🌟🌟🌟
GWIAZDKUJCIE I KOMENTUJCIE ❤️❤️❤️☺️
🌟🌟🌟Przeglądając Facebooka i czekając, aż obudzi się Cam, dostaję powiadomienie.
„Użytkownik Ethan Cole obchodzi dzisiaj urodziny"
No przecież!
Wzdycham głośno, po przeczytaniu wiadomości i dopiero po chwili uświadamiam sobie, jak długo nie mam z nim kontaktu. Urwał się dobre kilka miesięcy temu, kiedy trochę się pokłóciliśmy. Poszło o to, że Et nie popierał mojego powrotu do Dallasa i twierdził, że znowu mnie zrani. Mimo wszystko bardzo mi go brakuje, bo to on wspierał mnie przez ostatnie lata. Strasznie go zaniedbałam, nawet nie wie o mojej ciąży.
Myśli przerywa powiadomienie o nowej wiadomości z Instagrama.
- O mój najświętszy Boże! - zaczynam krzyczeć - nie wierzę!!!
Cam budzi się jak poparzony.
- Rodzisz?! - wstaje na równe nogi, a ja wybucham śmiechem.
- Nie!
- Kurwa - przeciera oczy - śnił mi się poród!
- Hahaha, jeszcze nie zamierzam rodzić!
- Dobra, więc co się stało?
- Em, noo - przeciągam - Luke Hemmings do mnie napisał.
Po wypowiedzeniu przeze mnie tego zdania, Cameron uśmiecha się sztucznie.
- Serio? - pyta z tą samą mimiką, a ja kiwam twierdząco głową. Brunet w odpowiedzi pokazuje mi środkowy palec i wchodzi do łazienki.
lukehemmings
Hey, macie ochotę się dzisiaj spotkać?liadecker
Cześć 👋🏻 Jasne! Jakieś propozycje?lukehemmings
Wild Life Sydney?Szybko włączam Safari i wpisuję nazwę miejsca, by sprawdzić, co to dokładnie jest.
Ogród zoologiczny!
liadecker
Nie mogę się doczekać 😁 O której?Chwilę później dostaję odpowiedź.
lukehemmings
12 przed wejściem xxliadecker
Do później!lukehemmings
Pa 😁Cała w skowronkach odkładam telefon na stolik, no bo hej, to Luke Hemmings!
- I co ci napisał? - mój narzeczony wraca z łazienki i kładzie się obok.
- Spotykamy się o dwunastej - oznajmiam z uśmiechem.
- Gdzie?
- Ogród zoologiczny Wild Life Sydney.
- Nie byłem tam jeszcze - przestaje się ‚gniewać' i wtula w moje cycki.
- Będą koale! - mówię szczęśliwa.
- Dziecko.. - mruczy pod nosem.
- Słyszałam - walę go lekko w ramię.
Leżymy w ciszy przez kilka minut, aż postanawiam zacząć temat mojego (ex)przyjaciela.
- Wiesz - odchrząkuję - Et ma dzisiaj urodziny.
- Dzisiaj szesnasty? Faktycznie!
- Brakuje mi go - wyznaję. Cam podnosi się i siada przede mną - fajnie było mieć takiego przyjaciela - wzruszam ramionami, spuszczając wzrok.
- Nadal możecie się przyjaźnić! Hej, wystarczy szczera rozmowa!
- Myślisz, że on będzie chciał ze mną gadać?
- Oczywiście, że będzie chciał. Żadne z was nie zaprzepaściłoby tej relacji. Każda przyjaźń ma swoje wzloty i upadki - przytula mnie.
- Masz rację - przyznaję - dziękuję.
- Nie ma sprawy, kochanie - całuje mnie w czoło - trzeba wstawać.
- Tak - na moją twarz wkrada się promienny uśmiech.
Szybko się ogarnęliśmy, ubraliśmy i zjedliśmy śniadanie z całą resztą. Sierra zaraz po tym jak usłyszała gdzie jedziemy, chciała zabrać się z nami. Oczywiście, nie mogliśmy jej odmówić!
Pięć minut przed umówioną godziną, parkujemy auto brunetki przed WLS.
Cam ubrany w luźne szorty oraz koszulkę, wychodzi jako pierwszy i okrąża pojazd, by otworzyć mi drzwi.
- Dzięki - przygryzam wargę, a po chwili wiatr podwiewa moją sukienkę.
- Seksowne majtki - słyszę przy uchu.
- Spadaj - wywracam oczami.
Całą trójką idziemy w stronę wejścia, gdzie czeka na nas Luke. Wszyscy radośnie się witamy.
- Chłopaki! - woła blondyn - chodźcie!
Dopiero teraz dostrzegam, że kilka metrów od nas stoją Ashton, Calum oraz Michael!
- Zaraz zemdleję - szepczę do Dallasa.
- Czemu na mój widok tak nie reagujesz? - unosi brwi.
- Bo ciebie znałam jeszcze jako gówniarza - dogryzam mu.
Cała trójka wita się z Camem i Sierrą.
- Cieszę się, że mogę wam ją w końcu przedstawić - odzywa się z uśmiechem Dallas - to Lia - mówi i popycha mnie lekko w ich stronę.
- Hej - szczerzę się - nie mogę uwierzyć, że właśnie was poznaję!
- A my jesteśmy z tego powodu szczęśliwi! - śmieje się Calum i przytula mnie jako pierwszy, potem robią to Ash i Michael.
Kupiliśmy bilety wstępu, po czym zaczęliśmy zwiedzanie ogrodu. Spacerowaliśmy śmiejąc się i robiąc dużo zdjęć, aż wylądowaliśmy w kolejce, by potrzymać koalę.
- Trochę poczekamy - komentuje Sierra.
- I tak nie mamy nic lepszego do roboty - Cam wzrusza ramionami.
Zostawiam ich samych i podchodzę do Luke'a.
- Hej - zwracam na siebie uwagę - dzięki za taką niespodziankę.
- Nie ma sprawy - posyła mi uroczy uśmiech, wyjmując telefon z kieszeni - zrobimy zdjęcie na snapa?
- Jasne - rozpromieniam się jeszcze bardziej.
Niebieskooki schyla się do mnie i razem uśmiechamy się do fotki, którą dodaje na MyStory.
Kilka minut później wracam do Cama, który obejmuje mnie w talii.
- I jak tam? - pyta.
- Dob..o Jezu! Ethan! - wołam nie zwracając uwagi na bruneta i zaczynam biec truchtem w kierunku przyjaciela. Zauważa mnie, przez co w ułamku sekundy na jego twarzy pojawia się zaskoczenie. Zaczyna iść w moją stronę, uśmiechając się.
Bez zbędnego myślenia o naszej kłótni, rzucam mu się na szyję.
- Ethan! Tak strasznie przepraszam za to co zaszło, bardzo mi ciebie brakuje! - mówię na jednym wydechu, nie odrywając się od niego.
🌟🌟🌟
W końcu next! Ostatnio nie miałam weny i tak jakoś wyszło..620 gwiazdek na zachętę? ❤️
Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kilka rozdziałów na zapas napisać, ale nie obiecuję ;(
Nie wiem kiedy next! Musicie mnie mocno zmotywować!
🌟🌟🌟
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...