia - nie tylko ludzie, zwierzęta też. Śpiew okolicznych ptaków wraz ze wschodem słońca rozpoczął umilać wszystkim czas. Białowłosa otworzyła oczy i powoli usiadła, przeciągając się. Dawno tak dobrze nie spała i musiała przyznać szczerze, że należało jej się. Spojrzała w prawą stronę, gdzie na posłaniu spała jak zabita Sakura, oddychając równomiernie
- Pora wstawać.- szepnęła powoli podnosząc się z posłania, a następnie zabrała swoje rzeczy i ruszyła do łazienki, by przygotować się na dzisiejszy dzień. Wzięła szybki prysznic, a następnie gotowa wyszła z łazienki zauważając, że Sakura jeszcze śpi.- Śpi jak zabita.- mruknęła odkładając złożoną yukatę do koszyka, gdzie wcześniej znajdowały się jej ubrania
Wyszła na zewnątrz, by móc odetchnąć świeżym powietrzem. Westchnęła przymykając oczy i czując delikatne powiewy wiatru we włosach. Jej chwila została przerwana przez znajomą chakrę. Otworzyła oczy zauważając Saia wyskakującego przez okno pokoju
'Co Sai planuje robić o tej godzinie? I dlatego ma jakiś zeszyt ze sobą?'
Białowłosa nie myślała długo. Również wyskoczyła przez okno udając się za chłopakiem, który wyglądał jakby coś planował zrobić. Daleko jednak nie odszedł, a zamiast tego zdjął z ramion swój plecak i wyjął...zestaw do rysowania
- Rysujesz?- zapytała zwracając na siebie uwagę chłopaka, a następnie podeszła bliżej móc zobaczyć, co rysuje
- Chcesz czegoś?- zapytał nie okazując za bardzo emocji
- Zwykłe "dzień dobry" w zupełności by wystarczyło.- stwierdziła zaglądając przez ramię.- Może i jesteś niemiły, jednak masz w sobie uczuciową stronę. Nie powiem, zaskoczyłeś mnie.- stwierdziła z uśmiechem
- Fałszywy uśmiech...- zaczął Sai również fałszywie się uśmiechając.- Chcesz mnie uderzyć tak jak twoja przyjaciółka mało tego nie zrobiła wczoraj?- zapytał
- Nie planuję ciebie uderzyć, ani tym bardziej nie jest to fałszywy uśmiech.- odpowiedziała, a chłopak przestał się uśmiechać.- Przyszłam zobaczyć tylko, co porabiasz.- wyjaśniła cel swojego przybycia
- Rozumiem.- powiedział odwracając się z powrotem do swojego rysownika i samego rysowania
- Myślałam, że to krajobraz, bo tu przyszedłeś, ale to jakaś abstrakcja.- stwierdziła przyglądając się dziwnemu rysunkowi, z którego nie mogła nic odczytać.- Jaki ma tytuł?- zapytała zaraz, jednak chłopak milczał nie odpowiadając.- Myślałeś w ogóle nad tym?- dopytała zaraz
- Nie.- odpowiedział ponownie się uśmiechając
- Jak to "nie"?- powtórzyła zaskoczona.- Każdy malarz nazywa swoje prace, by je od siebie odróżnić, chyba.- zauważyła wskazując na rysunek.- Jestem pewna, że masz jakiś tytuł, jednak nie chcesz się podzielić. No dalej, obiecuję, że nie będę się śmiała.- prosiła
- Po prostu nie mam.- odpowiedział ponownie Sai, dalej fałszywie się uśmiechając.- Narysowałem już tysiące rysunków, ale żadnego nie zatytułowałem. Więc ten też nie dostanie tytułu.- wyjaśnił wracając do poprawiania
- Ale czy ludzie nie mają w zwyczaju nazywać swoich rysunków?- zapytała będąc dalej zaskoczona jego słowami.- Na przykład, gdy malujesz portret, używasz imienia osoby, którą malujesz. A inne rysunki nazywasz zgodnie z odczuciami, jakich doznawałeś rysując je.- zauważyła, a Sai przerwał malowanie
CZYTASZ
MIKAIRA - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |
ContoMija ponad 2 lata odkąd Uzumaki Naruto wyruszył w podróż rozpoczynając tym samym trening pod okiem jednego z Legendarnych Yonninów - Jiraiyi. W ciągu tych lat, Otsutsuki Mikaira wyrasta na piękną i równie potężną shinobi kształcona pod czujnym okiem...