| 63 | Tajemnica Tobiego

120 9 2
                                    


***

- I jak, i ja, i jak? W co teraz gramy?- zapytał podekscytowany mężczyzna

"Ta chakra... To ta sama chakra, którą wcześniej wyczułam w lesie. Jednak była wtedy ona mroczniejsza, ciemniejsza... To tak jakby ukrywał swoje prawdziwe zdolności oraz charakter..." myślała białowłosa

- Nie mamy na to czasu!- powiedział zły Naruto

- Wiem.- potwierdził Yamato.- Teraz formacja A.- oznajmił

- Ruszamy, Akamaru!- powiedział Kiba spoglądając na swojego partnera, który szczeknął, a następnie obaj ruszyli na zamaskowanego mężczyznę

- Yamato!- powiedział Kakashi spoglądając na mężczyznę

- Tak!- potwierdził zaczynając zawiązywać pieczęcie, a następnie filary drzewne zaczęły wychodzić z ziemi i atakować. Akamaru w międzyczasie zmienił się w Kibę

- Gatsuuga!- zawołał Kiba, a ciało jego i Akamaru zmieniły się w wiry, które ruszyły na zamaskowanego

- Rasengan!- zawołał w tym samym momencie Naruto również atakując.- Co?!- zapytał zszokowany, gdy przeleciał na wylot mężczyznę

- Mam cię!- krzyknął Yamato kucając i przykładając dłonie do ziemi, a filary zaczęły wykręcać i atakować ponownie

- Co takiego?!- krzyknął spanikowany, gdy uwięziły go, trzymając mocno.- To boli...- powiedział odrobinę się wyrywając

- To cię unieruchomi!- oznajmił Yamato, jednak niespodziewanie mężczyzna zniknął.- Niemożliwe!- krzyknął zszokowany

- Musisz przyznać, że jestem wygimnastykowany, nie?- zapytał mężczyzna stojąc na gałęzi do góry nogami i rozciągając się.- Pora na kontratak! Hijutsu!- oznajmił składając dłonie

- Cofnijcie się! Naruto, Kiba!- polecił Kakashi mając odsłoniętego swojego Sharingana. Obaj słysząc polecenie, wykonali je posłusznie

- Falbaniasta Jaszczurka!- zawołał, jednak nic się nie wydarzyło.- No i to by było na tyle.- dodał nerwowo drapiąc się po głowie

- Pogrywa sobie z nami.- stwierdził zły Naruto

- Ta formacja nie daje efektów. Uniknął wszystkich naszych ataków.- stwierdziła niezadowolona Mikaira marszcząc brwi

- Kakashi-sensei.- odezwała się Hinata

- Tak, wiem.- potwierdził krótko Hatake

- Naruto, kolejność ataków była prawidłowa, tak?- zapytał dla upewnienia Kiba

- Tak.- potwierdził blondyn

- Jestem pewny, że go trafiliśmy, więc jak udało mu się tego uniknąć?- zapytał Inuzuka

- Trafiliśmy go. To samo działo się, kiedy po raz pierwszy zaatakowałem go Rasenganem. Z pewnością go dotknąłem.- powiedział Naruto

- On udaje, że unika ataków, ale w rzeczywistości przyjmuje je na siebie. Pozwala przejść przez siebie osobie atakującej oraz technice.- odezwała się Mikaira

- Prawda, Mikaira.- potwierdził Shino

- Chyba tak...- potwierdził niepewnie Uzumaki

- Mikaira, nie sądzę, by Naruto ciebie zrozumiał.- mruknął załamany Kiba

- Może to klon. Albo genjutsu, które wymusza na nas postrzeganie jego osoby.- zasugerowała Sakura

- Też tak myślałam, więc poszerzyłam pole widzenia Byakugana i przeszukałam okolicę, ale jego chakra znajduje się tylko tutaj.- poinformowała Hinata

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz