Miłego czytania💋
Budzę się, lecz nie otwieram oczu. Czuję ból głowy i chłód. Ruszam ręką, uderzam w coś, a raczej kogoś.
Lekko otwieram oczy i widzę Dallasa, zamykam z powrotem, ale po chwili wstaję jak poparzona, bo do cholery jestem naga!
Szybko zdejmuję kołdrę z bruneta, po czym sama się nią owijam. O Jezuniu! On też jest nagi!
Ten wyrzeźbiony brzuch.
Chyba miał fajne sny, bo coś mu...dobra stop!
Lia, gdzie ty się patrzysz!
Cam zaczyna trzeć oczy, a chwilę później budzi się.
- Cam - mówię nerwowo. Co jeśli my to wczoraj zrobiliśmy? I jeszcze bez zabezpieczenia? Życie zmarnowane...
- Cześć, kochanie - odpowiada spokojnie...bo jeszcze oczu nie otworzył.
- Ta, zrób coś dla mnie i otwórz oczy - jęczę. Chłopak wykonuje moją prośbę, po chwili na jego twarzy formuje się figlarny uśmieszek. Cameron wstaję i zakłada bokserki, podczas gdy ja powstrzymuję się od spojrzenia tam.
- Pamiętasz coś z wczoraj? - porusza brwiami.
O nie..
Na pewno to zrobiliśmy...
- Powiedz mi tylko czy się zabezpieczyliśmy - siadam na łóżko i chowam twarz w dłoniach.
- C-co? - Cami klęka przede mną - nie Lia, my nic wczoraj nie robiliśmy, nie martw się - całuje mnie w czoło - kąpaliśmy się tylko nago w basenie.
Ufff!
- Boże, ale ulga - wzdycham.
- Proszę - podaje mi koszulkę i bokserki.
- Dzięki - odbieram 'towar' i idę się ubrać.
Gdy wychodzę z łazienki, od razu kieruję się do kuchni, skąd dochodzi zapach naleśników.
- Tak szybko ci to poszło? - dziwię się.
- Ja to jestem jak Magda Gessler - puszcza mi oczko, a ja wybucham śmiechem.
- Dobrze, Magdo - nadal się śmieję - pomóc ci?
- Lepiej nie, ostatnio źle się to skończyło - wspomina i przyznaję mu rację.
- To wyjmę talerze.
* Około 15 poszłam do domu. Ethan ledwo żyje, z resztą jak Vicky i Cody. Ja nie mam takiego problemu, bo Dallas przeprowadził mały zabieg.
If you know what I mean *pedo face*
- Witam imprezowiczów! - wchodzę do salonu, gdzie znajduje się cała trójka.
- Nie tak głośno - narzeka Vicks.
- Sory. O której wróciliście?
- Koło 2 - oznajmia Et.
- To później niż ja i Cam - stwierdzam.
* Po obiedzie przyszedł do nas Cameron, powiedział, że chce mnie gdzieś zabrać.
- Jak mam się ubrać?
- Tak, żeby było ci wygodnie - odpowiada - nie musisz nic ubierać - przytula mnie - w sumie musisz, bo będą się na ciebie faceci gapić.
- Byłbyś zazdrosny? - droczę się z nim.
- O ciebie? - śmieje się - jasne - prycha.
- To się przekonamy - wytykam mu język i biegnę do Ethana, Cami oczywiście za mną.
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...