W obsadzie możecie zobaczyć dwie nowe osoby :)
Dla Lii wybrałam nazwisko Whaley, także dziękuję za propozycje Navy1988_❤❤❤
[Cameron]
- Zrąbałem stary - wzdycham.
- Ty jesteś takim idiotą - wywraca oczami Cody.
- Wiem.
- Posuwałeś Anę, bo Lia całowała się z Jakiem, ty to rozumiesz?
- Daj już spokój..
- Zakochujesz się w niej.
- Nigdy - prycham zgodnie z prawdą.
- To czemu jesteś zazdrosny?
- Ja...j-ja....kurwa.
- No i masz odpowiedź - puszcza mi przyjacielskie oczko.
- Ale ja nie chcę! Wolę laski do pieprzenia i tyle w temacie - mówię i wychodzę do swojego domu.
[Lia]
Dzisiaj ostatni dzień Jake'a, Ethana i Lii w Los Angeles. Mają samolot jutro wieczorem, więc zaproponowałam im pójście na imprezę. Chris znowu ją urządza.
- Co ubierasz? - zagaduje mnie szatynka.
- Jeszcze nie wiem, a co? - pytam.
- Mamy godzinę - oznajmia.
- O kurdeczki - śmieje się z mojej reakcji.
Szybko wyszukałam w szafie rzeczy, które nadają się na dzisiejszy wieczór. Wybrałam bordową, przylegającą sukienkę. Włosy wyprostowałam i zrobiłam mocny makijaż.
Lia ubrała spódniczkę i crop top, włosy wyprostowała jak ja. Całość wykończyła lekkim make-upem.
- Gotowe? - do pokoju wchodzą Jake i Ethan.
- Tak - odpowiada Lia i schodzi na dół ze swoim chłopakiem.
- Ślicznie wyglądasz - blondyn podchodzi bliżej mnie.
- Dziękuje - rumienię się.
- Ja dzisiaj robię za kierowcę.
- A ja nie - zaczynam chichotać - mam zamiar się upić i chodź na jedną noc zapomnieć o...wszystkim.
- Będę cię pilnował - cmoka mnie w usta i pociąga za sobą do reszty.
Na podjeździe stoi pełno samochodów, a z domu dobiega głośna muzyka - tradycja.
Po wejściu do środka od razu ciągnę ekipę w stronę kuchni, gdzie robimy dwie rundki shotów.
- Idziemy tańczyć? - pytam Lię, na co ta kiwa głową.
Po chwili jesteśmy na parkiecie i tańczymy, jak zawsze to robią przyjaciółki na imprezach. Po dwóch piosenkach Et zabiera mi partnerkę, ale szybko zastępuje mi ją Jake. W tłumie zauważam Dallasa i zupełnie go olewając, bawię się dalej.
- Idziemy na dwór? - zagaduję Paula.
- Jak chcesz - posyła mi słodki uśmiech.
Kończymy w towarzystwie Camerona, Chrisa, Ethana, Lii, oraz jakiś innych typów.
- Shotgun? - Jake porusza śmiesznie brwiami.
- Dawaj - zaczynam się śmiać.
Blondyn zaciąga się skrętem i zbliża do moich - rozchylonych już - ust, po czym wypuszcza dym. Nasze wargi lekko się muskają. W tle słyszę gwizdy i różne teksty. Przewracam oczami, wracając do rzeczywistości.
- Idziemy w coś grać? - pyta gospodarz, a wszyscy przytakują.
***
W jednym z pokoi, Cam zaczyna znaną zabawę.
- Nigdy nie całowałem kogoś z tego pokoju - uśmiecham się pod nosem i biorę łyka alkoholu.
- Nigdy nie pieprzyłam się z kimś z tego pokoju - mówi Ana. Wszyscy oprócz mnie i Jake'a popijają napój.
- Nigdy nie miałem orgazmu - kolej Chrisa. Wszyscy - w tym ja - biorą łyka. Widzę chytry uśmieszek Cama, przez co się rumienię.
- Nigdy nie robiłam komuś loda - mówi Lia, przez co chłopcy jęczą. Dziewczyny oprócz mnie piją.
***
- Hej - podchodzi do mnie Cam, stoję przy stole z alkoholem.- Hejka naklejka - zaczynam się śmiać jak głupia.
- Jesteś pijana - mówi.
Tak jestem...
- Pfff! Nie!
- Chcesz jechać do domu? - pyta, po tym jak ziewam.
- Okey, tylko powiem Lii.
Szybko znalazłam dziewczynę, powiedziałam co i jak, a następnie siedziałam już z Dallasem w taksówce.
Po kilku minutach dojechaliśmy, brunet pomógł mi wysiąść, a następnie na chwiejnych nogach ruszyłam w stronę drzwi.
- Nie śpiesz się tak - słyszę śmiech chłopaka.
- Muszę, tam jest moje łóżko - pokazuję palcem na okno.
- Pomogę ci, chodź - łapię mnie w stylu panny młodej i rusza, ale zatrzymuje się po chwili - pójdziemy do mnie, dobrze? Wszystkich u ciebie obudzimy - oznajmia.
Spaniem mamy ich obudzić?
Po około trzydziestu minutach jestem po prysznicu, wychodzę do sypialni chłopaka, gdzie zastaję go leżącego na łóżku.
- Dasz mi jakąś koszulkę? - pytam.
- Yep - podchodzi do szafy i daje mi najkrótszą jaką zapewne ma.
- Dzięki - mruczę i naciągam na siebie materiał.
- Kładź się - klepie miejsce obok.
Wskakuję pod kołdrę i odwracam się przodem do Cama.
- Hej - śmieję się.
- Idź spać - tym razem to on się śmieje, ale ze mnie - kac gwarantowany.
- Ale mi się odechciało spać - kładę dłoń na jego kroczu, które czuję coraz lepiej przez mój dotyk.
- Idź spać Lia - wywraca oczami, lecz ja zachaczam palcem o gumkę od jego bokserek i ponownie kładę rękę w poprzednie miejsce.
- No dobra, idę spać - droczę się z nim.
- Teraz musisz się tego pozbyć - pokazuje na swoją erekcję i wpija w moje usta.
Pijana Lia to zabawna Lia, hę? XD
Rozdział na szybko pisałam, żeby chociaż jeden wam dodać :)
Mam nadzieję, że jest okay! :*
Gwiazdkujcie i komentujcie ❤
CZYTASZ
New neighbour, old love 1&2&3 ✔️
Fanfiction#1 w Fanfiction - dużo razy! Przyjaźnili się, On traktował ją jak siostrę, Ona go kochała, On wyjechał, Ona w końcu zapomniała, On powrócił, Ona sobie przypomniała. Do czego dojdzie między uroczą siedemnastolatką, a nieziemsko przystojnym chłopakiem...