3.57

17.6K 1.3K 381
                                    


🌟🌟🌟

To już nasz trzeci dzień w Sydney. Staramy się nie myśleć o ostatnich zdarzeniach i dobrze bawić. Przedwczoraj spędziłam z Camem całą resztę dnia w pokoju, a jego mama przygotowała mi jedzenie, które zawierało dużo żelaza, co było bardzo miłe. Sierra poprosiła Blake'a, by dał jej czas i nie pojawiał się w domu, przynajmniej do naszego powrotu do Los Angeles. Wczoraj miałyśmy szczerą rozmowę we dwie. Brunetka wyznała mi, że naprawdę zależy jej na narzeczonym, ale po tym wszystkim musi wszystko sobie poukładać. Jest tym bardzo wstrząśnięta - nic dziwnego.

Wczoraj całą rodziną załapaliśmy się na koncert w słynnej operze i pojechaliśmy na wystawę figur woskowych w Sydney Tower. Wieczór spędziliśmy w tym samym gronie, grając w różne gry planszowe. Było naprawdę miło!

- Cam - szturcham go - chce mi się siku.

- Jeszcze pięć minut - mamrocze prosto w moje piersi.

- Za pięć minut, to może już być mokro w łóżku.

Dallas wybucha śmiechem, odsuwając się na swoją połowę. Zwinnie wychodzę spod kołdry i szybkim krokiem udaję się do łazienki, gdzie załatwiam potrzebę. Myję zęby oraz twarz, po czym nakładam sporą warstwę kremu. Mama zawsze mi mówiła, żebym jak najlepiej dbała o cerę, bo gdy pojawią się zmarszczki, to będzie już za późno. Uśmiecham się na myśl o kobiecie.

Wracam do pokoju, gdzie wybieram dzisiejszy outfit; obcisłe jeansy, bluzkę hiszpankę oraz białe sneakersy Gucci, które dostałam od rodziny na święta.

- Co dzisiaj robimy? - pytam, siadając przed lustrem z kosmetyczką.

- Spotykamy się z moim przyjacielem.

- Jakim?

- Zobaczysz - szczerzy się, na co przewracam oczami i zaczynam nakładać podkład.

Po kilku minutach rozciągania się oraz wydawania dziwnych odgłosów, Cam wstaje z łóżka i idzie pod prysznic. Wychodzi z łazienki równo, gdy ja kończę się malować.

- Głodna? - pyta.

- Trochę.

- Idziemy coś zrobić?

- Okej - mówię, odkładając kosmetyczkę.

Schodzimy z dużych, krętych schodów i idziemy prosto do kuchni.

- Nikogo nie ma? - marszczę brwi.

- Na to wygląda.

- To co chcesz na śniadanie? - wskakuję pupą na blat.

- Hmm - w mgnieniu oka znajduje się między moimi nogami - ciebie?

- Mnie?

- Mhm - mamrocze i składa mokre pocałunki na mojej szyi.

Jego dłonie majstrują przy moim rozporku, unoszę lekko biodra, by mu pomóc. Ściąga mi buty, spodnie oraz bieliznę i rozszerza uda, które powoli całuje. W końcu dociera do mojej kobiecości, gdzie składa ten upragniony pocałunek. Po dobrych kilku minutach rozkoszy, dochodzę z głośnym jękiem.

- Dlaczego nie mam takich śniadań codziennie? - pyta z cwaniackim uśmieszkiem, gdy pomaga mi się ubrać.

- Nie mam pojęcia, to tylko twoja własna wola.

- Ouu - udaje, że go zabolało - sugerujesz, że się nie staram?

- Może - przygryzam wargę, wkładając prawą nogę do spodni.

- Chcę wejść do kuchni! - po domu rozchodzi się głos Sierry - jeśli coś robicie, to przestańcie!

- Lepiej poczekaj przed wejściem - woła Dallas. Szybko ubieram się do końca - już możesz! - kradnie mi buziaka.

Razem z dziewczyną przygotowałyśmy śniadanie, które wszystkim bardzo smakowało. Potem wróciliśmy z Camem do sypialni, gdzie odwdzięczyłam mu się za wcześniejszy wyczyn.

- To on - mój narzeczony wskazuje ruchem głowy na siedzącego do nas tyłem, ciemnego blondyna. Trzymając się za rękę, podchodzimy do stolika.

- Siema stary! - zaczyna Dallas, a ja ekscytuję się w tym samym momencie, w którym chłopak się odwraca.

- O mój Boże - zakrywam dłonią buzię, co wywołuje u nich śmiech.

- Cześć, Cam! - wita go z wielkim uśmiechem.

- To jest właśnie Lia - przedstawia mnie brunet, a błękitne tęczówki patrzą na mnie.

- Miło cię w końcu poznać - mówi - jestem Luke.

- Boże - mamroczę - tak, wiem jak się nazywasz - śmieję się nerwowo i ujmuję rękę, którą do mnie wystawił. W tym samym momencie karcę się w myślach, bo to kobiety podają rękę jako pierwsze, a nie na odwrót.

Zajmujemy miejsce przy okrągłym stoliku.

- Teraz już nie musisz się zastanawiać, dlaczego mam wszędzie follow od Luke'a Hemmingsa - wywraca oczami, śmiejąc się.

- Jak to się stało, że się znacie? - pytam, a oni zaczynają mi opowiadać.

Spędziliśmy razem całe popołudnie, najpierw w kawiarni, a potem zwiedzając miasto. Zrobiłam sobie oczywiście pełno zdjęć z Luke'iem i poprosiłam, aby pozdrowił resztę 5SOS. Wieczorem każdy członek zespołu zaobserwował mnie na Instagramie, a Cam musiał znosić moje "podniecenie".

🌟🌟🌟
Co powiecie na to, żeby wbić 630 gwiazdek? 😂❤️

Kocham, xwercziix

🌟🌟🌟

New neighbour, old love 1&2&3 ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz