Ludzie zaczęli zbierać się z imprezy po fajerwerkach. Gdy sprawdziliśmy, czy na pewno nikt nie został, wróciliśmy do domu.
- Tyle tańczyłam, że nie czuję nóg - jęczy Vicks.
- A głowę czujesz? - śmieję się Cody, ale morduję go wzrokiem i szybko się uspokaja.
- Zabawne - dziewczyna wali go w ramię.
Z kuchni zabieram butelkę wody i kieruję na górę.
Cameron
Właśnie pieprzyłem się z Aną, gdy po pomieszczeniu rozeszło się pukanie do drzwi.
- Cam? Do cholery, otwórz te drzwi! - krzyczy blondynka.
- D-dallas! - jęczy pode mną dziewczyna.
Słyszę prychnięcie ze strony Lii, przez co czuję się jeszcze gorzej, bo nie chcę być z nią pokłócony. Po chwili dochodzę i zaczynam się ubierać.
- Na co czekasz? - warczę na Anę.
- No już! Zmieniasz się ostatnio - rzuca w moją stronę i idze do drzwi, a ja za nią.
- Cześć - mowię do niej, po czym odchodzi.
Gdy zostajemy sami, Lia wpatruje się we mnie ze łzami w oczach.
Kurwa!
- Co? - pytam.
- Nic - wzrusza ramionami - właśnie się pieprzyłeś w moim łóżku, nic takiego.
- Nie jesteśmy w związku - prycham - mogę robić co chcę, tak jak ty.
- Gówno mnie to obchodzi Cam! Chodzi mi o to, że robiłeś to w moim łózku, kumasz? Moim! - wybucha - Myślisz, że będę w nim spać?
- Nic takiego.
- Zamknij się już! - płacze, a ja przez to teraz wszystko zrozumiałem.
Dziewczyna zaczyna zbierać swoje rzeczy do plecaka.
- C-co ty robisz?
- Idę spać do salonu - oznajmia.
- Lia, kurwa - wzdycham.
- No sory, ale nie będę spać w tym łóżku.
- Przepraszam, mogliśmy iść gdzieś indziej - mówię i wpijam się w jej usta, lecz ona szybko mnie odpycha i ucieka.
Stoję w miejscu i wpatruję się bez celu w ścianę.
Cam, ty idioto!
Zawsze coś spierniczysz..Po chwili się ogarniam i idę pod prysznic. Wychodzę po mocnych trzydziestu minutach, zakładam onesie od mojej Lii.
E, e, e!
Nie mojej...Po cichu schodzę na parter, wszyscy śpią. W salonie widzę śpiącą dziewczynę. Ubrała jednorożca!
Awww
Kładę się obok, tak żeby jej nie obudzić i próbuję zasnąć.
Wiercę się i wiercę, aż w końcu postanawiam się do niej przytulić.
Jestem pewien, że ten różowy jednorożec śpi.- Zrobiłem to z zazdrości o Jake'a, kochanie - szepczę, chociaż i tak tego nie usłyszy, po czym zasypiam.
Lia
Po "kłótni" z Camem, poszłam spać do salonu. Rozłożyłam sobie kanapę i zaczęłam rozmyślać.
Nie powiem, na wieść że się pieprzyli coś we mnie pękło. Napadła mnie cholerna zazdrość. Nie chodziło tylko o moje łóżko, chodziło o całą sytuację.
Chyba na serio się w nim zakochuję, co oznacza, że będę znowu cierpieć.
Jakieś pół godziny później słyszę czyjeś kroki. Gdy ta osoba zajmuje miejsce obok mnie, jestem pewna, że to Dallas.
Mimo mojej złości i zazdrości w jednym, uśmiech wskoczył na moją twarz. Jeszcze gdyby założył onesie, to byłoby słodko. Zaczął się wiercić z jednej strony na drugą, aż w końcu mnie przytulił. Chyba myśli, że śpię.
- Zrobiłem to z zazdrości o Jake'a, kochanie - szepcze.
Okej, na sto procent myśli, że śpię.
🌟🌟🌟
Teraz znowu szkoła, co wiąże się z tym, że będzie mało rozdziałów :/
Kocham Was, gwiazdkujcie i komentujcie na zachętę ❤
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...