🌟🌟🌟
Miłego dnia! 💋
🌟🌟🌟W końcu nadszedł weekend. Dzisiaj powiemy naszym rodzinom o zaręczynach i ciąży.
Chciałam przekazać informacje razem z przyjaciółką, ale Vicks stwierdziła, że ma to być moja chwila, więc o swojej ciąży poinformowała rodzinę już wcześniej.
Wszystkich zaprosiliśmy na godzinę czternastą. Cała „uroczystość" odbędzie się w domu Cama, przyjdą nasi rodzice, Cody i Vicks razem z Mią oraz siostra Dallasa, Sierra.
Nie pamiętam jej dokładnie. Ostatni raz widziałyśmy się, jak jeszcze całą rodziną mieszkali naprzeciwko nas. Potem przeprowadzili się do Sydney i siostra Dallasa ani razu nie odwiedziła Los Angeles, aż do teraz. Cam nigdy o niej dużo nie opowiadał, bo sami mają słaby kontakt.
Ubrana w ołówkową spódniczkę i koszulę, nakrywam do stołu.
- Przynieś mi sztućce - wołam w stronę kuchni, rozkładając ostatnie talerze na kremowym obrusie - i serwetki!
- Proszę - przychodzi po chwili.
- Dzięki - uśmiecham się.
Wpadłam na pomysł, by na przemian kłaść niebieską i różową serwetkę.
- Wątpię, że ktoś tak zinterpretuje te serwetki - komentuje Cam.
- Vicks na pewno!
- No może tylko ona - przyznaje.
- Oj tam, marudzisz - wywracam oczami, przez co zostaję przyciągnięta do ciała bruneta.
- Ja marudzę? - unosi jedną brew.
- To już na mnie nie działa - ponownie wykonuję gest z oczami. Chłopak natychmiast przyciska mnie do ściany, trzymając ręce między moją głową.
- Nie? - pyta sztucznie, składając mokre pocałunki na szyi.
- N-nie - przełykam głośno ślinę.
- Właśnie widzę - stwierdza z chytrym uśmieszkiem. Drażni mnie pocałunkami przez całą szyję, aż do policzków, specjalnie omijając usta.
- Cam - stękam poirytowana - nie wkurwiaj mnie.
- Mamy jeszcze czas? - pyta, nadal nie dając mi upragnionego pocałunku.
- Mamy - szepczę przy jego uchu.
- Na taką odpowiedź czekałem - mówi i wpija się w moje usta.
Podnosi mnie trzymając za uda, a ja oplatam go wokół bioder. Idzie do salonu, gdzie kładzie mnie na kanapie. Staje między moimi nogami, zdejmując koszulkę i spodnie.
Dlaczego on musi być taki seksowny?
Zwinnie ściąga moją spódniczkę, a w tym czasie ja rozpinam guziki koszuli.
- Nie ubrałaś nic pod spód? - patrzy na mnie z chytrym uśmieszkiem.
- Chciałam ci ułatwić życie - odpowiadam z takim samym uśmiechem. Chłopak nie czekając dłużej, znowu atakuje moje usta gorącymi pocałunkami, schodząc coraz niżej..
* - O cholera! - krzyczę, ubierając się od nowa - jest już po trzynastej!
- Chyba nie żałujesz, co? - śmieje się.
Ignoruję pytanie bruneta i rozczesuję włosy, które wyglądają, jakby w nie piorun strzelił.
- Rozłóż do końca te sztućce - proszę.
- Okej - daje mi szybkiego buziaka i znika za ścianą.
- Jeszcze kieliszki! - wołam.
- Dobra!
- Ugh - mruczę pod nosem - cała koszula pognieciona..
Po kilku minutach schodzę na dół i dopinam wszystko na ostatni guzik.
- Trochę się boję - obejmuję Cama od tyłu.
- Nie ma czego - odwraca się tak, że teraz mogę patrzeć w jego brązowe jak czekolada oczy.
- A jeśli twoi rodzice nas nie zaakceptują?
- Co ty gadasz? Przecież oni cię kochają! - śmieje się.
- No nie wie..
- Ale ja wiem - zapewnia. W tym samym momencie słyszymy dzwonek - chodź, otworzymy razem.
Jako pierwsza zjawiła się moja familia. Krótko po nich przed drzwiami staje rodzina Dallas.
Przywitałam się z przyszłymi teściami i podeszłam do Sierry.
- Cześć! - brunetka przejmuje inicjatywę - ile lat my się nie widziałyśmy!
- Hej! - przytulamy się - trochę zleciało!
Gdy wszyscy się ze sobą przywitali i poznali, usiedliśmy do stołu. Zjedliśmy w miłej atmosferze, rozmawiając na różne tematy. Przy pomocy
„sióstr" posprzątałam po posiłku i zaniosłam deser.- Dobra - Cam zwraca na siebie uwagę - chcielibyśmy wam o czymś powiedzieć!
Wstaję z krzesła i staję obok, Cameron obejmuje mnie wokół talii.
- Mamy dla was dobre wieści - śmieje się nerwowo - tak sądzimy, że dobre.
- Zaręczyliśmy się - oznajmia po dłuższej przerwie, a ja wystawiam dłoń z pierścionkiem.
Dziewczyny od razu zaczynają piszczeć jak szalone i składać gratulacje.
- A druga sprawa to - zaczynam - jestem w ciąży!
Nasze matki niemal od razu się rozklejają, a ojcowie próbują zgrywać twardzieli.
Zbieramy od wszystkich szczere gratulacje i w niesamowitym nastroju spędzamy czas do wieczora.
Na dużym telewizorze włączyliśmy nawet zdjęcia z „sesji", które spodobały się każdemu. Są po prostu niesamowite!
🌟🌟🌟
589 gwizdek = next jeszcze dzisiaj 😏😂😂😂❤️
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...