- Naprawdę musimy mieć taki temat projektu? - walę głową w biurko, na co Dallas chichocze.
- Życie - parska śmiechem - robimy go w formie lekcji czy prezentacji multimedialnej? Ja jestem za tym pierwszym.
- Mi obojętnie, zaczynamy?
- Zaczynamy - kiwa ochoczo głową.
***
Projekt zajął nam trzy popołudnia, z czego się strasznie cieszę. Dzisiaj piątek, czyli wyczekiwana impreza u Chrisa.
Chris to dobry kolega mojego brata, za razem jeden z tych wszystkich popularsów. Domówka zaczyna się o 19, więc po szkole pójdę z Vicky do galerii. To mój plan na dzisiejszy dzień!
***
- Witam cudowną ekipę! - szczerzę się i siadam przy stoliku, zaczynając posiłek - jak leci?
- Lia, dobrze się czujesz? - pyta Vicks, a ja zabijam ją spojrzeniem.
- Wyśmienicie - mówię dalej pożerając dzisiejsze śniadanie - jezu, ale jestem głodna.
- Czyli wszystko dobrze - zaczynają chichotać.
W pewnym momencie Cam puszcza mi oczko, co oznacza rozpoczęcie planu "przyznać się do związku".
- Cody - zaczyna Dallas - dobra była wczoraj Emma w łóżku? - pyta, a ja dokładnie obserwuje reakcję naszych gołąbeczków. Vicky zaksztusiła się napojem, kochany braciszek wypluł jedzenie.
- O czym ty gadasz?! - pyta zdezorientowany Decker.
- No niby była taka świetna, uwaga cytuję "była nieziemska Cam, nawet sobie tego nie wyobrażasz! Ma takie piękne ciało, nie widziałem piękniejszej kobiety!" - zakończył. Vicky była już cała czerwona ze złości.
- Co ty gadasz?! Nic takiego nie mówiłem, ani z nią nie spałem! Vicky on kłamie! - wykrzyczał i przyłożył dłonie do buzi, co oznaczało, że nie miał tego mówić.
- Trzeba było od razu powiedzieć - przybijam z Cameronem piątkę i uśmiechamy się zwycięsko, po czym zostawiamy ich zdezorientowanych.
- Interesy z panem, to czysta przyjemność, panie Dallas - śmieje się.
- I wzajemnie, panno Decker.
Zmierzamy korytarzem w stronę szatni, gdy podchodzi do nas Blake.
- Cześć - całuje mnie w policzek.
- Siema - mówi Cam.
- Lia, idziesz dzisiaj na imprezę do Chrisa? - pyta z nadzieją.
- Idę - uśmiecham się.
- Pójdziemy razem?
- Z chęcią - odpowiadam, a Cameron jest jakby zły?
- Przyjadę po ciebie o 19.30 - daje mi buziaka w usta i odchodzi - do zobaczenia piękna!
- Cześć! - wołam - a ty idziesz? - pytam przyjaciela.
- Ta - burknął w odpowiedzi.
O co mu chodzi?
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...