16 cz.1

59.4K 3K 639
                                    




O osiemnastej skończyłyśmy pogawędki z moją wspaniałą rodzinką i zaczęłyśmy szykować się na domówkę u Chrisa.

Podzieliłyśmy się zadaniami - ja robię fryzurę, Vicky makijaż.

***

- Wow! - piszczę, gdy Vicky wychodzi już cała gotowa z łazienki.

Wygląda na prawdę uroczo, a w ogóle z fryzurą mojej roboty!

- Cody'iemu się spodoba? - pyta.

- No ba!!!!

- Dobra, czas na ciebie laska - posyła mi uśmiech i wskazuje ręką na krzesło.

Po trzydziestu minutach również byłam gotowa.

Powieki są pomalowane na lekki brąz, a przy rzęsach kreski. Usta muśnięte różową pomadką. Na włosach widnieją prawie nie widoczne fale.

***

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

- No dziewczyny - Cody nabiera powietrza - wyglądacie zabójczo.

- Dziękujemy - chichoczę razem z Vicks - jedźcie już, poczekam na Blake'a.

- To do zoba - woła brat i wychodzą z domu.

- Lia, ale ślicznie wyglądasz - do holu wchodzi mama.

- Widzisz co Victoria ze mną zrobiła - śmiejemy się.

- Nie jechałaś z nimi? - pyta zdziwiona.

- Czekam na Blake'a - rumienie się.

- Spoko - próbuje być "na luzie" z czego się śmieję.

- Mamo, proszę - mówię i w tym momencie słyszymy dzwonek do drzwi - no idź już, idź - zrobiła co prosiłam.

- Hej Blak... - przerywam, bo w drzwiach stoi Cameron. Nie powiem, wygląda mega. Czarne spodnie i czerwona koszula w kratę z krótkim rękawkiem, który uwydatnia jego mięśnie.

- Nie przyjedzie, prosił żebym cię zabrał - tłumaczy - będzie czekał u Chrisa.

- To czemu nie zadzwonił do mnie?

- Mówił, że nie odbierałaś - wzrusza ramionami - a tak swoją drogą, to ponętnie wyglądasz - czuje rumieńce.

- Dzięki, to jedziemy?

- Nie - oznajmia bez żadnych emocji.

- Jak to nie?

- Idziemy pieszo.

~~~~
Szykować się na drugą część tego rozdziału! :*

New neighbour, old love 1&2&3 ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz