🌟🌟🌟
GWIAZDKUJCIE I KOMENTUJCIE!
🌟🌟🌟Cam z samego rana pojechał dzisiaj na trening, a ja już ostatnio miałam cholerną ochotę na zakupy i umówiłam się z Ethanem. Ma po mnie podjechać około dziesiątej.
Kończę przeglądać Instagrama i mozolnie wstaję z łóżka. Ziewając, wchodzę do łazienki, gdzie zdejmuję bieliznę oraz bluzkę Dallasa, w której zazwyczaj śpię.
Staję przed dużym lustrem i zaczynam się w nim przeglądać.
- Za jakieś trzy miesiące się zobaczymy, maluchu - kładę obie dłonie na brzuchu, a dzidzia zaczyna akurat kopać.
Wczoraj znowu byłam u lekarza. Pani powiedziała, że właśnie zaczęłam dwudziesty trzeci tydzień ciąży, także młody Dallas rozwija się po całości. Powili mam zacząć myśleć nad szpitalem, w którym będę chciała rodzić, a także o szkole rodzenia.
Szybko biorę prysznic, rozmawiając do synka i śpiewając mu spokojne, piosenki.
Umyłam zęby, pomalowałam tuszem rzęsy i ubrałam czarne legginsy Nike z ogromną bluzą do kompletu. Szybkim krokiem schodzę na dół, bo jestem głodna jak wilk.
Włączam najnowszą piosenkę Zayna, „Let me" i biorę się za robienie kanapek, które zjadam w jakieś pięć minut.
Sprzątam po sobie, załatwiam potrzebę w łazience, a akurat gdy wychodzę, po domu rozchodzi się dźwięk dzwonka.
Otwieram drzwi, przed którymi stoi uśmiechnięty Ethan.
- Hej - witam chłopaka i przytulam go.
- Cześć - odpowiada - gotowa?
- Tak, zaraz przyjdę - zapewniam. Brunet wraca do auta, a ja zabieram okulary przeciwsłoneczne oraz telefon. Do etui wkładam kartę kredytową i wychodzę z domu, zakluczając wcześniej drzwi.
Wsiadam na miejsce pasażera, posyłając przyjacielowi szczery uśmiech.
- Co ty dzisiaj taka szczęśliwa?
- Cieszę się na zakupy - odpowiadam, śmiejąc się.
- Okej - dołącza do mnie - to gdzie jedziemy?
- Gdzieś gdzie mają supermarket - proszę.
Chłopak odpala samochód, a następnie ruszamy w drogę. Napawam się promieniami słońca, które padają na moją twarz i oglądam ukochane widoki palm za oknem.
- Jak Lia? - pytam.
- Dobrze - zapewnia - ma już coraz większy brzuch.
- A właśnie! Nie było widać mojego w tej bluzie?
- Żartujesz? - patrzy na mnie z uniesioną brwią - jest tak wielka, że nawet ja bym się w niej chyba utopił.
- Czy ty właśnie powiedziałeś, że jestem gruba jak jakiś wieloryb?
- Niee - przeciąga.
- Co za dupek - kręcę głową na boki.
- Kocham cię - śmieje się.
- Teraz, to spadaj!
- W każdej chwili możesz wysiąść..
- Dlaczego ja jeszcze utrzymuje z tobą kontakt? - pytam cicho i wzdycham.
Do galerii dojechaliśmy jakieś dwadzieścia minut później. Zakupy zaczęliśmy od H&M, w którym kupiłam kilka bluzek oraz zwiewną sukienkę. Ethan wziął dwie pary jeansów i kolorowe koszulki do kompletu. W trzech sklepach kupiliśmy jeszcze jakieś pojedyncze rzeczy, a tak, to nie było nic ciekawego.
- Głodna? - pyta brunet, gdy przechodzimy obok różnych restauracji.
- Jedzenia nie odmówię - stwierdzam i bez zbędnych słów kierujemy się do Burger Kinga.
Zamawiamy sobie po jednym zestawie z colą, a potem siadamy przy wolnym stoliku.
- Pojutrze twoje urodziny - zauważa.
- Wow! Pamiętasz!
- Robimy jakąś imprezkę?
- Nie wiem - odpowiadam - tak szczerze, to nie chce mi się niczego planować.
- No okej - przytakuje - może wpadniemy na chwilę z Lią, czy coś.
- Jasne - uśmiecham się - zawsze jesteście u nas mile widziani.
- Oh, dziękuję - łapie się teatralnie za serce, co wywołuje u mnie śmiech.
Kątem oka dostrzegam dwóch mężczyzn, którzy robią nam zdjęcia „z ukrycia". Przewracam oczami, dłużej o nich nie myśląc.
Kilka minut później Et odebrał nasze jedzenie, które zjedliśmy pogrążeni w rozmowie o jego pracy.
- Wejdźmy do kiosku, kupię fajki - tłumaczy, gdy jesteśmy w drodze do marketu.
- Okej - przystaję na propozycję.
Po chwili znajdujemy się w niedużym sklepie, Et idzie kupić papierosy, a ja podchodzę do działu z gazetami.
- Już kupiłem - wraca i staje obok mnie, a w tym samym momencie zauważam „The Hollywood Fix", czyli mój „ukochany" magazyn plotkarski - narzeczona Camerona Dallasa w ciąży - czyta z okładki.
- No zajebiście, kurwa - mówię, ale od razu gryzę się w język.
- Nie przejmuj się - zaczyna mnie pocieszać - większość pewnie pomyśli, że to zwykle plotki.
- Mam nadzieję - mruczę pod nosem i robię zdjęcie okładki, by potem pokazać ją Camowi.
Z trochę zepsutym humorem, poszłam na zakupy spożywcze. Kupiłam masę owoców, warzyw oraz słodyczy, które targał mi Et. Przed piętnastą wróciliśmy do domu, a Cole wszedł na szybką kawę. Mój narzeczony był już po treningu i gotował obiad, co to za święto?
🌟🌟🌟
Rozdział napisałam na szybko, żeby chociaż coś wstawić. Mam tyle nauki do szkoły teraz, że kompletnie nie mam czasu na Wattpada 😭Dobijemy 600 gwiazdek?
I proszę, nie pytajcie kiedy next, bo nie mam pojęcia! 😫
Wczoraj w nocy udało mi się napisać pierwszy rozdział do nowej książki. Twitterowicze już znają jej tytuł i głosują na okładkę! Zapraszam! ❤️
Dzięki czipsito za okładkę The Hollywood Fix 😂❣️
Do następnego, xwercziix
🌟🌟🌟
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...