| 98 | Wybryk natury vs potwór! Walka w raju

152 7 1
                                    

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Mikaira otworzyła oczy czując, że w 100% powróciła do rzeczywistości, a nie gdzie indziej. Pierwsze co ujrzała to spojrzenia Killer Bee i Yamato, którzy spoglądali na dwójkę z oczekiwaniem 

- Ta chakra...- zaczęła zszokowana Okuninushi

- N-Niemożliwe!- powiedział równie zszokowany Gyuki

- Miałam małą rozmowę z osobą, która poprzednio była waszą strażniczką. Nawet po swojej śmierci się o was troszczy.- poinformowała ich

- Tak jest!- zawołał zadowolony Naruto i wraz z Mikairą przybili sobie piątki

- Co się stało? Wszystko się udało?- zapytał Yamato spoglądając na blondyna

- Wiele się wydarzyło.- odpowiedział krótko, a następnie on, Killer Bee i Mikaira przybili żółwik

- Czuję to, czuję z waszych min wnioskuję, że zaraz się wyluzuję.- powiedział Bee

- Co z Kyuubim? Przejąłeś nad nim kontrolę?- zapytał Yamato

- Dobra robota, wasza dwójka, szczególnie Naruto za użycie tego i tamtego!- pochwalił ich jinchuuriki hachibiego, na co blondyn się zaśmiał.- Naruto, nie mów mi, że sam ogarnąłeś to, jak zrobić tamto?!- zapytał 

- Dokładnie tak było, dattebayo!- potwierdził Uzumaki

- Brawo Naruto! Zawsze wiedziałam, że ci się uda!- pogratulowała mu Mikaira.- Może i nie za bardzo pomogłam, ale wszystko czułam i było super!- dopowiedziała

- Gadajcie natychmiast, co się tam stało!- zapytał zniecierpliwiony Yamato.- "To, tamto", jak mam niby zrozumieć, o co wam chodzi?! Robicie to specjalnie! Rozmawiacie w ten sposób, żebym umarł z ciekawości! To wszystko, co zrozumiałem!- krzyczał dalej

- Yamato-taicho, proszę się uspokoić. Zaraz wszystko wyjaśnimy.- poprosiła Otsutsuki

- Charka demona jest teraz w oddzielnym miejscu. Co oznacza, że korzystam z niej cały czas.- poinformował go Naruto przykładając dłoń do swojego brzucha

Następnie dwójki jinchuurikich wygląd się zmienił. Naruto był pochłonięty pomarańczową chakrą, a Mikaira białą, a dodatkowo jej ubiór jak i wygląd się zmienił

- Ale zobaczcie, co się dzieje, gdy używamy tej chakry.- powiedział Naruto, a drewno, które było dookoła nich zaczęło kwitnąć i rosnąc

- Niesamowite! Przepełnia was potężna energia życiowa. Nawet mój mokuton na nią reaguje.- skomentował pod wrażeniem Yamato

- A prócz tego nasze zdolności sensoryczne są bardziej wyczulone.- dopowiedziała białowłosa spoglądając na miecz Killer Bee.- Nie możesz się już tam ukrywać.- powiedziała

- Wyczuwacie czyją chakrę?- zapytał zaalarmowany kapitan

- Jestem wściekły, że byliśmy jak ospałe zwierzęta, niczego nie zauważyły nasze oczęta.- stwierdził Bee

- Nie chodzi tu o chakrę, Yamato-taicho. Wyczuwamy tu obecność czegoś przepełnionego złem.- wyjaśniła Mikaira

- Masz to na plecach.- dopowiedział Naruto wskazując na Samehadę

- Miecz?!- zapytał zszokowany użytkownik mokuton

Wtedy miecz wzniósł się w powietrze, a spod bandaży zaczęły wychodzić kolce. Z wnętrza miecza wydostał się nie kto inny, jak Hoshigaki Kisame

- Najwyraźniej oboje potraficie wyczuć nienawiść i inne negatywne uczucia.- stwierdził Kisame.- Nawet najlepszy tropiciel nie jest do tego zdolny. Więc taką moc zyskuje jinchuuriki, który przejmuje kontrolę nad bijuu.- dodał

- Jesteś tą rybią szumowiną z Akatsuki!- stwierdził Killer Bee.- To się kupy nie trzyma! Więc nasze Podwójne Lasso głowy nie ucina? Jak udało ci się przeżyć nasz zespołowy atak?!- zapytał zaskoczony

- Zamieniłem się ze swoim klonem podczas walki w bańce wody. Urwaliście głowę mojego klona.- wyjaśnił

- Klony znikają, gdy zostają zaatakowane.- zauważył Bee.- Pierwsze słyszę o takiej technice, rekinie mętnooki! Shee zauważyłby różnicę, gdy oglądaliśmy zwłoki!- dopowiedział zaraz

- To był specjalny typ klona. Zdalnie sterowany klon pasożytniczy.- wyjaśnił Kisame.- Ale o tym może kiedy indziej. Przebywanie w jednym pomieszczeniu z trzema jinchuuriki i użytkownikiem mokuton nie jest dla mnie najkorzystniejsze.- stwierdził, a jeden z kolców nacisnął przycisk, który otworzył wejście

- Skąd wiesz, jak otworzyć drzwi prowadzące do tej sali?- zapytał Killer Bee

-  Cóż za głupie pytanie. Szpiegowałem was cały ten czas.- odpowiedział, po czym będąc dalej w połowie w mieczy ruszył w stronę wyjścia. Naruto jednak szybko zareagował i zjawił się przy nim, uderzając go w plecy

- Technika teleportacji, prawy prosty i świst, ale jedyne, co ujrzałem, to żółty błysk!- stwierdził zszokowany Bee

Kisame kaszlnął krwią, po czym wydostał się uciekając z sali. Naruto jednak utknął z szczelinie, którą stworzył podczas ataku mężczyzny

- Moja noga! Mika-chan, pomóż! Zbyt mocno uderzyłem w ścianę, przez co zablokowałem nogę.- powiedział Naruto próbując ją wyciągnąć

- Jeszcze ci trochę brakuje do poziomu Yondaime Hokage.- stwierdził Yamato.- Bee-san, idź za nim! Ja i Mikaira pomożemy Naruto!- polecił biegnąc z białowłosą do chłopaka

Białowłosa zaraz zaczęła leczyć kostkę swojego przyjaciela, podczas gdy Yamato starał się jakoś wyciągnąć jego nogę z dziury. Gdy w końcu udało im się wyciągnąć nogę, białowłosa nałożyła maści i zawiązała bandaż

- Skręciłem kostkę.- stwierdził obolały

- Musisz popracować nad kontrolą mocy, Naruto. Nie możesz łamać kości za każdym razem, gdy jej użyjesz.- stwierdziła po dezaktywowaniu trybu ogoniastej bestii

- W porządku, idziemy!- powiedział Yamato, po czym pomógł wstać blondynowi

Gdy Naruto, Mikaira i Guy wyszli z zza wodospadu niezastali nigdzie Kisame, jednak dołączyli do Motoiego, Killer Bee i Aoby, którzy biegli za Guyem, który ruszył w pościg za członkiem Akatsuki. Gdy dotarli na miejsce, zastali Guya walczącego z rekinami

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz