| 17 | Prawdziwa twarz Sasoriego

163 15 1
                                    


***

Białowłosa zebrała chakrę w nogach, skoczyła do góry, a następnie uderzyła nogą prosto w marionetkę niszcząc ją tym samym. Postać szybko uskoczyła na bok, skrywając się za czarnym materiałem, który okrywał go

- Wreszcie się pokazałeś.- powiedziała Chiyo, gdy Sasori wstał z kucek, jednak dalej odwrócony do nich tyłem

- To jego prawdziwe ciało?!- zapytała z niedowierzeniem Sakura

- Przybyłam taki kawał drogi żeby zobaczyć twarz wnusia. Minęło jakieś 20 lat od naszego ostatniego spotkania.- stwierdziła staruszka

Mikaira dostrzegła, że Sasori porusza swoimi palcami, a tym samym głowa Hiruko zaczyna się poruszać

- Uważajcie. Głowa Hiruko może zaatakować.- ostrzegła białowłosa

Następnie głowa uniosła się w powietrze i przekręcając, zaczęła atakować iglicami. Mikaira szybko zrobiła unik, z kolei Chiyo kontrolując ciało Sakury cofnęła ją do tyłu. Otsutsuki dezaktywowała swoje dojutsu nie chcąc marnować chakry niepotrzebnie

- Tak jak myślałem. Właśnie tego spodziewałem się po mojej babci. Nic dziwnego, że ta dziewczyna unikała moich ataków z taką łatwością. Kto by przypuszczał, że będziesz ją kontrolować za pomocą strumieni chakry.- odezwał się Sasori

'Szybko się zorientował'

- A najlepsze jest to, że sekretnie przyczepiłaś kilka do ogona Hiruko. Ale nie zauważyłem tego, dopóki nie byłem w stanie poruszać ogonem. Musiałaś to zrobić, gdy po raz pierwszy zaatakowałaś tymi kunaiami. Połączyłaś strumienie chakry z kunaiami, które przyczepiły się do mojego ogona i zablokowały go.- dopowiedział rozgryzając cały plan

- Imponujące... Rozważnie stłumiłam przepływ chakry tworząc niewidzialne nici.- skomentowała Chiyo

- To nie było trudne.- odpowiedział jej.- W końcu to ty pokazałaś mi, jak się bawić marionetkami.- zauważył chwytając za brzeg kaptura

- Ale dzisiaj zabawa się kończy!- powiedziała poważnie

- Taki jest plan.- potwierdził ściągając z siebie nakrycie i ukazując swoją twarz. Wszystkie trzy patrzyły na niego zszokowane nie spodziewając się tego, co ujrzały.- Ale szczerze, czy myślisz, że to będzie takie proste, Chiyo-baasama?- zapytał zaraz

- Em... Chiyo-baasama...- zaczęła niepewnie Mikaira.- Czy twój wnuk nie powinien być starszy?- zapytała marszcząc brwi.- Wygląda jakby był w naszym wieku.- dodała zaraz

- Chiyo-baasama... To... To jest Sasori?- zapytała równie zszokowana Sakura

- Co to ma znaczyć?- zapytała staruszka nie odrywając wzroku od wnuka.- Wygląda tak samo... Nie postarzał się ani trochę.- stwierdziła patrząc na młodo wyglądającego wnuka

- Mam złe przeczucia co do tego wszystkiego.- odezwała się Okuninushi

- Nie tylko ty.- odpowiedziała jej również

'Jak to możliwe, że wciąż jest młody? Nie ma pieczęci jak Tsuna czy ja, więc to na pewno nie może chodzić o jutsu. Tu chodzi o coś innego. Coś...gorszego...'




***

- Co się stało, Chiyo-baasama? Zabrakło ci słów?- zapytał Sasori po dłuższym milczeniu.- W porządku. Widzimy się pierwszy raz od dwudziestu lat.- dopowiedział nie czekając na odpowiedź

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz