2.15

44K 2.1K 363
                                    

- Patrzcie! Statek kosmiczny! - Cody wpada w zachwyt.

- Panu już dziękujemy - śmieje się Vicky i zabiera chłopakowi skręta.

Dallas musiał oczywiście zabrać marihuanę, więc każdy z nas miał teraz odlot.

- Ej! - robi minę nadąsanego dziecka.

- Zaraz wracam - odzywam się.

- Okej! - woła za mną Lia.

Z piwem w ręku kieruję się nad jezioro. Siadam na piasku i rozkoszuję się pięknym widokiem. Jest tak spokojnie, mogłabym tutaj mieszkać.

Wyciągam telefon i robię zdjęcie krajobrazu, które wstawiam na instagrama.

Pociągam łyk alkoholu i sama nie wiem czemu, rozklejam się. W głowie mam obraz mojej rozmowy z Camem.

"Obiecaj, że się we mnie nigdy nie zakochasz"

A co jeśli na to za późno, albo kiedyś w końcu złamię obietnicę? Nie mówię, że już się w nim zakochałam, ale nie mówię też, że nigdy tego nie zrobię, bo nie wiem.

Będę tylko cierpieć: "ja nie bawię się w związki, dla mnie miłość nie istnieje mała".

- Hej - koło mnie siada Ethan.

Ufff

- O, um, hej - dyskretnie wycieram łzy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- O, um, hej - dyskretnie wycieram łzy.

- Ethana nie da się oszukać - obejmuje mnie - czemu płakałaś?

- Oh, Et - wybucham - dlaczego zawsze ja tak muszę cierpieć, hę? Dlaczego?

- Mała ale o co cho....

- O Pana Camerona Pieprzonego Dallasa.

- Co ja z tobą mam - wzdycha - co ci powiedział?
-------
- ...a ja mu obiecałam - kończę opowiadać.

- Kochasz go? - pyta.

- J-ja nie wiem Et. W tym jest problem! Nie mogę powiedzieć, że go nie kocham, ani że go kocham! - wtulam się w bruneta.

- Uspokój się już, tak? - podnosi mój podbródek i wyciera łzy - moja propozycja jest taka. Zapomnij na chwilę i się baw. Nie zwracaj na niego uwagi, po prostu traktuj go jak mnie.

- Spróbuję.

- Okej.

- Dziękuję Ethan - przytulam go - za wszystko.

- Jesteś dla mnie jak siostra, więc muszę ci pomagać - wzmacnia uścisk.

- Zbieramy się? Dosyć długo nas nie ma.

- Tak, chodźmy - łapie mnie za rękę i wracamy do reszty.

Jak widać wszyscy już się zebrali, bo pozostało zgaszone ognisko, a w domku świeciły się światła.

New neighbour, old love 1&2&3 ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz