| 80 | Prośba Naruto i Mikairy

115 8 0
                                    


***

- Gotowe. Wszystko w porządku!- zawołał Naruto gotowy do drogi poprawiając swój ochraniacz na głowie

- Nic nie jest w porządku!- zaprzeczył Yamato dalej nie przekonany odnośnie tego wszystkiego.- Naprawdę chcecie się spotkać z Raikage?- zapytał ponownie

- Tak. Poprosimy go, by wybaczył Sasuke.- potwierdził pewnie Naruto, którego rany z twarzy częściowo zeszły dzięki medycznemu jutsu Mikairy

- Przecież nawet nie wiecie, gdzie on teraz jest!- zauważył Yamato

- Dlatego ty im pomożesz, Yamato.- powiedział z uśmiechem Kakashi kładąc swoją dłoń na jego ramieniu

- Co?!- krzyknął zszokowany słowami szarowłosego

- Yamato-taicho, nie musisz nic robić.- powiedziała Mikaira spoglądając na kapitana.- Wiem, że źle postąpiłam, ale podłożyłam ziarno do tej dziewczyny z Kumogakure.- oznajmiła

- Co zrobiłaś?!- zawołał jeszcze bardziej zszokowany patrząc na białowłosą.- Mikaira!- krzyknął na nią

- Dobra robota, Mikaira.- pochwalił ją Kakashi, po czym wyszedł z namiotu

- Wyzywam cię na pojedynek, Naruto-niichan!- rozniósł się krzyk Konohamaru

- Mikaira-sensei! Mieliśmy potrenować!- rozniósł się kolejny krzyk, należący tym razem do Kousuke

Mikaira słysząc głowy dwójki genninów uśmiechnęła się szeroko, a jej oczy zabłysły dziwnym błyskiem, który zaniepokoił Yamato

- Kakashi-sensei! Mam pomysł!- zawołała wybiegając za mistrzem z namiotu

Dzięki Naruto i Konohamaru, Kakashi pozbył się szpiegów z Korzenia, którzy mieli za zadanie obserwować Naruto i Mikairę, podczas gdy Otsutsuki i Yamato tworzyli podobizny, by nikt nie zorientował się, że opuścili wioskę

Gdy oddział z Kumogakure ruszył na spotkanie z Raikage, Naruto, Mikaira, Kakashi i Yamato ruszyli w ślad za nim poruszając się wolniej i niezauważenie, tak, by nie zorientowali się, że są śledzeni

Szczyt Pięciu Kage miał się odbyć w Tetsu no Kuni (Kraju Żelaza), gdzie Mikaira jeszcze nigdy nie była, jednak wiele o nim słyszała. Znajdowała się między górami zwanymi Trzema Wilkami. Jest to kraina, w której wiecznie jest śnieg. Jest on również neutralny wobec świata shinobi i nie uczestniczył w jej wojnach, shinobi nie mogą w nim mieszkać ani przebywać - wyjątki stanowią Szczyty Kage. Mają odrębną kulturę i obyczaje, a jego strażnikami są samuraiowie

Jej rozmyślanie o kraju przerwało głośne kichnięcie Naruto

- Shh!- uciszył go Yamato pokazując palcem na ustach, by był cicho

- Nagle zrobiło się strasznie zimno, dattebayo.- stwierdził Naruto

- Jesteśmy w trakcie tropienia, więc musimy być cicho! Shh!- pouczył go mężczyzna ponownie go uciszając




***

W końcu po długiej drodze, Drużyna Samui zatrzymała się dołączając do trzyosobowego oddziału, gdzie wśród nich znajdował się Raikage

- Wracamy z Konohagakure.- poinformowała Samui

- Jak wam poszło?- zapytał Raikage

- Samui, byłaś śledzona.- odezwał się blondwłosy chłopak o ciemnych oczach.- Wyłaźcie, psy z Konohy!- zawołał

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz