2.18

41.8K 2.1K 394
                                    

W obsadzie możecie zobaczyć dwie nowe osoby :)

Dla Lii wybrałam nazwisko Whaley, także dziękuję za propozycje Navy1988_❤❤❤

[Cameron]

- Zrąbałem stary - wzdycham.

- Ty jesteś takim idiotą - wywraca oczami Cody.

- Wiem.

- Posuwałeś Anę, bo Lia całowała się z Jakiem, ty to rozumiesz?

- Daj już spokój..

- Zakochujesz się w niej.

- Nigdy - prycham zgodnie z prawdą.

- To czemu jesteś zazdrosny?

- Ja...j-ja....kurwa.

- No i masz odpowiedź - puszcza mi przyjacielskie oczko.

- Ale ja nie chcę! Wolę laski do pieprzenia i tyle w temacie - mówię i wychodzę do swojego domu.

[Lia]

Dzisiaj ostatni dzień Jake'a, Ethana i Lii w Los Angeles. Mają samolot jutro wieczorem, więc zaproponowałam im pójście na imprezę. Chris znowu ją urządza.

- Co ubierasz? - zagaduje mnie szatynka.

- Jeszcze nie wiem, a co? - pytam.

- Mamy godzinę - oznajmia.

- O kurdeczki - śmieje się z mojej reakcji.

Szybko wyszukałam w szafie rzeczy, które nadają się na dzisiejszy wieczór. Wybrałam bordową, przylegającą sukienkę. Włosy wyprostowałam i zrobiłam mocny makijaż.

Lia ubrała spódniczkę i crop top, włosy wyprostowała jak ja. Całość wykończyła lekkim make-upem.

- Gotowe? - do pokoju wchodzą Jake i Ethan.

- Tak - odpowiada Lia i schodzi na dół ze swoim chłopakiem.

- Ślicznie wyglądasz - blondyn podchodzi bliżej mnie.

- Dziękuje - rumienię się.

- Ja dzisiaj robię za kierowcę.

- A ja nie - zaczynam chichotać - mam zamiar się upić i chodź na jedną noc zapomnieć o...wszystkim.

- Będę cię pilnował - cmoka mnie w usta i pociąga za sobą do reszty.

Na podjeździe stoi pełno samochodów, a z domu dobiega głośna muzyka - tradycja.

Po wejściu do środka od razu ciągnę ekipę w stronę kuchni, gdzie robimy dwie rundki shotów.

- Idziemy tańczyć? - pytam Lię, na co ta kiwa głową.

Po chwili jesteśmy na parkiecie i tańczymy, jak zawsze to robią przyjaciółki na imprezach. Po dwóch piosenkach Et zabiera mi partnerkę, ale szybko zastępuje mi ją Jake. W tłumie zauważam Dallasa i zupełnie go olewając, bawię się dalej.

- Idziemy na dwór? - zagaduję Paula.

- Jak chcesz - posyła mi słodki uśmiech.

Kończymy w towarzystwie Camerona, Chrisa, Ethana, Lii, oraz jakiś innych typów.

- Shotgun? - Jake porusza śmiesznie brwiami.

- Dawaj - zaczynam się śmiać.

Blondyn zaciąga się skrętem i zbliża do moich - rozchylonych już - ust, po czym wypuszcza dym. Nasze wargi lekko się muskają. W tle słyszę gwizdy i różne teksty. Przewracam oczami, wracając do rzeczywistości.

- Idziemy w coś grać? - pyta gospodarz, a wszyscy przytakują.

***

W jednym z pokoi, Cam zaczyna znaną zabawę.

- Nigdy nie całowałem kogoś z tego pokoju - uśmiecham się pod nosem i biorę łyka alkoholu.

- Nigdy nie pieprzyłam się z kimś z tego pokoju - mówi Ana. Wszyscy oprócz mnie i Jake'a popijają napój.

- Nigdy nie miałem orgazmu - kolej Chrisa. Wszyscy - w tym ja - biorą łyka. Widzę chytry uśmieszek Cama, przez co się rumienię.

- Nigdy nie robiłam komuś loda - mówi Lia, przez co chłopcy jęczą. Dziewczyny oprócz mnie piją.

***
- Hej - podchodzi do mnie Cam, stoję przy stole z alkoholem.

- Hejka naklejka - zaczynam się śmiać jak głupia.

- Jesteś pijana - mówi.

Tak jestem...

- Pfff! Nie!

- Chcesz jechać do domu? - pyta, po tym jak ziewam.

- Okey, tylko powiem Lii.

Szybko znalazłam dziewczynę, powiedziałam co i jak, a następnie siedziałam już z Dallasem w taksówce.

Po kilku minutach dojechaliśmy, brunet pomógł mi wysiąść, a następnie na chwiejnych nogach ruszyłam w stronę drzwi.

- Nie śpiesz się tak - słyszę śmiech chłopaka.

- Muszę, tam jest moje łóżko - pokazuję palcem na okno.

- Pomogę ci, chodź - łapię mnie w stylu panny młodej i rusza, ale zatrzymuje się po chwili - pójdziemy do mnie, dobrze? Wszystkich u ciebie obudzimy - oznajmia.

Spaniem mamy ich obudzić?

Po około trzydziestu minutach jestem po prysznicu, wychodzę do sypialni chłopaka, gdzie zastaję go leżącego na łóżku.

- Dasz mi jakąś koszulkę? - pytam.

- Yep - podchodzi do szafy i daje mi najkrótszą jaką zapewne ma.

- Dzięki - mruczę i naciągam na siebie materiał.

- Kładź się - klepie miejsce obok.

Wskakuję pod kołdrę i odwracam się przodem do Cama.

- Hej - śmieję się.

- Idź spać - tym razem to on się śmieje, ale ze mnie - kac gwarantowany.

- Ale mi się odechciało spać - kładę dłoń na jego kroczu, które czuję coraz lepiej przez mój dotyk.

- Idź spać Lia - wywraca oczami, lecz ja zachaczam palcem o gumkę od jego bokserek i ponownie kładę rękę w poprzednie miejsce.

- No dobra, idę spać - droczę się z nim.

- Teraz musisz się tego pozbyć - pokazuje na swoją erekcję i wpija w moje usta.

Pijana Lia to zabawna Lia, hę? XD
Rozdział na szybko pisałam, żeby chociaż jeden wam dodać :)
Mam nadzieję, że jest okay! :*
Gwiazdkujcie i komentujcie ❤

New neighbour, old love 1&2&3 ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz