- Dlaczego?! - pyta mnie zaryczana Lia.
- Nie wiem - wybucham jeszcze większym płaczem.
- Ten film jest piękny!
- Oj jest.
Nie ma to jak płakać z koleżanką na filmie, a mianowicie drugiej części "Trzy metry nad niebem".
- Zaraz też się rozpłaczę, przestańcie! - słyszymy z tyłu.
Natychmiast poprawia mi się humor na widok Ethana. Podbiegam, żeby go przytulić.
- A co ty tutaj robisz? - szczerzę się.
- Nudziło mi się, idziecie do Jake'a, tak? - pyta.
- Idziemy! - wypowiadam się w tym samym czasie co Lia.
- Mam zamiar się upić.
- Ja też! - mówi Lia.
- I ja również! Przyda mi się.
Później oglądaliśmy różne komedie, aż nadszedł czas na szykowanie się. Et pojechał do siebie, a ja z Lią poszłyśmy do sypialni, bo były tam nasze rzeczy.
- No, od czego zaczynamy? - zadaje pytanie podekscytowana szatynka.
- Myślę, że od włosów.
- Robi się.
Gdy każda wybrała jaką chce mieć fryzurę, wzięłyśmy się do pracy. Zrobiłam dziewczynie piękne loki, a swoje wyprostowałam.
Makijaż robiłyśmy same. Lia pomalowała oczy ciemno brązowym kolorem i podkreśliła je mocno czarną kredką. Pomalowała rzęsy i na koniec usta, prawie bordową pomadką.
Ja postawiłam, na nieco jaśniejszy cień do powiek, ale z kredką za to zaszalałam. Również pomalowałam rzęsy i usta, tyle że na krwistą czerwień.
- Ubieramy się już?
- Idź pierwsza - odpowiada mi.
Szybko łapię ciuchy i idę do łazienki. Zakładam nową bieliznę, zakolanówki, czarną, rozkloszowaną spódniczkę i crop top z długimi rękawami, w kolorze pudrowego różu. Na koniec czarne obcasy no i voilà! [czytaj.: włala]
- Wow! - piszczy szatynka.
- Dziękuje, dziękuje - śmieję się - teraz ty.
Dziewczyna po chwili wychodzi ubrana w jasno różową, sięgającą przed udo sukienkę i kremowe szpilki. Wygląda na prawdę ślicznie, wszystko komponuje się w jedną całość.
- Czas zaszaleć moja droga - przytulamy się.
Po jakiś dwudziestu minutach jesteśmy już na miejscu. Jake ma ogromną willę, pewnie jego rodzice pływają w hajsie.
Na podwórku słychać donośną muzykę i standardowe hałasy imprezy. Kilka ludzi z czerwonymi kubeczkami prawie się przewraca.
Gdy wchodzimy do środka, od razu bucha we mnie powietrze, w którym można wyczuć alkohol i skręty.
- Chodź się napić - dziewczyna ciągnie mnie w stronę stołów.
Po tym jak opróżniłyśmy dwa - na początek - kubki, podszedł do nas Ethan z Jake'iem.
- Hej - przytula mnie blondyn i szepcze - ślicznie wyglądasz.
- Dziękuje - uśmiecham się.
- Idziemy zatańczyć? - proponuje.
- Jasne - łapię go za rękę.
Trzeźwa już nie jestem, dobra?
Przedarliśmy się przez tłum i zaczęliśmy tańczyć. Zarzuciłam mu ręce na szyję, a on objął mnie w talii.
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...